Gdyby nie zaspali, byłby remis– Przespaliśmy pierwszą połowę i momentalnie straciliśmy dwie bramki. Z czasem nasza dekoncentracja malała i po wznowieniu gry udało nam się zdobyć bramkę kontaktową. W drugiej połowie skupiliśmy się na ofensywie, atakowaliśmy całą drużyną. Szkoda niewykorzystanej sytuacji Jarka Kwiczali z ostatniej minuty. Mecz mógł zakończyć się wtedy remisem — powiedział Michał Kurzeja, trener Mieszko Piasta Cieszyn. Wojciech Jarosz, trener Podbeskidzia II, stwierdził po spotkaniu: – Od początku zdołaliśmy przejąć inicjatywę na boisku. Z wielu sytuacji zdołaliśmy wykorzystać dwie. Po zmianie stron gra się wyrównała, ale ostatecznie to my wygraliśmy to spotkanie. Mieszko Piast Cieszyn – Podbeskidzie II Bielsko-Biała 1:2 (0:2) 0:1 Misik (15 min.) 0:2 Butryn (20 min.) 1:2 Padło (47 min.) Mieszko Piast: Naharnowicz – Kocur, Fatalski (65. Kwiczala), Tyc (80. Machej), Misztal – Sujka, Martinek, Żwirek (55. Szyper), Padło – Granda (90. Wiekiera), Chitryniewicz; Trener: Kurzeja; Podbeskidzie II: Burandt – Odrzywolski, Nalepa (60. Hamerlak), Ziółkowski (50. Czarnecki), Żagan – Butryn, Adamus, Kochutek, B.Wydra (80. Olecki)– Żemła, Misik (55. Zuziak); Trener: Jarosz
|
reklama
|
Dodaj komentarz