Kto na burmistrza? Chętnych brakNa giełdzie nazwisk pojawiają się radni: Jan Żurek, Aleksander Matysiak, Olgierd Lizoń (już raz bez powodzenia ubiegał się o fotel) i przewodnicząca Rady Miejskiej Halina Bocheńska. — Nie startuję. Na pewno. Mam 65 lat, jestem za stary. Potrzeba pokoleniowej zmiany — mówi Żurek. Z kolei radny Aleksander Matysiak mówi, że jest jeszcze... za młody. — Mam 31 lat. Na to stanowisko potrzeba osoby z większym doświadczeniem. Mam czas — przekonuje radny. Zapewnia, że na burmistrza nie będzie też kandydował jego ojciec Zdzisław Matysiak, który w 2006 roku bez powodzenia ubiegał się o to stanowisko (zdobył 15 proc. głosów). Inny kandydat sprzed czterech lat Olgierd Lizoń (zyskał wtedy niespełna 32 proc. głosów) dementuje informacje, że zamierza znowu kandydować. — Chcę się skoncentrować na biznesie. Nawet na radnego nie będę kandydował. Popchnę kogoś innego — zapewnia. Kogo? Tego nie chce zdradzić. — Musi się najpierw zgodzić — dodaje Lizoń. — Będzie pani kandydowała? — pytamy Halinę Bocheńską. — Ja o tym nic nie wiem — ucina. Wśród potencjalnych kandydatów wymienia się też posła Tadeusza Kopcia i Adama Swakonia, byłego naczelnika Urzędu Celnego w Cieszynie i dyrektora Zakładu Drogowych Przejść Granicznych, który obecnie pracuje w Starostwie Powiatowym w Cieszynie. Jeden z nich ma być kandydatem Platformy Obywatelskiej. Który? Jak się dowiedzieliśmy, decyzje zapadną najwcześniej za kilka miesięcy.
|
reklama
|
Stańczyk, droga wolna. Błaźnij się gdzie indziej.
Nie jestem cieszynianką a wiele osób znam znakomicie i dziwię się Cieszyniakom że nie mają młodego wykształconego prężnego kandydata. Kopeć, Kożdoń to [przeszłość aż wstyd wspominać starych półkomuchów bez żadnych pomysłow na przyszłość. Wg. mnie to woni chlebiczki śmierdzi robótki robotą się jeszcze nie skalali. Ale znjąc cieszyniaków to wolą to niż pogłosować na młodość i dobrą przyszłość i rozwój Cieszyna.
strzał w dziesiątkę, skąd znasz to trio
Franz Smuda, tylko on uzdrowi polski futbol!!!
Dodaj komentarz