Radny Kaczmarczyk broni się w "Rzeczpospolitej": Jestem czysty, na nikogo nie donosiłem!
Dziennik informuje, że złożenie oświadczenia lustracyjnego przez kandydatów do samorządu to nowy wymóg, jaki nałożyła na nich znowelizowana ustawa lustracyjna - przepis miał być batem na samorządowców, którzy uchylali się od składania oświadczeń po wyborze na stanowisko. Gazeta dodaje, że wcześniej niezłożenie oświadczenia nie powodowało bowiem żadnych konsekwencji, np. utraty mandatu, a teraz kandydat nie zostałby zarejestrowany. Natomiast gdyby przyznał się do współpracy, taka informacja znalazłaby się w obwieszczeniach wyborczych przy jego nazwisku - dodaje "Rzeczpospolita".
Kaczmarczyk jako radny poprzedniej kadencji już w lutym 2009 r. złożył oświadczenie lustracyjne (teraz zamiast składać nowe, powinien powiadomić komisję wyborczą o poprzednim). Przyznał się w nim, że był współpracownikiem organów bezpieczeństwa PRL w kontrwywiadzie wojskowym. Wyjaśnił, że nie wie, czy był agentem lub współpracownikiem - twierdził, że napisał tylko raport do przełożonych w wojsku na temat szykan, jakie go spotykały - czytamy w "Rzeczpospolitej". Gazeta dodaje, że w styczniu biuro lustracyjne IPN w Katowicach wszczęło śledztwo w jego sprawie. Ustalono, że po skończeniu służby wojskowej Kaczmarczyk został w kwietniu 1983 r. przejęty jako tajny współpracownik z kontrwywiadu wojskowego do cywilnej SB w Bielsku-Białej, gdzie otrzymał ps. Kamil. - Czynności w tej sprawie trwają, przesłuchano oficera prowadzącego tego TW - powiedział "Rzeczpospolitej" Andrzej Majcher, szef katowickiego biura. Z obwieszczenia Miejskiej Komisji Wyborczej w Skoczowie wyborcy nie dowiedzieli się jednak, że Kaczmarczyk był TW. - Na początku października złożył oświadczenie, że nie współpracował ze służbami w PRL, a my nie mamy możliwości zweryfikowania tych informacji - wyjaśnił gazecie Henryk Szczotka, szef komisji w Skoczowie. - Robi to IPN. Oświadczenia przyjmujemy na wiarę, karnie odpowiadają za ich prawdziwość kandydaci. Kaczmarczyk zapewnia, że nikogo nie okłamał. - 30 lat temu w wojsku byłem poddany tzw. fali. Nie wytrzymałem i złożyłem jakiemuś oficerowi raport w tej sprawie. Zamiast pomocy, rozpętało się piekło. I oto cała moja "współpraca" - powiedział z żalem "Rzeczpospolitej". - Dwukrotnie pisałem do IPN, by wyjaśniono mój status. Nie dostałem odpowiedzi, więc uznałem, że sprawy nie ma. Wierzę, że jestem czysty, na nikogo nie donosiłem.
|
reklama
|
|
"Pierwszy sprawiedliwy" Rady Miejskiej Skoczowa - mam nadzieję że poa się do dymisji.
A taki był ładny... "hamerykanski".
Przychodzi mi na myśl dobrze znane przysłowie - Klęczy pod figurą a diabła ma za skórą.
To już teraz wiem dlaczego gubiły;-) się kartki w Urzędzie, a potem była "papierowa wojna"
IPN - to agenda PZPR
I tym sposobem Bacza jednak wejdzie
na te PASZKWILE IPN !
podatków ...?
oho, parafianie dorwali się do netu.
No to teraz dzięki MO wszyscy w Polsce przypomną sobie o Skoczowie. Nie zdziwiłbym się gdyby przyjechała jeszcze telewizja
IPN to niepoważna instytucja, która może komuś poważnie namieszać - taki błąd systemowy; więc - olać to
nieujawnieni (na razie) TW podnoszą rwetes na forum...
"Sam sceptycznie odnosiłem się do postulatów głębokiej lustracji. Gdy zostałem wiosną 2007 wku członkiem KomisjI Historycznej Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w RP, uzyskałem dostęp do archiwów Instytutu Pamięci Narodorej. Wówczas przekonałem się, jak błędne było moje spojrzenle na problem agentury, wypracowany na podstawie potocznych wyobrażeń, będących z koli wytworem mediów i polityków.
Zmiana mojego, obrazu Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w PRL polegała
przede wszystkim na tym, że dostrzegłem więcej szczegółów, mam teraz większą świadomość skali penetracji środowisk kościelnych przez aparat przemocy, w tym o wiele większej, niż się wydawało roli agentury. Zarazem jednak dostrzegam dużą trudność jednoznacznego zakwalifikowania moralnego osób uwikłanych we współpracę Z SB w najszerszym jej rozumieniu. Historia Kościoła Ewangelieko-Augsburskiego pisana dziś musi być już inna niż ją pisaliśmy wcześniej. Ale mimo wszystko nie calkiem inna, bo zmiana ocen dotyczy bardziej poszczególnych osób niż całego środowiska. Przejęte archiwa komunistycznych słub specjalnych zgromadzone w IPN stwarzają nam szansę na właściwą ocenę ich spuścizny w naszym Kościele. Nie tylko w sensie oceny konkretnych osób. ale sposobu myślenia i działania."
http://luteranie.phorum.pl/viewtopic.php?p=3802
to już taka niechlubna tradycja..
że wiarygodna informacja pochodzi z 2 - 3 niezależnych źródeł ! Amen !
Jak więc na podstawie jednego (ipn) stawia sie zarzut niewinnemu człowiekowi...?
To BEZPRAWIE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
że wiarygodna informacja pochodzi z 2 - 3 niezależnych źródeł ! Amen !
Jak więc na podstawie jednego (ipn) stawia sie zarzut niewinnemu człowiekowi...?
To BEZPRAWIE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
i tak realizuje sie wciąż czerwony testament komuchów !
Tajnych Współpracowników?
Niech nie występuje JEDEN tylko świadek przeciwko komukolwiek ... (5Mojż.19,15)
znieslawienie, tak jak płaca myto gazety za nieprawdziwe informacje i pomówienia
prawo nasze jest chore !
jak wam nie wstyd, mieszać Biblię i agentury w SB.
Paranoja jakas, wszyscy zostaniecie prędzej czy pozniej osądzeni, nie Bójcie się i tak was to czeka - komuchy!
I po "garbie" TW KAMIL wejdzie Andrzej Bacza.
nasze społeczeństwo jest chore duchowo, miotane obsesjami i duchowymi chorobami ...
========================
Świadectwo 2 – 3 osób wiarygodne
Niech nie występuje jeden tylko świadek przeciwko komukolwiek w sprawie wszelkiego przewinienia i grzechu, jakie tamten popełnił. Na podstawie zeznania dwóch świadków lub na podstawie zeznania trzech świadków rozstrzygnie się sprawę. (5Mojż.19,15)
(…) aby na oświadczeniu dwu lub trzech świadków była oparta każda sprawa. (Pan Jezus – Mat.18,16)
Przeciwko starszemu skargi nie przyjmuj, chyba ze jest ona oparta na zeznaniu dwu lub trzech świadków. (1Tym.5,19)
(…) na zeznaniu dwóch albo trzech świadków opierać się będzie każda sprawa. (2Kor.13,1)
Kto łamie Zakon Mojżesza, poniesie śmierć bez miłosierdzia na podstawie zeznania dwóch albo trzech świadków. (Hebr.10,28)
czyli niewiarygodne oskarżenie !
ale to czerwone zakłamanie też pójdzie w niechlubną niepamięć, a Polacy będą się wstydzić "tych" czerwonych polaków
A jak Biblia odnosi się do własnoręcznie podpisanej lojalki? Ilu w tym przypadku trzeba świadków?
Do cyrografu też trzeba mieć świadków?
Otworzyć całe archiwum, a nie wybierać co 4 lata nowych na widelec. W zależności od potrzeb. A P. Jurczyk brał kasę i jest niewinny (dla przypomnienia).
Brawo Rzepa ! Zastąpiła sąd.
A właśnie, jak to jest że kapował 30 lat temu, radnym jest od 12 lat i dziś go tną ? Kuma ktoś ? O co biega ?
Przepisy jasno mówią co trzeba napisać w oświadczeniu w przypadku współpracy z organami PRL, a jeśli tego nie zrobi, to grozi kara. No, ale jeżeli wszystkich na około się poucza, to w końcu i jego czegoś nauczyli!
A wystarczyło tylko wystąpić o status pokrzywdzonego.
Nauczyciele.... nic dodać, nic ująć...
Tną go dlatego, że wcześniej nie było obowiązku składania takich oświadczeń, a teraz jest. I tyle
na głowie, nie należy wychodzić na słońce...
Oto ten, który nawoływał do uczciwości, który udowadniał jak bardzo jest uczciwy okazaje się być TW "Kamil"
Co wy na to skoczowiacy "od urodzenia" ???
Gdzie teraz jestescie? Nie wstyd wam?
Osobiście życzę panu SK aby wyjaśniono sprawę uczciwie, ale jak to jest, że raz się jest TW, za czas jakiś się nie jest. Mało tego samemu się to w taki sposób podaje i przedstawia do publicznej wiadomości! Czy tak wygląda UCZCIWOŚĆ???
Stachu, wstydu oszczędź - spadaj!
I tak nikomu nie spadnie włos z głowy. Po ostatnim zebraniu BBN zwołanym przez Naszego Ukochanego Prezydenta należy spojrzeć na zaistniałą sytuację w skoczowskiej radzie, w nowym jakże ożywczym świetle. Bo wreszcie w naszym kraju wróciła jakże tęsknie wypatrywana NORMALNOŚĆ. Historia zatoczyła koło. U prezydenta na wspomnianym wyżej spotkaniu aż roiło się od Tajnych Współpracowników - Alków, Bolków, Olinów itd. Perłą w koronie był ledwie powłóczący nogami sam Jaruzelski. - Zostawmy przeszłość, wybierzmy przyszłość - jak lubił mówić tow. TW "Alek".
Zaproszenie generała Jaruzelskiego było oczywiste ze względu na to, że nikt od generała Jaruzelskiego lepiej nie doradzi prezydentowi Komorowskiemu, czym i jak udelektować prezydenta Miedwiediewa, żeby wyjechał z Warszawy zadowolony i uspokojony. Generał Jaruzelski potrafił przecież dogodzić i Leonidowi Breżniewowi i Jurijowi Andropowowi i Konstantynowi Czernience i Michałowi Gorbaczowowi, więc doświadczenia w tym względzie mu nie brakuje i na pewno przekaże je prezydentowi Komorowskiemu, żeby tak samo dogodził prezydentowi Miedwiediewowi.
Czy Jerzego Buzka, Aleksandra Kwaśniewskiego, Lecha Wałęsę, Józefa Oleksego, Abp Józefa Życińskiego też nazwałbyś pogardliwie - kapuś? A przecież wszyscy oni zostali zarejestrowani jako TW, oczywiście "bez swej wiedzy i zgody". Toż to nasze najwyższe obecnie autorytety moralne!!!
No to w takim razie Pan S. pójdzie siedzieć. Za bicie dzieci ! Jak tak można. Szkoda, że dopiero dziś się dowiadujemy ! Kapuś i zamęcza dzieci. To ci historyja, ale dobrze, że wychodzi na jaw. J mam nadzieję, że w sądzie podasz pełne dane (jako świadek znęcania). Wreszcie się to skończy.
Czytałem w gazecie (papierowej), że jest 20 takich przypadków w Polsce (na razie, bo jeszcze liczą), kto wie dlaczego opisali radnego ze Skoczowa ?
To jest ukartowana robota określonych kół
Pamiętacie film "Nocna Zmiana" ?
Pamiętamy ten film. A kto w tym filmie wypowiedział kultowe słowa "Panowie! Policzmy głosy!"?
czyli Pan Bacza ma szanse wejdź do rady - to świetna wiadomość, że lider MO wejdzie do rady!!!!
i czytają farmazony, chociaż woda z tych wazonów cuchnie !
ślady zostały ...
Jeszcze nie dadzą do internetu wszystkich teczek, bo można się nimi "pobawić" z 15 lat.
Myślę że nie chodzi o to, czy był zarejestrowany czy nie, ale czy podał prawdę w swoim oświadczeniu lustracyjnym. Jeśli wiedział, że był zarejestrowany i poprzednio to oświadczył, to dlaczego w tych wyborach złożył fałszywe oświadczenie??? Wcześniej takich oświadczeń nie publikowano, a teraz tak, więc tu widzę przyczynę... Gdyby nie media, nikt pewnie by się o tym nie dowiedział, a przecież na stronie IPN-u takie informacje są dostępne dla wszystkich. Nawet można tam znaleźć informacje wobec kogo wszczęto postępowanie lustracyjne, w związku z kłamstwem lustracyjnym... Nie rozumiem więc osób piszących o bezpodstawnych oskarżeniach... Zachęcam do lektury na stronie IPN-u.
ewidentnie nie ma sprawy. Stacho chciał "demokratycznie" zgłosić przełożonym i to za komuny że go pukają w woju, no to zakwalifikowali go za donosiciela czyli po dzisiejszego za 'współpracownika' no i chłop ma przesrane w papierach do końca życia.
bo młode pokolenie nie pobrudzone komuną wchodzi w życie publiczne i tyle. Mało tego - co kogo obchodzi co było w prehistorycznych czasach.
Dodaj komentarz