Małysz stawia na rywala!

— Nie wygrałem przecież w tym roku letniej Grand Prix, stawiam na Austriaka Thomasa Morgensterna — dodaje najlepszy skoczek świata ostatnich lat.

Zdaniem „Orła z Wisły" pierwsze zawody nie mogą być traktowane jako wyznacznik formy poszczególnych zawodników. — Na początku zawsze jest wielka loteria i sporo przypadkowości. O wiele większy wpływ na wynik w pierwszych konkursach mogą mieć warunki atmosferyczne i dyspozycja dnia. Dopiero po kilku konkursach zawodnik łapie swój rytm, i wtedy nieprzewidziane przygody już się doświadczonym skoczkom generalnie nie zdarzają — mówi Małysz.

Lider naszej kadry uważa, że jest dobrze przygotowany do sezonu. — Mamy oddane po około 80 skoków na Słowacji i w Zakopanem. Nie musieliśmy w tym roku wyjeżdżać na pierwsze sprawdziany na śniegu do Skandynawii, to powinno zaprocentować. Na razie nie stawiam sobie w tym roku żadnych celów, wiem natomiast, że muszę dobrze skakać. Łatwo jest jednak przewidzieć, że zapowiada się ostra walka, rywale są głodni sukcesu. Spodziewam się silnej konkurencji ze strony Austriaków, Norwegów i Finów — zapowiada.

Pytany o swoje szanse na mistrzostwach świata w lotach narciarskich w Oberstdorfie (22-24 luty 2008), Małysz stwierdził, że będzie chciał walczyć o tytuł, gdyż takiego w swojej kolekcji jeszcze nie ma.

Kadra A skoczków w składzie Adam Małysz, Kamil Stoch, Maciej Kot i Piotr Żyła od wczoraj jest w Kuusamo w Finlandii, gdzie w piątek odbędzie się pierwszy w tym roku konkurs Grand Prix.