Wykorzystali Adama MałyszaOprócz kłopotów ze zrozumieniem logiki Hofera ciężko mi także wejść w umysły osób ze sztabu szkoleniowego naszej kadry. Na każdym kroku słyszymy, że skoczkowie w słabszej formie nie powinni nawet zbliżać się do mamucich obiektów, bo im większa skocznia, tym bardziej widoczne są błędy popełniane przez zawodników. Nieudany weekend Adama Małysza w Predazzo był sygnałem wyraźnej zniżki formy jednego z najbardziej utytułowanych polskich sportowców ostatnich lat. Z obawy o spadek zainteresowania (w razie słabego startu Adama) konkursami zakopiańskimi pojawiły się głosy, że lepiej będzie jeśli trenerzy odpuszczą „Orłowi z Wisły" wyprawę na czeskiego mamuta i zalecą odpoczynek (najlepiej w rodzinnym domu) przed próbą podbicia Wielkiej Krokwi. Stało się jednak inaczej. Małysz, mimo oczywistego braku formy, został potraktowany jak magnes przyciągający pod skocznie polskich kibiców i razem z resztą naszej ekipy zawitał do Harrachova. Po fatalnych skokach dopiero przed drugim niedzielnym konkursem zdecydowano się wycofać nazwisko Małysza z listy startowej. Smutny to widok, kiedy zamiast pomocy wielkiemu mistrzowi funduje się jedynie upokarzające starty. No, ale z czegoś wielka świta wypromowana na jego plecach musi żyć. Śnieg nie dopisał podczas Lotos Cup Zawody Lotos Cup, miały odbyć się w Szczyrku, jednak ze względu na brak warunków do skakania, zostały przeniesione do Wisły. W piątek, w kategorii junior C, wygrał bezkonkurencyjny Tomasz Byrt (Wisła Ustronianka), który wyprzedził swojego klubowego kolegę, Aleksandra Zniszczoła. Byrt wygrał piąty raz z rzędu w swojej kategorii. Taką samą szansę miał Paweł Słowiok (Wisła Ustronianka), ale skoki w kategorii junior B, nie odbyły się z powodu złych warunków. Obaj zawodnicy oczywiście prowadzą w klasyfikacji generalnej. W kategorii junior E, na trzeciej pozycji uplasował się Łukasz Podżorski (Wisła Ustronianka). Najlepszy zawodnik z Wisły w kategorii junior D, Kamil Byrt, był piąty. Sobotni konkurs, decyzją organizatorów został przełożony na inny termin. Padający deszcz i wysoka temperatura przeszkodziła w rozegraniu zawodów. Kolejny konkurs PŚ: Zakopane, 24 styczeń 2008, czwartek 15.00 oficjalny trening (2 serie) 17.00 kwalifikacje 25 styczeń 2008, piątek 16.00 seria próbna 17.00 pierwsza seria konkursowa 26 styczeń 2008, sobota 16.00 kwalifikacje 17.00 pierwsza seria konkursowa
|
reklama
|
czy pan Hofer ma ta fuche dożywotnio...?
Jeżeli trener nie ma wyników ze swoimi pupilami, to jest weryfikowany, chyba że jest to piłka nożna?
Jeżeli szef od skoków nie potrafi zabezpieczyc warsztatu, to powinien podac się do jakiej dymisji?
To, co było dobre sto lat temu, nie zdaje juz egzaminu w naszych czasach.
Podobnie jak ktoś skoczył z nartami w kształcie literki "V".
Czy takie nowe "V" nie powinno być ogłoszone w skokach narciarskich?
Hofer dba o sponsorów i swoją kasę,
ale nie interesuja go skoczek...?
Liczy się impreza, ale własniu tu mamy klapę, za klapą!
Nikt Małyszowi nie kazał skakać w Harrachowie, popełnił błąd startując zamiast odpocząć.
Nie ma co tu wylewać żale i robić z Adama ofiary, tak jest w sporcie, raz się wygrywa, raz nie
Dodaj komentarz