, piątek 19 kwietnia 2024
Był kandydat, nie ma kandydata... Platforma popiera i się spiera
- Na pewno poprzemy kandydaturę burmistrza Ustronia Ireneusza Szarca (na zdjęciu) - tłumaczy Czesław Gluza. fot. Wojciech Trzcionka 



Dodaj do Facebook

Był kandydat, nie ma kandydata... Platforma popiera i się spiera

TWO
Krzysztof Herok, 37-letni inspektor kontroli w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych, którego cieszyńskie koło Platformy Obywatelskiej chciało widzieć jako swojego kandydata na burmistrza tego miasta, wciąż pozostaje kandydatem na kandydata. - To osoba mnie nieznana - mówi Czesław Gluza, starosta cieszyński i szef powiatowych struktur PO.
Informacja, że 37-letni Herok będzie oficjalnym kandydatem PO na burmistrza Cieszyna, pojawiła się po poniedziałkowym zebraniu cieszyńskiego koła Platformy. - Pan Herok jest mało znany i niedoświadczony w działalności samorządowej, ale za to młody, energiczny i pełen zapału - tłumaczył cieszyński poseł Platformy Tadeusz Kopeć.

PISALIŚMY: Kandydat nieznany, ale z zapałem

Kandydatura mało znanego (jak się okazało również w samej Platformie) Heroka, który nie ma żadanego doświadczenia w samorządzie, miała być "zaklepana" na środowej radzie powiatu PO. Decyzji jednak nie podjęto. O losach Heroka (w PO od grudnia 2009 roku) ostatecznie zdecyduje zarząd PO w powiecie.

- Pan Herok to człowiek młody, aktywny, z otwartym umysłem, ale mnie osoba nieznana. Warto się zastanowić nad tą kandydaturą, jednak decyzji nie ma. Cieszyn to ważne miasto i decyzja musi być wyważona. Musimy jeszcze popatrzyć na kandydatów z innych komitetów, którzy przymierzają się do startu, a z którymi mogło by nam być po drodze - mówi Czesław Gluza.

- I w ten oto sposób spaliliśmy kandydata - komentuje inny lokalny polityk z Platformy.

Podczas środowej rady powiatu PO ustalono ostateczny kształt list do rady powiatu i rad gmin. Rozmawiano też o poparciu kandydatów spoza partii. - Na pewno poprzemy kandydatury burmistrza Ustronia Ireneusza Szarca, wójta Dębowca Tadeusza Brannego i burmistrz Skoczowa Janiny Żagan. Wysoko oceniam też pracę pani wójt Istebnej, ale ona do tej pory nie zwróciła się do nas o poparcie - tłumaczy Czesław Gluza.

PO nie będzie miała swojego kandydata na wójta również w Brennej, Chybiu, Goleszowie i Zebrzydowicach. Wciąż nie ma decyzji w sprawie Hażlacha.

W Wiśle Platforma wystawi Pawła Brągiela.
Komentarze: (110)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

to absolutnie się nie nadaje na to stanowisko. Jak by był kierownikiem miesnego to co innego. 2 rekami bym głosował

pan Jerzy Ruksza albo Franciszek Glajc, mogliby na ten temat dużo powiedzieć

smutny widok zużytych polityków, węszących, jak hieny kolejności rozszarpywania...uczty...po lwach i sępach...

niech kolega Herok kontroluje kantki u spodni, to wystarczy...

"z którymi mogłoby nam być po drodzy" - też zwróciłem uwagę na to symptomatyczne zdanie "towaysza" Gluzy - cóż, mentalność "salonowego cwaniaczka"- władza kompromituje się, co krok

panowie i panie, nie słuchajcie upadłej rasy polityków, tylko własnego rozumu i serca, zamiast ich obietnic - głosu własnej intuicji-im ktoś mniej przypomina polityka, tym lepszy: Bogusław Słupczyński, Zbigniew Machej, Czesław Banot, Mariusz Andrukiewicz, Ryszard Macura

jest problem, ale KRONHOLD jest właściwym człowiekiem

Pan Jerzy - Cieszyn jest godny jego !

jestem za !

A czy ktoś znał Cześka Gluzę przed jego wyborem na Starostę???

Szczurek: Cieszyn. Moje miasto

Rozmawiamy z wicestarostą cieszyńskim Mieczysławem Szczurkiem, który opowiada nam o tym, jakim chce być burmistrzem Cieszyna.

Łukasz Grzesiczak: Przyznam, że trochę Panu zazdroszczę, ma Pan bardzo fajną pracę.

Mieczysław Szczurek: Myśli Pan o mojej obecnej pracy?

Tak.

Fajna to nie jest odpowiednie słowo. Z jednej strony odpowiedzialna i ważna, a z drugiej dająca mi wiele satysfakcji. Panie redaktorze, tą pracę, jak i każdą inną, należy przede wszystkim dobrze wykonywać.

Ma Pan w starostwie fajną stołówkę, blisko popularne na cały powiat hot-dogi. Smakują Panu te hot-dogi?

Wolę normalny, konkretny obiad.

Czyli nie podjada Pan?

Raczej nie.

Pytam, bo kolega z redakcji bardzo je chwali. A mleko w pobliskim mlekomacie kupował Pan?

Tak, już kupowałem. Zrobiłem z niego kwaśne mleko i czułem się jak u mojej babci, która takie kwaśne mleko właśnie robiła.

Dlatego zastanawia mnie, dlaczego Pan chce porzucić budynek starostwa i przenieść się do Ratusza na Rynek?

Dlatego, że posiadam skonkretyzowaną wizję jak to miasto mogłoby funkcjonować i jestem przekonany, że będę dobrym burmistrzem dla mieszkańców i dobrym szefem dla pracowników.

Co to za wizja?

Chciałbym dobrej współpracy radnych z burmistrzem. Jeśli porówna Pan to co się dzieje na sesji rady powiatu, a to co się dzieje na sesji rady gminy w Cieszynie - to są dwa światy. U nas obrady przebiegają spokojnie, bez kłótni, wzajemnego obrażania. Proszę popatrzeć co się dzieje w mieście. Uważam, że należy negocjować z ludźmi i doprowadzić do tego, żeby w Cieszynie zapanowała współpraca.

Co chciałby dla miasta zrobić burmistrz Szczurek?

Wiele rzeczy. Do najważniejszych należy zaliczyć pozyskanie nowych inwestorów, którzy stworzą tu nowe miejsca pracy. Mam spore doświadczenie – przez prawie dziesięć lat prowadziłem z powodzeniem własną działalność gospodarczą, którą zmuszony zostałem zamknąć ze względu na ustawę, która zabraniała prowadzenia działalności gospodarczej urzędnikom.

Walka z bezrobociem. Co więcej?

Trzeba myśleć o imprezach kulturalnych dla mieszkańców. W tym zakresie warto kontynuować niektóre obecne dobre rozwiązania, jak również sprowadzić do Cieszyna nowe imprezy. Kolejną bolączką, z której każdy zdaje sobie sprawę, jest ilość miejsc parkingowych. Na pewno trzeba będzie szukać jakichś rozwiązań, które pozwolą na to, żeby ludzie mogli w miarę tanio i normalnie parkować.

Ale jak to rozwiązać? Podziemne parkingi?

Do wyborów jest jeszcze czas. W odpowiednim momencie kampanii rozwinę swoje koncepcje. Zapewniam Pana, że mimo małej ilości miejsca, w Cieszynie można zwiększyć ilość miejsc do parkowania.

Zastanawiają mnie kulisy Pana decyzji o kandydowaniu na urząd burmistrza. Zdecydowała o tym decyzja burmistrza Ficka o nie kandydowaniu?

Pan burmistrz Ficek nie startuje i ten fakt nie ukrywam, ułatwił moją decyzję o kandydowaniu.

A kiedy Pan podjął decyzję o kandydowaniu?

Zapewniam Pana, że już jakiś czas temu.

Czyli decyzja była niezależna od ruchu pana Ficka, skoro podjął ją Pan już „jakiś czas temu”… Wierzy Pan w zwycięstwo?

Oczywiście. Gdybym nie wierzył, to po co inwestować, angażować czas, środki, wszystko?

Jak ocenia Pan dotychczasową politykę włodarzy Cieszyna?

Panie redaktorze, trzeba popatrzeć na ta politykę, to co dobre zostawić, to co złe czy mniej dobre stopniowo modernizować.

Konkrety?

Czas na spokojne, rozważne zmiany. Miasto to nie jest malutka firma, którą z dnia na dzień można przestawić na inny rodzaj działalności, to jest cala masa rzeczy, które muszą się odbywać. Dzieci muszą chodzić do szkoły, jeszcze mniejsze dzieci muszą chodzić do przedszkoli, ulicami musza jeździć samochody. Tutaj naprawdę trzeba robić rozważne zmiany.

Proszę powiedzieć, za co pochwaliłby Pan obecnych włodarzy miasta?

Jeden z tych włodarzy będzie moim kontrkandydatem. Dlaczego mam w tym momencie chwalić kontrkandydata?

Ale jest coś takiego co Panu się podoba w ich dotychczasowej działalności?

Oczywiście. Są zarówno rzeczy które mi się podobają jak i nie podobają.

Ja ciągle dopytuję o te, które się Panu podobają.

Ale Panie redaktorze. Nie jest Pan tutaj po to abym chwalił lub ganił swojego kontrkandydata.

Nie. Jesteśmy tutaj po to, aby przedstawić opinie kandydata na burmistrza Cieszyna w ważnych sprawach dla Cieszyna…

Obecny burmistrz był burmistrzem przez 12 lat. Za jego czasów dokonało się wiele inwestycji, wyremontowano wiele miejskich obiektów, naprawiono wiele dróg, kilka zakładów w Cieszynie powstało. To są niezaprzeczalne atuty, których burmistrzowi Fickowi nikt nie odbierze.

Ma pan jakieś ulubione miejsca w Cieszynie? Gdzie lubi Pan chodzić na kawę? Jak lubi Pan spędzać weekend w Cieszynie?

Weekendy mam bardzo pracowite. To jest ta część pracy, której część osób nie zauważa. Dla nas weekendy też są formą pracy.

Zauważamy. To jest jedna z przyczyn decyzji Pana burmistrza Ficka .......

Rzadko mam możliwości, żeby wypić kawę tutaj w Cieszynie. Natomiast jeśli chodzi o spacery, najbardziej cenię sobie okolice swojego rodzinnego domu. Czyli rejon ulicy Przeplińskiego.

A gdyby miał Pan taki totalnie wolny weekend to jakby Pan go spędził w Cieszynie?

Po czterech latach pracy jako wicestarosta trudno mi sobie wyobrazić totalnie wolny weekend w Cieszynie.

Chciałbym wiedzieć, co Pan lubi w Cieszynie…

Panie redaktorze, wszystko lubię. To jest moje miasto. Tutaj się urodziłem, tutaj wychowałem. Tu jako młody chłopak jeździłem na rowerze i grałem w podchody. Nie wiem, kto z młodzieży dzisiaj pamięta o takiej grze.

Pewnie wszyscy, którzy byli w harcerstwie…

Tak, pewnie tak. Wtedy nie było komputerów. Nie siedzieliśmy cały czas przed nimi.

A gdzie Pan starosta bawił się w te podchody?

W okolicach swojego domu, na tamtejszych polach, w tamtejszych lasach. To miasto znam od urodzenia, widzę zmiany, które tu zaszły. Prawdą jest, że te zmiany najczęściej dostrzegają osoby przyjezdne.

A jak się Panu jawi Cieszyn za dziesięć lat?

Miasto zakładów pracy i turystyki. Miasto z ciekawymi imprezami. Wbrew temu, co mówią inni - miasto z małym bezrobociem, otwarte na współpracę.

Zastanawiam się, czy nie da się tego dokonać z perspektywy starostwa.

Nie da się wszystkiego zrobić z pozycji starostwa. Proszę zobaczyć, że miasto czy gmina i powiat mają rozdzielone zadania. Mogą mieć zadania bardzo podobne, ale rozdzielone. Dobrym przykładem może być szkolnictwo. W gminie są szkoły podstawowe i gimnazja, w powiecie są szkoły ponadgimnazjalne. Jak Pan wyobraża sobie remont szkoły gminnej za powiatowe pieniądze?

To specyficzny przykład. Pewne rzeczy można realizować zarówno z poziomu starostwa, jak i z poziomu gminy…

Pan przeprowadza wywiad ze mną, ale ja teraz odwrócę tę sytuację i zapytam. Proszę podać jeden przykład.

Choćby ściąganie inwestycji. Walka z bezrobociem była pierwszym punktem programu, który przedstawił Pan podczas tej rozmowy…

Gdzie Pan chciałby ulokować te inwestycje?

Nie wiem.

Proszę wymienić miejsce, gdzie Pan ulokuje tę inwestycję.

Zupełnie nie mam pojęcia.

To proszę wymyślić. Tam Pan ma mapę. Proszę wskazać takie miejsce.

Niedawno byłem w Drogomyślu…

W Drogomyślu, tak? To gdzie to będzie: w powiecie, czy w gminie?

Oczywiście, że będzie to w jakiejś gminie, ale miejsca pracy, które tam powstaną będą nie tylko dla mieszkańców Drogomyśla, ale pewnie też i Skoczowa, Cieszyna…

Zgoda. Ale ta inwestycja podatki daje do gminy, przynajmniej znaczną ich część.

Może lepiej skupić się na współpracy gminy ze starostwem po to, by takiego inwestora pozyskać?

W powiecie jest zarząd pięcioosobowy i ten zarząd współpracował z gminami. Dlaczego jako burmistrz mam nie współpracować z zarządem powiatu?

A co jako wicestarosta zrobił pan dla Cieszyna?

Zanim powiem co zrobiłem muszę podkreślić to, co przed chwilą powiedziałem: w powiecie jest zarząd, nikt z nas w zarządzie nie podejmie decyzji jednoosobowo. W związku z tym: co zrobiliśmy dla Cieszyna? Proszę zobaczyć ile jest dróg wyremontowanych, proszę popatrzeć co się dzieje ze szpitalem – przez okres naszej czteroletniej kadencji zrobiono w szpitalu więcej niż za ostatnie trzydzieści lat. W większości rzeczy, które są zrobione dla Cieszyna jest również znaczna część mojej pracy.

Rozmawiał Łukasz Grzesicz (ox.pl)

Molin: Brągiel gra nie fair
Rozmawiamy z Andrzejem Molinem, burmistrzem Wisły i kandydatem na ten urząd w zbliżających się wyborach samorządowych.

Łukasz Grzesiczak: Panie Burmistrzu, popatrzyłem do Internetu, by przypomnieć sobie wywiad z Panem opublikowany jeszcze przed zaprzysiężeniem na urząd burmistrza. Pamięta Pan jeszcze swoje zapowiedzi z początku kadencji?

Andrzej Molin: Zdecydowanie tak. Cały czas starałem się o nich przypominać. Dziś zbliżają się wybory i wszyscy – szczególnie wyborcy – będą pytali o realizację programu politycznego. Na własny użytek sobie taką analizę przeprowadziłem. Był to program 3xP – czyli miasto przyszłościowe, porządne, przyjazne.

Proszę wymienić trzy najważniejsze sukcesy Pana kadencji?

Zdołałem pozyskać dla Wisły bardzo dużą ilość środków finansowych umożliwiających realizację wielu inwestycji, takich jak zadaszenie amfiteatru, budowę sali sportowej, rozbudowę sieci wodociągów i kanalizacji. Potwierdzeniem efektywności jest wysokie trzecie miejsce w ranking Rzeczpospolitej oraz wyróżnienie w rankingu Gazety Prawnej w programie Europejskie Miasto 2010.
Dzięki przeprowadzonej modernizacji skoczni narciarskiej im. Adama Małysza w Wiśle Malince zostały przeprowadzone w Wiśle międzynarodowe zawody, w tym Letnie Grand Prix, a dowodem uznania naszego wspólnego sukcesu organizacyjnego tych imprez jest przyznanie Wiśle kolejnej imprezy w przyszłym roku tj. Turnieju Trzech Skoczni. Bardzo realnym terminem organizacji Pucharu Świata w Wiśle jest 2012 rok

Trzeci najważniejszy sukces Pana kadencji?

Zdołałem wyremontować dużą ilość dróg gminnych i we współpracy z Powiatem dróg powiatowych oraz we współpracy z Województwem – dróg wojewódzkich. Cieszy mnie również bardzo duża ilość wyremontowanych dróg górskich, które zostały utwardzone płytami typu JOMB. Rozpocząłem bardzo ważny, a zaniedbany temat regulacji statusu prawnego dróg i wypłaty odszkodowań.
Co się nie udało?

Przede wszystkim nie udało się dokończyć, kadencja to za krótki okres, pewnych spraw, które zacząłem. Weźmy choćby sprawę dróg – kontynuować je trzeba w następnych kadencjach. Tak samo wygląda kwestia ochrony środowiska, na którą udało nam się pozyskać duże unijne dofinansowanie, ale i tak nie zabezpieczające wszystkich potrzeb w tym zakresie.

W wywiadzie, o którym mówiłem na początku rozmowy, zapowiadał Pan wydłużenie pracy urzędu…

Zrealizowałem to. Różne były rozwiązania. Na początku kadencji rozpoczynaliśmy od tego, że w jeden dzień urząd był otwarty do godziny siedemnastej.

Ale panie burmistrzu ja teraz sprawdziłem i jedynie w czwartek urząd jest otwarty do godziny 16., kosztem piątku, kiedy jest do godziny 14.

Poprzednio było jeszcze inaczej. Proszę sobie wyobrazić, że przez cały czas, gdy urząd był otwarty do 17. odwiedziły nas tylko dwie osoby, które przyszły coś skserować. Czy miało to sens?

Mówił Pan między innymi o inwestycjach, by zatrzymać młodych ludzi, żeby nie wyjeżdżali z Wisły…

Za mojej kadencji zainwestowaliśmy w oświatę. Postawiliśmy na sport, oddaliśmy nowe obiekty sportowe. Powstały klasy sportowe w gimnazjum. Już mamy pierwszych absolwentów. Edukacja sportowa w Wiśle daje młodzieży możliwość pozostania na terenie Wisły i znalezienie tutaj zatrudnienia.

Oczywiście to, że młodzi opuszczają małe miasteczka to trend ogólnoświatowy, ale trzeba temu przeciwdziałać. Poza inwestycją w sport, w Wiśle powstało wiele obiektów hotelarskich i gastronomicznych. I to mimo kryzysu. Powstały nowe wyciągi czy stacje narciarskie. Bezrobocie na pewno spadło.

Pan Burmistrz wspomniał o promocji i wyjściu do młodych. Wisła jest na facebooku?

Nie. Zawsze można zadać pytanie, czego nie ma. Trzeba się skupić na tym, co jest. Opracowaliśmy całkiem nową, chętnie odwiedzaną stronę internetową, zreformowaliśmy „Echo Wisły”. Na stronie internetowej pojawiają się 4 informacje dziennie, w większości skierowane do młodych ludzi.

Panie Burmistrzu, a czy czyta pan portal ox.pl?
Tak. Czytam

Niedawno opublikowaliśmy wywiad z panem Pawłem Brągielem, w którym nasz rozmówca zarzuca Pana polityce przede wszystkim dwie rzeczy: stagnację i niegospodarność. Jak Pan mógłby się odnieść do tych zarzutów jednego z Pana konkurentów w najbliższych wyborach samorządowych?

Rozmawiamy o tekście „Wisła stanęła w miejscu”. Po jego lekturze byłem bardzo zniesmaczony. Pan Paweł Brągiel gra naprawdę nie fair. To co mówi to wierutne kłamstwo.
Jak można mówić, że w Wiśle nic nie zostało zrobione, jeżeli budżet jest dwukrotnie wyższy od tego z początku kadencji, jesteśmy na trzecim miejscu w zakresie pozyskiwania środków europejskich. Inwestycje, które w Wiśle stoją, mówią same za siebie.

Nie chciałbym się nad tym dalej rozwodzić bo nie przypuszczałem, że tak ma nasza kampania wyborcza wyglądać. Jeżeli chodzi o śmieci to pan Paweł Brągiel mówi to na podstawie ankietowania. Znam te opinie nie z ankiet, ale z rozmów z mieszkańcami, z którymi się często spotykam. Dotyczy to przede wszystkim dwóch dolin: Malinki oraz Wisły Głębce. Przecież one są wzdłuż dróg, którymi zarządza powiat, którego członkiem jest pan Paweł Brągiel! Kompletnie nie rozumiem tego zarzutu.

Nie mogę wydawać środków gminy na zadania, które nie są przypisane do gminy, ale do powiatu.

Proszę wejść na BIP i odszukać informację o wykonanych inwestycjach w Wiśle. Pan Brągiel powiedział, że nie są zaplanowane żadne inwestycje. Na jakiej podstawie to stwierdził? Każdy może przyjść i dowiedzieć się o naszych planach inwestycyjnych, są sprawozdania z prac Rady, jest budżet, który ilustruje planowane inwestycje.
Rozmawiał Łukasz Grzeszczak (ox.pl)

przedstawiłes tę menażerię, mieszaninę cwaniaczkowatych miernot i ambitnych niedorajdów - i to ma być poważna oferta na cieszyński ratusz??... Spadaj.

czy jest ktoś lepszy ...? (Agatka)

a ty koleżko jesteś asertywnym mięśniakiem, który wie o co biega i jakie są prognozy na parkiecie twoich przyziemnych ambicji, czy co...tak niewiele rozumiesz...

Nie było , nie ma i nigdy nie będzie większego nieudacznika i popaprańca jak Jerzy Kronhold !

ty tu nie podsuwaj nam ks Burzyka z jego różańcem...przy całym szacunku dla jego świątobliwych usiłowań użycia magii dotyku przyjaznych paciorków...

...

1000 lat "chrześcijaństwa"...?

opinii niekulturalnych, osoby o jasnym widzeniu rzeczywistości, nie biorą pod uwagę...

Kronhold to jekie jest nazwisko ??Polskie ??

przeczytajcie sobie wywiad z v-ce starostą M.Szczurkiem a znikną ostatnie zasłony, pokazujące, że ta kandydatura to śmiertelne cios, wymierzony miastu...

a co to ma za znaczenie, jakie pochodzenie jest nazwiska - Kronhold ... - szukasz żydowskich korzeni, synu ojca Rydzyka, wcielonego Belzebuba?

to ważne, by był mądry. Nasze dzieci was ocenią ...!

no, zastanówcie się spokojnie, czy chcecie iść przez życie pod przywództwem np tego pana ze zdjęcia, który upojony do szaleństwa żądzą władzy, nie chce się...poszarzeć?

który nauczyciel przyznał się do błędu...?
Kasta - nieomylnych...?

sobkowsko nauczycieli podszyte jest niewiedzą...

? Prawym...?

ALBO (Magda)...?

A kto znał nauczyciela Ficka? No i jakie on miał doświadczenie? Żadne!!! Organizowanie turnieju szchowego czy turnieju koszykówki z okazji 1200 lat Cieszyna - to kpina z nas wszystkich, którzy na tę datę czekali całe życie.

"Pan Herok to człowiek młody, aktywny, z otwartym umysłem, ale mnie osoba nieznana" No to skąd wiesz gościu że młody,aktywny,z otwartym umysłem?

cieciu, pomysl troche zanim napiszesz! Nie wiem kto czekał na tą datę całe życie, chyba tylko ty, reszta ma lepsze rzeczy do roboty, a poza tym to nie burmistrz organizował turnieje szachów i kosza. Co to ma dodatkowo za znaczenie przy tym temacie to nie wiem.

fajnie jest..

ponad stan

j/w

Hehe, norma w PO. Stanowiska w PO otrzymują tylko zasłużeni kolesi.e

Smutno mi Kijanka nie pisze, Lizus nie pisze.

i przygłupawo zarazem

Lizusek się odezwał zaras radośniej się zrobiło. No co nam obiecasz Lizusku.

A Tadeusza K. do Pisuaru zapiszcie bo jeszcze tam nie był

Tadeusz K. nawet doPisu nie nadaje się - tam trzeba cokolwiek robi, chocby pyskowac, ale minimum aktywności trzeba wykazac... Tymczasem TK KOMPLETNIE NIC NIE ROBI !!!

po co T.Kopeć ma cokolwiek robić (no...tyleż robi...), skoro polityka, to wymarzone miejsca dla uzurpatorów i nierobów...kasa i przywileje, zgrabna sekretarka, tak,jak w PiS-ie u Jarka - i ta buńczuczna pretensjonalność, która śmieszy i smuci zarazem, że tacy ludzie nas reprezentują...

siemanko. Czy ktoś cokolwiek wie na temat Lizonia Facet nijaki nie wiadomo skad, nic nie dokonal, tylko sie chwali, typowy NARCYZ a na dodatek cienko piszczy.

Trochę pokory Panie Starosto. Od kiedy posiada Pan kompetencje do oceny pracy obecnych wójtów czy burmistrzów? Pani Rabin zaczęła wójtowanie jakieś 20 lat temu, Pan wtedy nie miał zielonego pojęcia o działalności publicznej.

Psuja i Spiskuja

dla kogo Panie starosto ?

Oświadczenie Majątkowe radnego gminy z dnia 29.04.2010 Olgierd Lizoń urodzony 25.08.1970 w Rybniku Miejsce zatrudnienia, stanowisko lub funkcja ZO Bytom SA Dyrektor ds. Rozwoju / Radny
Wynagrodzenie wypłacane w 2007 Pan Olgierd Lizoń (Prokurent Spółki do dnia 1.09.2008 r): 101.7 tys zł

Psują i Spiskują = PiS

Cos Pan kręci, Panie Lizon. Ale pomalutku. Jak masz krotką pamięć to ci przypomę..

...

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama