Katolicy walczyli z ewangelikamiDochód z meczu co roku jest przekazywany na dożywianie dzieci. fot. Wojciech Trzcionka Momentami było ostro. Mimo, że mecz miał wymiar ekumeniczny, nogi nikt nie odstawiał. fot. Wojciech Trzcionka Idea duchownych sprawdza się w praktyce. W niedzielę dziewiąty międzyparafialny mecz przyciągnął do Ochab kilkaset osób. Przyszły całe rodziny: dzieci, rodzice i dziadkowie. Katolicy z Ochaby wystąpili w czerwonych strojach, luteranie z Drogomyśla w białych z napisem na plecach... LKS Ochaby. Zanim sędzia odgwizdał początek spotkania, wszyscy ustawili się w rzędzie, pochylili głowy i złożyli ręce do modlitwy. Pastor Tomasz Bujok poprosił o dobry mecz i grę fair play. Potem wszyscy razem odmówili „Ojcze nasz...” i zaczęła się walka na boisku. Po murawie biegali amatorzy i byli zawodnicy miejscowych klubów. Wiek: 30, 35, 45 lat i więcej. Momentami było ostro. Mimo, że mecz miał wymiar ekumeniczny, nogi nikt nie odstawiał. Przekleństwa też czasami leciały. Do przerwy prowadzili katolicy z Ochab - 2:1. Ostatecznie jednak polegli 2:4. Puchar przechodni pojechał do Drogomyśla. Dochód z meczu co roku jest przekazywany na dożywianie dzieci.
|
reklama
|
Ciekawe ile byłoby protestów jakby czescy księża grali z białym orzełkiem na piersiach?
No niezle chlopaki ;-) Ciekawe ile potem piwek zeszło...
Piwek poszło sporo :) , a odnośnie protestów to nie bardzo rozumiem kontekst. Co do tego mają czescy księża?
To była Panie Graczu aluzja do czerwonych koszulek czeskiej reprezentacji w których żeście grali i do takiej naszej narodowej manii protestowania przeciw wszystkiemu co naszym zdaniem antypolskie (A to flaga odwrócona,a to hymn zagrany za wolno,a to szatnie dla zawodników za małe,jedzenie za zimne itd.itp.)
Diagnoza: zwiększyć sprawność wentylatora chłodzącego procesor, bo wyszły z tego jakieś androny.
ograniczony ciemniaku
Jedni mają procesor,drudzy dmuchany balon
przegrzany procesor durnowato kompiluje - jak zresztą widać poniżej.
Poniżej to widać co robi dłuższy pobyt w seminarium
ten zawodnik w czerwonej koszulce z otwartymi ustami to faktycznie dmuchana lala
jak nie można,w ramach ceremonialnego,niewiele wartego ekumenizmu ustalić podstawowych spraw związanych z konstytucją i substancją chrześcijaństwa,które miota się w okowach ograniczeń, to przynajmniej można się spotkać na boisku - mizerny to sybstytut ale radość z ganianiem za piłką, oczywista.Ban Bóg, sędzia sprawiedliwy...
Dodaj komentarz