Perełki z FrysztatuPierwotny, drewniany zamek frysztacki został zbudowany przez Piastów, do których należało założone w XIII wieku miasto Frysztat. Po pożarze rezydencja zyskała kształt renesansowy. Jej ostatni właściciel z dynastii Piastów, książę Fryderyk Kazimierz, mocno się zadłużył i po jego śmierci w 1571 roku zamek musiał zostać sprzedany. Przez kolejnych 200 lat właściciele często się zmieniali. Swój dzisiejszy kształt zamek zawdzięcza hrabiemu Larischowi-Mönnichowi, który kupił miasto Frysztat w 1792 roku i osiedlił się w zamku, który przebudował w stylu empiru. Założył też rozciągający się pod zamkiem park. Po II wojnie światowej majątek rodziny Larischów został skonfiskowany przez państwo. Dopiero w latach 90., po remoncie, zabytkowe mury udostępniono zwiedzającym. Podwoje zamku otwarte są dla zwiedzających codziennie, z wyjątkiem poniedziałku. Pierwsza trasa dla zwiedzających prowadzi przez stylowe wnętrza, wyposażone w zbiory sztuki z XVI-XX wieku i jedną z najbogatszych w zasoby bibliotek zamkowych w Republice Czeskiej. Do cennych eksponatów należą flamandzkie tapiserie z XVII i XVIII wieku, porcelana europejska i dywany perskie. Druga trasa pokazuje styl życia dziewiętnastowiecznej szlachty – umeblowanie i wystrój wnętrz, zegary, srebro, suknie. Trzecia zainteresuje miłośników malarstwa. W bocznym skrzydle, nazywanym Lottyhausem, mieści się bowiem filia Galerii Narodowej w Pradze. Wystawione są w niej dzieła czołowych czeskich malarzy XIX wieku – Mikoláša Aleša, Josefa Václava Myslbeka, Josefa Mařátki i innych. W przyszłości – może już za rok – zarząd zamku chciałby udostępnić zwiedzającym oratorium, które było miejscem modlitwy rodziny szlacheckiej. Łączy ono zamek z kościołem Podwyższenia Krzyża Świętego. W tej sprawie prowadzone są rozmowy z kościołem. – Dla turystów byłoby to bardzo atrakcyjne, ponieważ podobne oratoria są rzadkością – uważa Alexandra Rebrová. – W zamkach zwykle bywały kaplice, a tu jest inaczej. Z oratorium można by oglądać prezbiterium kościoła i Kaplicę Morawską.
|
reklama
|
A może ktoś poda ile kosztuje bilet wstępu do tego zamku?Czy można płacic w polskich złotych?
http://www.zamek-frystat.cz/cze/vstupne.html
Swoją drogą - przewodnicy mówią po polsku (za co należy dodatkowo zapłacić, ok) ale strona internetowa tylko po czesku i angielsku.
A we Frysztacie może 1%. Co ta głupia granica narobiła
ale, czerwonego jelonka nie widzę...:-)
Bo ten Fryderyk Kazimierz to niemożliwy utracjusz był, ale zdaje się, że u tej linii Piastów to było genetyczne... ; )
Pani Danuto, z pełną sympatią ( powaga ) - pozbieranie informacji tu i tam i sklejenie ich do kupy wymaga jeszcze czegoś w rodzaju filozofii klejenia; ja tu widzę nieporadnie sklejone informacje bez żadnej widocznej logiki - nie chcę być sadystą, ale doprawdy- odbiorca zasługuje na odrobinę staranności, ktoś chyba Pani za to płaci; tyle na temat, już nie będę
Dodaj komentarz