Dźwięki radnych

Bycie protokolantem w Urzędzie Miejskim nie jest rzeczą łatwą. Niekiedy zdania wygłaszane przez radnych bywają bardzo zawiłe, a streszczenie elaboratów czy interpelacji staje się wręcz niemożliwe, więc w Skoczowie postanowiono nagrania z sesji dołączać do protokołów. — Dźwięki są autentycznym dowodem wypowiedzi autora. Protokolant czasem miał problemy z zapisem wypowiedzi radnych, często były one zbyt długie lub rozbudowane. Teraz w protokole będzie zawarty skrót, a dźwięk stanie się odnośnikiem wypowiedzi. Dążymy do tego, żeby do końca roku dźwięki zostały udostępnione na stronie internetowej Urzędu Miejskiego — mówi Andrzej Bacza, przewodniczący Rady Miejskiej. — Do tego czasu, każdy kto zechce posłuchać przebiegu posiedzeń rajców może się zgłosić do biura rady i dźwięk z posiedzeń otrzyma — zapewnia przewodniczący.

Pomysł podzielają radni. — Czasem ciężko jest wyciągnąć meritum sprawy z mętnych wypowiedzi radnych — skwitował na czwartkowej sesji radny Stanisław Kaczmarczyk.

Podobne zdanie na temat nagrywania sesji ma burmistrz Skoczowa Janina Żagan. — Słowo mówione różni się od słowa pisanego. Dźwięk będzie dobrą dokumentacją dołączoną do protokołu. Nikt nie będzie miał wątpliwości, co kto chciał powiedzieć. Już wcześniej nagrywaliśmy przebieg sesji, ale nagranie było odtwarzane tylko w kwestiach spornych — twierdzi burmistrz Skoczowa.

Z nagrywaniem swoich wypowiedzi muszą się również liczyć ci, którzy zgłaszają interpelacje.