, środa 17 kwietnia 2024
Radni chcą kadencyjności
Czy stanowisko dyrektora Zamku Cieszyn będzie kadencyjne? fot. ARC 



Dodaj do Facebook

Radni chcą kadencyjności

MICHAEL MORYS-TWAROWSKI, JAKUB MARCJASZ
Jest odpowiedź burmistrza Cieszyna na interpelację radnych PO w sprawie wprowadzenia kadencyjności na stanowiskach kierowniczych w jednostkach miejskich o profilu kulturalnym i sportowym. \"Podjęcie decyzji wymaga dogłębnego przeanalizowania skutków dla funkcjonowania wskazanych jednostek, jak i zbadania materii sprawy od strony formalno-prawnej\".
Spora część radnych pomysł popiera, większość kierowników jak ognia unika mediów, a opinia politologa brzmi: – To zagranie pod publiczkę.

Kadencyjność - idealne remedium?

10 marca cieszyńscy radni z Platformy Obywatelskiej wystąpili z interpelacją do burmistrza. Wnosili w niej o wprowadzenie kadencyjności na stanowiskach kierowniczych jednostek miejskich o profilu kulturalnym i sportowym takich jak Dom Narodowy, Teatr, Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji czy Zamek Cieszyn.

- W polskich warunkach nie ma dobrego sposobu weryfikacji. Niestety, konkursy nie przynoszą odpowiedniego efektu, bo najczęściej są one czystą formalnością i wygrywa ten, nazwijmy, przewidziany kandydat - mówi dr Tomasz Słupik, politolog z Uniwersytetu Śląskiego. Krytycznie ocenia pomysł wprowadzenia kadencyjności. - W przypadku instytucji kultury to jest zagranie pod publiczkę i teraz pytanie, czy ono przyniesie więcej szkód niż pożytku.

- Obecnie osoby te są zatrudniane na stałe - mówi o kierownikach jednostek miejskich o profilu kulturalnym i sportowym Adam Wójtowicz, radny PO. Dodaje, że chodzi o coś więcej niż ewentualną rotację. - Chcemy, aby w drodze konkursu oceniano nie tylko kandydata, ale także jego projekt na prowadzenie danej jednostki - wyjaśnia.

Czy chciałby, żeby te projekty były publicznie dostępne także w internecie? - Jeżeli nie będzie prawnych przeciwwskazań, chcę, aby wszystkie projekty były upublicznione i społeczeństwo miało szansę je poznać - odpowiada.

Według pomysłu Platformy kandydatów z ich projektami miałaby oceniać specjalna komisja, w skład której weszliby: pracownik Urzędu Miejskiego w Cieszynie, radny z komisji branżowej oraz trzech niezależnych ekspertów. - Ci ostatni mają pochodzić z sejmiku wojewódzkiego albo być zewnętrznymi, zupełnie niezależnymi ekspertami - mówi cieszyński radny.

Przysyłanie ekspertów z Katowic może budzić obawy związane z centralizacją i osłabieniem samorządności Cieszyna. - Nie widzę w tym większego zagrożenia - uspokaja Wójtowicz. - Chodzi nam o transparentność i brak powiązań terytorialnych. Cieszyn nie jest dużym miastem, dużo osób się zna i nie chcemy, by któreś nazwisko było preferowane - argumentuje.

Na znaczenie ewentualnych komisji zwraca też uwagę dr Tomasz Słupik. - Sukces uzależniony jest przede wszystkim od składu komisji weryfikującej: czy znajdą się tam eksperci? Nie powinni być wyłączeni też obywatele, bo oni przecież korzystają z tych jednostek - mówi.

Radni Platformy proponują pięcioletni termin kadencji. - W niektórych dziedzinach trzeba trochę więcej czasu niż rok czy dwa lata - przekonuje Wójtowicz. Dodaje też, że termin jest do przedyskutowania. - Jest to jedno z lepszych rozwiązań na ożywienie jednostek, w których nastąpiła stagnacja - chwali pomysł kadencyjności. Zaznacza, że sprawdza się to w przypadku szkół.

Podobnie na przykład jednostek oświatowych wskazuje radna Halina Bocheńska z Prawa i Sprawiedliwości. - Oceniam pozytywnie ten pomysł - mówi. Zwraca uwagę, że kadencyjność będzie motywować kierowników.

Kazimierz Kawulok z Przyjaznego Miasta nie chciał jednoznacznie oceniać inicjatywy radnych PO. - Nie znam jeszcze szczegółów tego pomysłu – zastrzega. Dodaje jednak: - Kierunek kadencyjność jak najbardziej mi odpowiada.

Nie będzie tak pięknie?

Optymizmu cieszyńskich radnych nie podziela dr Tomasz Słupik, politolog z Uniwersytetu Śląskiego. - Kadencyjność będzie odświeżać te placówki nowymi pomysłami, ale z drugiej strony często zaburza funkcjonowanie takiej instytucji. Przykładowo ktoś ma plan, idzie mu i nagle z różnych przyczyn traci stanowisko i pojawia się nowa osoba. Ta ciągłość w tego typu instytucjach jest dobrem wyższego rzędu niż kadencyjność - zaznacza.

Pytanie, czy istnieje jakiś dobry system weryfikacji? Tomasz Słupik nie ma złudzeń. - Szczerze, nie widzę takiego sposobu. Można byłoby iść w kierunku demokracji deliberacyjnej. W Polsce jeszcze się tego nie stosuje. Oprócz polityków można zapraszać specjalistów, a także mieszkańców zainteresowanych daną instytucją i starać się stworzyć komisję weryfikacyjną, która co jakiś czas oceniałaby funkcjonowanie danej jednostki oraz osoby, która nią kieruje. W polskich warunkach jest to jednak marzenie ściętej głowy, bo te instytucje są najczęściej upolitycznione. Nie w każdym przypadku, bo nie chcę uogólniać - zastrzega katowicki naukowiec.

Co na to burmistrz i dyrektorzy?

Mieczysław Szczurek, burmistrz Cieszyna, nie udzielił jednoznacznej odpowiedzi na interpelację. "Podjęcie decyzji wymaga dogłębnego przeanalizowania skutków dla funkcjonowania wskazanych jednostek, jak i zbadania materii sprawy od strony formalno-prawnej" - czytamy w piśmie z 22 marca. Kiedy zapadnie zapowiedziana decyzja? - Obecnie trwa analiza, nie mogę podać dokładnej daty - mówi Edyta Subocz, rzecznik prasowa cieszyńskiego magistratu.

Na temat inicjatywy radnych Platformy Obywatelskiej nie chce wypowiadać się Andrzej Łyżbicki, dyrektor Teatru im. Adama Mickiewicza w Cieszyna. - Nie komentuję tej propozycji, ponieważ decyzja w tej kwestii leży wyłącznie w kompetencji burmistrza - powiedział portalowi gazetacodzienna.pl. Mimo prób nie udało się nam skontaktować z dyrektorami Cieszyńskiego Ośrodka Kultury - Dom Narodowy, Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji oraz Zamku Cieszyn.
Komentarze: (69)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

jeden radny mówił mi, że podczas sesji,zmieniła sie bardzo na plus, atmosfera...początek zmian?

Herma zawsze jest w pogotowiu iw każdej chwili,jak tresowany pudel, może na jakiś stołeczek wskoczyć

Ludzie! Nie pitolcie o kadencyjności i konkursach.Tylko kontrkty menadżerskie za latwią sprawę

proponuję zlikwidować kadencyjność Parlamentu, Europarlamentu, rządu, prezydenta. A żeby zrównoważyć sytuację wprowadzić kadencyjność dla żon:-)

a problem jest banalny - grupa cwanych niekompetentnych dyrektorków okupuje skutecznie - bywa, że i od 30 lat! - posady w miejskich instytucjach pogrążając je w kosztownym marazmie, odbierając mieszkańcom szansę na jakikolwiek pożytek ze wspólnego majątku

Czy tu jest mowa o Jerzym H ? Bo takie są POgłosy.

No tak ktoś z PO cieszyńskiego ma nowego dyr. w zanadżu, żenada taka walka o stołeczki!!

Należy zmienić burmistrza, bo utrwala - z pomocą PO - to, co przez kilkanaści lat robił Ficek. Pogrążył to miasto w marazmie i kulturze targowiska. A z drygiej strony, to niby dlaczego w Cieszynie ma być inaczej? Skoro to polsko-białoruska prowincja...

Jei ktosiprawdza to poco kadencyjność, jeśi ktośsiniesprawdza i niespełni ocekiwań Burmistrza t zawsze mona odwołc go zestanowiska. Tylko problem w tym że burmistz woli nieodwolywać dyrktora bo poco skoro sam burmistrz może odejść za 4 lat. Poco się nrażać.

jak można porównywać kadencyjności na uczelniach do kadencyjności w jednostakach podległychburmistrzowi?hyba nie znasz realiów,jestem przeciw kadencyjności,ale za PRAWDZIWYM konkursem,tylko nie takim w jakim wygrał ostatnio b/Burmistrz Ficek.Komisja ma być niezależna i składać się z radnych miejskichwszystkich opcji.

w Cieszynie, pod protektoratem cwanego tercetu Ficek - Matuszek - Cybulski...

Jak można być dyrektorem teatru przez ponad 30 lat?

Ha, ha koń by się uśmiał czytając, że Pani Bocheńska jest niezależna no chyba, że straciła pamięć i zapomniała jak była aktywistką PZPR, potem startowała z PO a ostatnio startowała z PiSu.I TO nazywa się NIEZALEŻNOŚCIĄ!!!

Pani H.Bocheńska jest faktycznie NIEZALEŻNA, bo NIEZALEŻNIE od tego czy z PZPR, PO czy PIS-u zawsze pcha się do KORYTA.

nie badzcie naiwni, w tym Panstwie nic sie nie zmieni dopoki nikt za nic nie bedzie odpowiedzialny personalnie. Niewazne czy przy korycie bedzie PIS czy PO czy ktos inny , ten kto bedzie , bedzie swoimi ludzmi obsadzal stanowiska a wine za swoja nieudolnasc bedzie zwalal na poprzednikow ,tak jak zawsze, a tzw politykow mozna porownac do psa ktoremu wezmie sie miske z zarciem, kto nie widzial niech sprobuje ale przedtem niech zadzwoni na pogotowie.

Matuszka i Cybulskiego ten temat w ogóle nie był poruszany!.. Tamta ekipa ustanowiła obecnych suwerenów i chroniła ich przez lata w zamian odbierając hołdy i głosy poparcia. Czysty feudalizm w Cieszynie XXI wieku. Wystarczy.

to coś młodszego...

Aż boję się pomyśleć, co Oszi może trzymać w zanadrzu...

oszi jest bezrobotny ale nie bezczynny, niejedno jeszcze trzyma w zanadrzu...ja go znam!

E.Gołębiowską

Jak to kto?! Od lat bezrobotny Oszi! Ale może wolałby zostać szefem Domu Narodowego? W każdym razie: Oszi na dyrektora!!! Hip, hip, hurrrra!

Mazur i Łyżbicki - rekordziści...hej z góry, jadą Mazury?

a kim ma obsadzać,członkami innych partii? jaka kontynuacja PZPR, spadłeś z księżyca?

co ty pleciesz, koleżko?

kadencyjność, jak najbardziej - komisja ekspercka plus przedstawiciel organizacji pozarządowych, wyjątek od reguły stanowią tzw "instytucje autorskie" (tak nawiasem, kto potrafiłby zastąpić Ewę Gołębiowską ?) - tłumaczenie burmistrza, że trzeba zbadać podstawę formalno-prawną, to wymigiwanie się od odpowiedzi, wiadomo, że takowe uzasadnienie jest

No tak, PO wzorem swojej poprzedniczki PZPR pragnie wszystko co jest do obsadzenia obsadzić swoimi członkami, i wtedy wszystko ok.

I niech się skonczy już to pozoranctwo z nieformalną koalicją wdc i po. Wstyd się wam przyznać do tego czy co? Rządzice to jasno się zdefiniujcie, bo patrzymy.

Gdy by nie codzienna czy ox, to sens istnienia Pani Edytki wogole nie dał by się obronic. A tak? 12 miesięcy razy 4000 zł; 50 000. Razy 4 lata; 200 000 zł. No drobne. A po co 2 wiceburmistrz? Tu jest 10 000 x 12 x 4= 480 000 zł plus pochodne od wynagrodzeń i kasa za rady nadzorcze i wychodzi 600 000 zł na 4 lata. Ratusz to istne królestwo dla kogoś, kto chciał by pracować jak gospodarz tego miasta. A jest znów Włodarz: czyli udzielny władca publicznej kasy.

Taki doktorek, to przecież też z budżetu czerpie pełnym ryjem a jak by naraz kazali stawać w konkursie, to oczywiście to zła i bez sensu procedura. Lepiej do usranej śmierci pierdzieć w stołek i jeszcze idąc dalej; posadzić na nim w spadku swego pociotka. No DOKTÓR Q JEGO M!

....dr Tomasz Słupik, politolog z Uniwersytetu Śląskiego. Krytycznie ocenia pomysł wprowadzenia kadencyjności. - W przypadku instytucji kultury to jest zagranie pod publiczkę i teraz pytanie, czy ono przyniesie więcej szkód niż pożytku......... Czy wg Pana dr lepiej pozwolić marnotrawić dalej budżetowe pieniądze? Każdy dyrektor powinien mieć jasno określony plan finansowy do wykonania, jak się sprosta zostanie na drugą kadencję, jeśli nie odchodzi.
Teraz co by robił lub nie robił, nie martwi się o stołek ani o kasę, bo tą ma gwarantowaną w budżecie. Widać, że Pan doktor też ma pensyjno-budżetowy sposób myślenia, a zarabianie i dobre wyniki są mu obce!

Uwaga! Artykuł podchwytliwy. Ma bodaj jeden cel, zamieszać w głowach. Co roku Radni odbierają Raporty z działalności poszczególnych placówek. Dziwnym są wtedy poczynania niektórych Radnych. Okrągłę słowa. Przymiotniki bez szczegółów merytorycznych. O finansach raczej Nikt nie wspomina. Kadecyjność to ma być wytrych, ściema dla ludu wyborczego, że coś w Radzie się pozytywnego dzieje. Co roku zatem to samo. W kuluarach narzekania, na sali "już mnie w tym Cieszynie...". Efekt ten sam, na wielu stanowiskach panują odwieczne konwennanse. Nie chodzi by było stale lepiej. Rzecz idzie o odpowiednie "sprzedanie" swojej działalności. Radni reprezentujący co najwyżej kilkanaście procent wyborców nie mają dość sił aby zmienić ten stan rzeczy. Nie mają tych sił sprawczych wyborcy utrwalający swoimi wyborami stany zastane. Nie ma co jednak specjalnie narzekać. Siła demokracji ogromna jest. Niektórzy mówią niekiedy o "mądrości wyborców". Myslę jednak, że to ściema jeszcze większa niż kadencyjność.

żadnego pożytku nie ma ani nasz kraj, ani nasz region. ... - I taką obywatelska opinię GC też wycina??? czy wy rozumu nie macie??.. nie słyszeliście, co się dzieje z tymi, co dupy politykom wylizując chcą cenzurować głos ludu?!... Kopeć jutro będzie na śmietniku historii, a wasza hańba zostanie przyklejona na wasze czoła!

że liczba członków Sejmu może być bez najmniejszej szkody dla jego zadań zmniejszona co najmniej o połowę. I proszę tego postu już więcej nie usuwać bo poskarżę się posłowi Kopeć.

nie doceniasz potencjału tkwiącego zwłaszcza w młodych cieszyniakach, wykształconych, nowoczesnych i otwartych na świat. A znalezienie menedżerów lepszych od dotychczasowych szefów Zamku, MOSiRu czy Domu Narodowego - wybacz, ale i w Pogwizdowie byłoby łatwe...

Mamy uchwałę RM w postaci konsultacji społecznych w ważnych dla miasta sprawach. To mieszkańcy mają NAJPIERW wyrazić opinie nt. placówek pożytku publicznego typu Mosir, teatr, zamek!!! Potem może być komisja, eksperci, werdykt.
Przy okazji Panie Dziennikarzu: wspominana radna jest z tego co wiem NIEZALEŻNA i nazywa się HALINA Bocheńska.

do osiągnięcia: Zamek - przejście z działalności dotowanej na przynoszącą zysk; MOSiR - podobnie; Teatr - wypracowanie zysku w wysokości dotacji itd, itp... Te cieszyńskie ciepłe gniazdeczka dla pseudodziałaczy - dinozaurów t jeden wielki skansen PRL-u.

Porażka!!! Kadencyjność nic nie zmieni. Platformerska populistyczna gra i mruganie okiem do cieszynioków. Szukanie w mały miasteczku kierowników co pięć lat? - powodzenia!!! Lepiej aby tych instytucji nie było wcale - żałosny teatr pozoranctwa i kołtuństwa.

"Kadencyjność zaburza czesto funkcjonowanie placówki". W warunkach cieszyńskich nie da się zaburzyć. Nie ma niczego pozytywnego do zaburzania. Więc ten argument jest po prostu nie adekwatny do tej konkretnej sytuacji. A twierdzenie o "upolitycznieniu", a raczej pewnej "układowości" instytucji w Cieszynie może być tylko argumentem właśnie za mądrym wprowadzeniem kadencyjności. Co to za pieprzenie pana Słupika o zapraszaniu polityków na weryfikacje działaności takich instytucji?! Skąd w ogóle takie pomysły?! Może takie rzeczy zdarzają się w Katowicach , ale gdzie indziej raczej już nie. Ostatni taki polityk i naprawiacz kultury to nijaki Kropiwnicki w mieście Łódź. A my tu nie mówimy o jakichś filharmoniach, teatrach repertuarowych, centrach kultury o dużym zasięgu, tylko o prostych , małych, gminnych instytucjach.
Poza tym w każdym mieście jest pewne środowisko opiniotwórcze w zakresie kultury. Tylko trzeba je znać! Bo ono nie siedzi w Radzie i nie bryluje na stanowiskach. No, ale jak się posadziło technokratę, ignoranta i aroganta Jana Matuszka na stanowisko, to będziemy mieli to co do tej pory.
Myślę też , że werdykt w tej sprawie już jest przygotowany. Właśnie trwają prace żeby go dobrze opakować. Stąd pojawia się chiromanta Dr. Słupik, który "naukowo" ma grunt przygotować.
Strasznie to wszystko nędzne i smutne.

Proponuje Wam jeszcze raz przeczytać komentarz politologa. Bo jak narazie widzę, że większość z Was patrzy tylko na to jak usunąć ze stołków obecnych dyrektorów, a co będzie za 5 lat... Swoją drogą to czasami odnoszę wrażanie, że komentujący nie czytają tego co komentują. Taka uwaga na koniec.

A co to za Słupik? Naukowiec? Chyba owiec!

Herma już nie może się odczekać 5-cio letniego etaciku!

to pierwszy sprawdzian nowej władzy tylko tak można sprawdzic działanie i zmobilizowac do pracy popieram na 100 %obecnie są tak zapracowani i zszokowani tym pomysłem że nie mogą słowa wykrzusic.....

POdemokratycznie !

dochodzi do ZNUŻENIA i zmęczenia materiału ...?

konieczne inne narzędzie weryfikacji !
Może przesłuchanie przez Kubę Powiatowego, bo Wojewódzki nie bedzie miał ochoty i czasu . Albo Michał Wiśniowiecki ... ?

i narmalnie. Dotychczas to powtórka z PRL-u, czyli - WYROK , dożywocie na jednym stołku

To prawda Kamo, co piszesz. Bolesna, żałosna prawda. Za to dla takich jak Państwa jak szefowie Mosir, teatru, Domu Narodowego czy ZBM, to cudowne, że Szczurek burmistrzuje pod okiem Matuszka, bo włos im z głowy nie spadnie.

Mówie wam jedno: za Szczurka żadnych zmian nie będzie, bo rządzi Matuszek z Fickiem. Szczurek nie ma zaplecza a Swakoń jest ustawniany przez Olbrychta, a ten gra wciąż w WdC. Ile musi upłynąć w Olzie by to dotarło do łbów pustych... Choć skoro puste, to i miejsce na wiedzę pewną i niezbędną.

Jak ktoś był na debacie, to słyszał czyj to był pomysł: dla mnie Lizoń podniósł tę kwestię pierwszy. i tylko on z tej całej ekipy był by to w stanie zrealizować. Byłem na sesji w sprawie mieszkań i widziałem kto i co prezentuje.

Teraz wiadomo, po co jest kolejne stanowisko w urzędzie, czyli rzecznik; otóż Pani Edyta uwodzicielsko intelektualnie wyraża zdanie burmistrza Szczurka o kosmicznych wręcz trudnościach w prostej acz ważnej sprawie. A te bzdury jakiegoś doktora, to już żenada. No asekurant o aspiracjach autorytetu. Co taki urzędnik z uczelni może wiedzieć o betonie w Cieszynie? No nic. WIęc siędz pan cicho i nie mąć.

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama