Z tej choinki nie sypią się igły, nie potrzebuje też bombek i łańcuchów, żeby pięknie wyglądać. Wykonana jest bowiem z... lodu.
Na dziedzińcu dawnego folwarku Kossaków w Górkach Wielkich , przed schroniskiem KOSS, stanęła okazała lodowa choinka. Ma siedem metrów wysokości. Jej pomysłodawcą i autorem jest rzeźbiarz Andrzej Burkot. — Widzieliśmy podobne choinki w Tyrolu. Bardzo nam się spodobały — mówi Anna Fenby-Taylor , wnuczka pisarki Zofii Kossak-Szatkowskiej (po mężu Szczuckiej).
Rzeźbiarz przygotował specjalne rusztowanie z drewnianych listewek. Potem wszyscy czekali na mrozy, bo do wykonania takiej choinki potrzebne są temperatury przynajmniej minus 10 stopni Celsjusza. Gdy nadciągnął mróz, pan Andrzej i jego pomocnicy zaczęli polewać rusztowanie wodą. Zamrażanie choinki trwało cztery dni. Nocą jest podświetlona. W dzień mieni się na niebiesko i czerwono dzięki atramentowi dodanemu do lodu. — Będzie stała aż do pierwszych roztopów — mówi Fenby-Taylor.
Choinka wszystkim bardzo się podoba. Dlatego za rok podczas świąt Bożego Narodzenia w posiadłości stanie kilka takich lodowych rzeźb.
http://www.mmarocks.pl/?p=6710 glosaujcie na blachowicza
Dodaj komentarz