Bezpieka na cieszyńskim Rynku Na wystawie zobaczymy 45 twarzy SB. fot. Dorota Kochman  Wystawę można oglądać do 10 lipca. fot. Dorota Kochman
Ekspozycja „Twarze bezpieki” prezentuje 45 funkcjonariuszy SB z lat 1945-1989 roku. Każda fotografia jest opatrzona notką służbową zawierającą informacje o obowiązkach wykonywanych przez danego funkcjonariusza oraz szczeblach kariery w aparacie bezpieczeństwa. ― Ta wystawa ma edukować. Dlatego są zdjęcia, dokumenty i opisy ― mówi Robert Ciupka z katowickiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej, który zorganizował wystawę.
Na jednej z fotografii znajdziemy sylwetkę Władysława Syjota, który w latach 1950-1951 był zastępcą szefa Państwowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Cieszynie, a w latach 1956-1963 zastępcą komendanta ds. Bezpieczeństwa Komendy Powiatowej Milicji Obywatelskiej. Jak czytamy „przyczynił się do piętnowania każdego naruszenia obowiązujących norm przez funkcjonariuszy". Na zdjęciach znajdziemy również Władysława Szamotę, który kierował Wydziałem Paszportowym w KP MO w latach 1963-1975. W opinii szefów SB, zawsze dobrze wypełniał swoje obowiązki... Na poniedziałkowe otwarcie wystawy na cieszyńskim Rynku przybyło kilkadziesiąt osób. Wiele dobrze pamięta czasy, kiedy służba bezpieczeństwa nękała obywateli. ― Chodzili, namawiali do współpracy, ale ja niczego nie podpisałem ― mówił mężczyzna (nie chciał ujawnić nazwiska), który w tamtych czasach pracował na stacji PKP. ― Niestety, na zdjęciach nie ma żadnego z tych funkcjonariuszy, których bym znał. Widzimy tylko „mózgi", które wszystkim kierowały. Ja na szczęście nie miałem z nimi do czynienia ― przekonywał z ironicznym uśmiechem 90-latek. Żadnego z funkcjonariuszy nie rozpoznała również 62-letnia Bożena Korbut: ― Pamiętam tylko tych, co chcieli nas zwerbować, ale ich nie ma na zdjęciach. Wywieźli nas wszystkich z Polwidu (zakładu produkującego noże) do Katowic. Tam mieliśmy podpisywać deklaracje współpracy, ale na nic się to zdało. Zadaniem SB było utrwalanie władzy komunistycznej oraz zapewnienie porządku publicznego w kraju. W późniejszych latach SB przekształcona została w Urząd Bezpieczeństwa Publicznego, który był strukturą podległą Ministerstwu Spraw Wewnętrznych. Wystawę można oglądać do 10 lipca. ― To bardzo dobra lekcja historii. Wydarzenia z tamtych czasów powinny być upubliczniane, choćby nawet miały być niekorzystne dla niektórych osób. Bo historii nie da się zmienić ― mówiła Aleksandra Wagner, która na wystawę przyjechała z Krakowa.
|
reklama
|
|
Brenniok, pojedziesz w Bieszczady łapać rysie-komuchy razem z cynikiem, PA
Skoro idziecie spac to ja też. Cały czas jestem jednak za zorganizowaniem spotkania w caffe presso lub gdziekolwiek indziej gdzie moglibyśmy obgadac ten i inne tematy patrząc sobie w oczy
Panie Redaktorze!
Władza ( każda) powinna Pana nosić na rękach za otwarcie u nas tego „wentyla bezpieczeństwa”!!! A karawana idzie dalej lub jak ktoś woli, show must go on.
POZDRAWIAM.
Mam nadzieję, że jest Pan świadom konsekwencji prawnych, wynikających z niereagowania na upowszechnianie na tym forum propagandy totalitaryzmu w jego komunistycznej wersji (posty sygnowane pseudonimem "lexxx" pod tym i wieloma innymi artykułami)?
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze internautów. W komentarzach wyrażane są osobiste poglądy Czytelników. Przypominamy, że posty m.in. obraźliwe, wulgarne i znieważające (szczegóły w REGULAMINIE) są i będą usuwane przez administratora Gazetycodziennej.pl.
Komunizm to nie totalitaryzm, komunizm jest najpiękniejszym i najwyżej rozwiniętym systemem współżycia społecznego jaki może zaistnieć i z pewnością swego czasu zaistnieje na świecie łącząc wszystkich ludzi w imię wolności, równości i sprawiedliwości.
„Ja się narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie; każdy, kto z prawdy jest, słucha głosu mego” (Jezus do Piłata, Jan.18, 37).
„Mam jedno, co trzyma mnie i każe być pogodnym – to wiara niezłomna w ludzi… Warunki życia się zmienią i zło przestanie panować, i człowiek dla człowieka będzie bratem najbliższym, a nie jak dziś wilkiem (15 XII 1913 r.) Im piekło życia jest gorsze, tym głośniej, wyraźniej słyszę odwieczny hymn życia – piękna i szczęścia i prawdy… Życie, gdy nawet kajdany wlec trzeba – może być i jest radosne (2 VI 1914 r.)” Feliks Dzierżyński
„Wobec współczesnej rzeczywistości, w której strukturę wpisało się głęboko tyle konfliktów spowodowanych przez człowieka, i w której środki techniczne — owoc ludzkiej pracy — grają rolę pierwszoplanową (wchodzi tu w grę także perspektywa kataklizmu o wymiarach światowych w wypadku wojny przy użyciu środków techniczno-nuklearnych o niewyobrażalnych wręcz możliwościach zniszczenia), należy przede wszystkim przypomnieć zasadę, której Kościół stale nauczał. Jest to zasada pierwszeństwa pracy przed kapitałem” Jan Paweł II, Encyklika Laborem exercens.
Z komunistami, faszystami i nazistami się nie dyskutuje. Komunistów, faszystów i nazistów się izoluje.
Rozumiem, że regulamin dopuszcza cytaty z Dzierżyńskiego? I rozumiem, że jeśli pojawi się tu jakis idiota i wybierze równie chwytającą za serde mysl Heinricha Muellera, Goebbelsa lub jeszcze innego zbrodniarza, następnie zaś okrasi ów cytat fragmentami z Bibliii i papieskiej encykliki, także nie spotka go ze strony moderatora żadna przygana?
ty to jednak jesteś totalnym idiotą.
Polemizowałbym z Tobą, ale z idiotą się nie rozmawia, bo najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu a później pobije doświadczeniem.
Ciekawe kim byś był w czasach Bezpieki? Teraz pewnie twoja gęba by tam wisiała. Chociaż ja Ci życze żebyś zamiast pieprzyć swoje dyrdymały pożył w tamtych czasach bez ojca sekretarza partii.
Skończ już z tymi wywodami bo wstyd przynosisz.
Jako człowiek sprytny i zaradny w tamtych czasach zapewne miałbym się nieźle, tak jak i nieźle mam się dzisiaj. Do pracy w MO czy UB nie garnąłbym się, tak jak dzisiaj nie garnę się do CBA, policji, czy "misji" w Iraku. Możliwe, że miałbym stanowisko w partii, ale możliwe też, że jeździłbym do Turcji po jeansy na handel albo stałbym z dolarami pod Baltoną, może też siedziałbym w Juracie na plaży i robiłbym szmal na gofrach. Jedno jest pewne, ludzie ze zdjęc na rynku zapewne byliby moimi kumplami od kieliszka i robilibyśmy razem interesy, tak jak teraz łączą mnie interesy i picie wódki z personami kościoła, prezesami koncernów wyzyskujących pracowników, czy oficerami US Army. Zapewne też w tamtych czasach krytykowałbym wady PRL i CCCP, tak jak teraz krytykuję RP, USA czy Watykan w przeciwieństwie do ludzi, którzy wtedy głośno szczekali na reakcję i dorobkiewiczy, prywaciarzy, dumie idąc w pochodzie na 1 maja, a teraz szczekają na UB-ków i komuchów dumnie idąc do komunii w niedzielę klakiery jeden z drugim.
Chyba jednak nie krytykowałbyś władz PRL,bo szybko słuch by po tobie zaginął.Taka jest różnica między teraz i wtedy!Prawdziwych bohaterów tamtych czasów,nadal staramy się ustalić gdzie są groby,bo zostali zakatowani rzez "polaków"dlatego dla oczyszczenia naszego kraju z UB-ckich gnid, rozliczenie powinno było nastąpić o wiele wcześniej.
Okazja została zmarnowana,pozostał tylko mroczny cień wspomnień,który nadal wpływa na nasze życie i budzi wiele emocji.Panie Moderatorze i inni obrażeni,na tym właśnie polega demokracja i wolnośc słowa,że każdy gada to,co ślina przyniesie mu na język.Wystawa w Cieszynie to jedno wielkie nieporozumienie,bo czemu ma służyć?I tak niczego nie zmieni!Z idiotami tez trzeba rozmawiać,bo może to oni mają rację,a my tzw.przeciętni ludzie tego nie widzimy,bo widzimy tylko koniec własnego nosa.W każdym szaleństwie jest jakaś logika,dlatego teraz latamy samolotami i mamy kolorowe telewizory.Do marzycieli i szalenców należy świat,dlatego dajmy każdemu pogadać!
Niekoniecznie słuch by zaginął. Oficjalnie istniała cenzura, ale Wajda nakręcił Kanał, Popiół i Diament, Człowieka z marmuru, Bareja nakręcił Misia, Alternatywy4 i inne komedie ośmieszające system, Pietrzak i wielu innych kpiło z władzy na deskach amfiteatru w Opolu przed kamerami TVP, dowcipy o Rosjanach były w powszechnym obiegu i nie mówiło się ich wyłącznie na ucho, SD, KOR, KPN i Solidarnośc mimo wszystko też jakoś funkcjonowały, śmierc Popiełuszki czy internowanie Wyszyńskiego były pojedynczymi przypadkami szykan względem kościoła, który grzmiał z ambon w całym kraju przeciwko władzy. Wewnątrz PZPR czy struktur państwowych także działali ludzie sceptycznie odnoszący się do istniejącego porządku i często ich poglądy szanowano. Przyznam, że owszem, nie było wolności słowa w dzisiejszym rozumieniu tego zwrotu, ale nie było tak źle jak to niektórzy teraz demonizują.
Polecam wywiad z Adamem Shaffem (liczę, że moderator nie usunie) http://1917.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=1836&Itemid=170
Zgadzam się,że nie było aż tak źle,ponieważ wszyscy znali wroga(ludu),oraz panowała jakaś tam stabilizacja w gospodarce.Ludzie inteligentni potrafili stworzyć kabarety,śmiać się z głupiego systemu,a ponieważ wielu działaczy wdrażających nową władzę było oderwanymi od pługa idiotami,
dlatego nie kumali,że ludzie właśnie z nich się śmieją.Niestety,wśród tępych "wprowadzaczy" nowej władzy znalazło się sporo nadgorliwych sadystów,którzy wierzyli, w bzdurne obietnice PPR i bezlitośnie tępili "wrogów ludu".Służba w UB była jedyną szansą dla nich do zrobienia kariery,dlatego byli tacy gorliwi.Mądrzejsi przywódcy wiedzieli,jak stworzyć aparat ucisku,mieliśmy kilku architektów w CCCP,którzy wprowadzali ten ustrój już od 1917 u siebie,dlatego Polska służyła tylko do kopiowania wypróbowanych metod działania.W Stanach panowała z kolei nagonka na komunistów,bo kraj ten musi mieć wroga,żeby mieć jakiś cel i w strachu,spać spokojnie w nocy.Chyba Ramsfeld w którym z przemówień stwierdził kiedyś,że są zagrożenia, z których nie zdajemy sobie jeszcze sprawy że są,bo one dopiero ujawnią się w przyszłości,ale juz powinniśmy być gotowi na ich zwalczanie.Musze poszukac tego w internecie,bo po angielsku brzmi to jako klasyka czystej schizofrenii.U nas natomiast sporo ludzi szpiclowało,
niektórzy dla stanowiska i świętego spokoji,inni natomiast gorliwie,czyli podobnie jak teraz,władza wciska ludziom głupoty,a oni w nie wierzą,a niektórzy donoszą,tylko że obecnie nie wiadomo kto jest wrogiem,dlatego partie polityczne zajadle walczą o dostęp do władzy,stosując każdą metodę walki,a naród tak naprawdę nie wie o co chodzi.
W każdym razie większość ludzi była przeciwko władzy ludowej,dlatego mieliśmy kilka zrywów robotniczych,Węgrzy 1958 rok,Czesi 1968 itp.
Jak brzmi ta błyskawiczna interpretacja najnowszej historii Polski,w wielkim skrócie?Teraz poczytam link.
Bingo!!!
Nieomal się nie zdarza, aby ludzie, którzy czynili zło, samodzielnie potrafili się z niego rozliczyć. Tylko w atmosferze publicznego potępienia uwolniona może zostać refleksja prowadząca do uznania własnych win, a ostatecznie – do ekspiacji.
W III RP zrobiono wszystko, aby nie tylko nie potępić zła, a więc również zdrady, jaką była działalność agenturalna, zrobiono wszystko, aby nic nie zakłóciło komfortu dawnych łotrów i zdrajców. Zrobiono wszystko, aby mogli cieszyć się oni owocami swoich draństw. W takiej atmosferze nie ma miejsca na rozliczanie własnych podłości.
Wczoraj w I programie TV skruszony esbek opowiadał o instrukcjach jakie dostawały grupy specjalne SB w przypadku nieudanego sfingowanego wypadku samochodowego. Żyjącą jeszcze ofiarę należało dobić.. kamieniem!!!!
Po to był okrągły stół. Z jednej strony siedzieli towarzysze , a z drugiej agenci bezpieki ubrani przez Kiszczaka w piórka opozycjonistów. Proste?
Sami fachowcy od histori.A czy wiecie,że bez uzgodnien z Episkopatem nic nie mogło sie wtedy wydarzyć !!
a "dziwisz" sie.przecież wp,,,,,,,,,ą sie do wszystkiego !!
Najgorsze jest to ze oprawcy z tamtych lat opływają dzisiaj w luksusach. Stworzyli coś na kształt sekty jak któryś z nich ma problemy drugi mu pomaga. A to robactwo jest wszędzie. Chronią sie wzajemnie. Nie Dziwi mnie uśmieszek na twarzy Ubeków kiedy opowiadają o swojej pracy bo wtedy się mieli super i do dzisiaj zostało. Fabularny film "PSY" tak naprawdę pokazał dużo prawdy. Jak go oglądałem byłem za młody żeby to zrozumieć... szkoda że po 18 latach od czerwonego łańcucha dopiero sie o tym głośno mówi.
Bardzo się sprzeczac nie będę bo w gruncie rzeczy masz rację. Zauważ tylko, że sam napisałeś o zrywach "robotniczych", zapewne wiesz też o co w nich chodziło, a chodziło o wolne związki zawodowe, o oddanie władzy radom robotniczym, o ograniczenie biurokracji zwiększenie wpływu mas pracujących, itp., czyli nie o obalenie systemu, a o naprawienie go, o wprowadzenie prawdziwego socjalizmu i wejście na dobrą drogę ku komunizmowi, a nie o zastąpienie wypaczonego systemu wolnym rynkiem i kapitalizmem. Może jestem i naiwny, ale staram się wierzyc w ludzi i mimo wszystko po długich staraniach i nieudanych wielu próbach uda się kiedyś zjednoczyc świat pod hasłami równości i sprawiedliwości. Pozdrawiam i gratuluję wartościowej wypowiedzi.
Cieszy ,mnie, ze młody jak sie domyślam człowiek i mysli samodzielnie. Gratuluję. A robactwo... hmmm, okrągły stół był dla nich i przez nich sporządzony.
Sprawdziłem specjalnie datę premiery "Psów" to był rok 92 ja go oglądałem może w 94 i i wtedy byłem rzeczywiście za młody żeby go zrozumieć. Co do okrągłego stołu pewnie masz racje ale my sie dopiero o tym dowiemy.
IIIRP prowadzi kontynuację polityki PRL i poza przemianą ustrojową wiele się nie zmieniło. W wiodących dziś partiach (PO, PiS, SLD, PSL) są ci sami ludzie, którzy praktycznie od 1980r. zasiadają bądź w rządzie, bądź w opozycji. Ci sami są też tzw. ludzie drugiego planu, działający w świecie polityki poza blaskami kamer. Było owszem kilku ludzi czynu, takich jak Kuroń czy Mazowiecki, ale oni woleli działac budując lepsze dziś bo zdawali sobie sprawę, że machanie szabelką przed dobrze posatwionymi typami nic nie da. Ziobro niestety tego nie rozumie bo jest zwykłym maminsynkiem, którego w szkole bili koledzy i zabierali mu kanapki. P.S. Oczywiście w PRL-u tż było sporo wielkich ludzi czynu, że wspomnę tylko Gierka i gen.Ziętka
Ja już wiem i to od 1989 roku, Ty się dowiaduj. Byle nie od naiwniaka lewaka lexxxa którty bredzi tutaj o Kuroniu czerwonym i Mazowieckim różowym od grubej kreski... hi hi
Z tym dobijaniem kamieniem to przesadziłeś. Nie mówię, że takie rzeczy nie mogły miec miejsca, ale chyba zdajesz sobie sprawę, że w każdym kraju na świecie funkcjonariusze służb specjalnych częściej lub rzadziej dostają rozkazy usunięcia jakiejś niewygodnej osoby i zawsze mają ten rozkaz wykonac skutecznie. Nie jest to nic dobrego, ale nie dotyczy to wyłącznie PRL-u, ale każdego istniejącego państwa.
Masz rację fox, ap często przesadza i jedzie na kościół gdzie popadnie, ale w tej dyskusji ma akurat rację. Bez uzgodnień z Episkopatem nic nie mogło sie wtedy wydarzyć, nawet o wprowadzeniu stanu wojennego kler był poinformowany wystarczająco wcześnie, Watykan też. Oczywiście nikt z czarnych pary z ust nie puścił i nie poinformował kogoś z Solidarności.
No w 89 miałem 10 lat więc nie mogłem nic widzieć o istniejącej sytuacji. A z lexxem spieram sie na żywo więc nie robie tego na forum. On wie że się z nim nie zgadzam w wielu kwestiach. Ale jak to ktoś powiedział historia ma wielu ojców...
Masz trochę racji co do okrągłego stołu, spora częśc strony opozycyjnej była sprytnie przemycona skąd trzeba, przygotowanie tych obrad trwało sporo czasu, ludzie Kiszczaka postarali się tam wepchac swoich. Nie mniej byli tam też autentyczni przedstawiciele opozycji, autorytety struktur Solidarności, Zbigniew Bujak, Władysław Frasyniuk, Bronisław Geremek, Jacek Kuroń, Adam Michnik, Tadeusz Mazowiecki. Proszę więc nie przejaskrawiaj faktów. Pamiętaj też o obserwatorach kościelnych, którzy siedzieli zarówno na sali, jak i brali udział w rozmowach za kuluarami o wszystkim starannie donosząc do episkopaty i obcego państwa Watykan.
To powiedz teraz grzecznie panom jak się wczoraj zakończyła nasza rozmowa o wystawie na cieszyńskim rynku i w centralnych miejscach wielu innych polskich miast. Nie piętnuje ona żadnej konkretnej zbrodni, nie wyjawia żadnej konkretnej winy któregokolwiek z ludzi na zdjęciach. Nie wynika z nie w zasadzie nic, a koszty jej przygotowania i zorganizowania przy dzisiejszych, polskich realiach poszły zapewne w miliony złotych i jest to skandaliczne, że ponosi się takie wydatki w państwie gdzie praktycznie wszystkie sektory publiczne są niedofinansowane, nie ma dróg porządnych, autostrad, szkół, benzyny do radiowozów, oczyszczalni ścieków i wielu, wielu innych, niezwłocznie potrzebnych rzeczy. Jest za to ciągłe przypominanie wad PRL-u, wieczne rozmowy o aborcji i gazetach z gołymi dupami, bezrobocie, bałagan i deficyt budżetowy liczony w miliardach.
Wczorajszą rozmowę o wystawie zostaw miedzy nami... Ale nie przesadzaj z kosztami jeśli chodzi o wystawę ile może kosztować zrobienie kilkunastu zdjęć ??? Nic super drogiego. My w kapitalizmie mamy pieniądze wiec sie nie obawiaj o koszty takich wystaw będzie ich coraz więcej :-)
Good night and good luck ...
Ja też już spac idę, w retro byłem na chwilę, ale słabo strasznie, nic ciekawego. Rano mam nadzieję przeczytac na codziennej o wichurze, o zniszczeniach i jakieś komentarze opluwające ZGK, służby miejskie, radnych i kogokolwiek jeszcze. Dobranoc
Śmiałem sie wczoraj w olśnionego filmem o Maleszce- Ketmanie kolegi, nie to żebym też nie był filmem zachwycony; śmiałem sie z tego, że dla pewnego typu inteligencji w Polsce ta wiedza jest nowa. tak wiele osób w tym kraju oblało egzamin z obywatelskiej dojrzałości, a tak wielu ma certyfikaty z intelektualnego lenistwa i braku zainteresowania sprawami najistotniejszymi. mentalny mimetyzm około gazetowych salonów i ich tępawych naśladowców był bardzo długa jedyna formuła dla ogromnej rzeczy “inteligencji”. nie pochylili sie ani razu nad ofiarami, za to zawsze, niezmiennie ośmieszali ludzi, którzy domagali sie sprawiedliwości. trudno było z tym dyskutować, publiczny dyskurs był tak zaśmiecony i powykrzywiany że kaci stali w nim na gorze, a sprawiedliwi na dole jako sfrustrowane oszołomy. doszło do tego ze rozliczano ich w złotówkach za wartości, twierdząc, ze sie “rzucają” bo sie nie zlapałi z braku kompetencji. wiele wycierpieliśmy, wszyscy, dziś po raz kolejny przywracamy nieco normalności. wielkie podziękowania dla panów Wildsteina, Ziemkiewicza z Rzepy i in. za bezkompromisowość, za nieugietość, za odwagę. słowo salon znaczy dziś coś zupełnie innego. czapki z głow!
Widzę, że Retro to salon intelektualistów hi hi
...Zbigniew Bujak, Władysław Frasyniuk, Bronisław Geremek, Jacek Kuroń, Adam Michnik, Tadeusz Mazowiecki... No to wyłuskałeś "perełki antykomunizmu", marionetki i kumpli Kiszczaka i Jaruzelskiego. Odp... się od generała.. Nie kompromituj się już waćpan , wstydu oszczędź.
Za często mamy do czynienia z parodią wybaczania. Bez wyznania win i bez rachunku sumienia. Wybaczanie to długi bolesny proces. A nam jest wygodniej w świecie, gdzie wszystkim wszystko wybacza się bez trudu, bez konsekwencji. Nieznośna lekkość bytu, zdrada nie ma znaczenia. Ale jeśli tak, to moralność też.
...Ale jak to ktoś powiedział historia ma wielu ojców... A głupich nie sieją....
...śmiałem sie z tego, że dla pewnego typu inteligencji w Polsce ta wiedza jest nowa... Całe 20 lat pracowała machina propagandowa na czele z Gazetą Wyborczą i "autorytetami moralnymi" z kktórych większość to byli TW, by ta wiedza była taka jaka jest.
Chyba lexxx jesteś niepoprawnym optymistą pisząc,że prawdziwy komunizm to przyszłość?Może jest to ustrój idealny,ale całkowicie utopijny,
ponieważ człowiek nie jest doskonały i niektórzy zawszę będą bardziej pazerni od innych,dlatego albo zagarną więcej,albo wszystko,żeby
kontrolowac innych.Poważnie,nie trać chłopie czasu na bujanie w obłokach.Wiem,że kapitalizm się nie sprawdza,ponieważ 10% ludzi posiada
jakieś 80% majątku,przepaść pomiędzy biednymi i bogatymi się pogłębia,ale cała ta polityka polega na kontroli jednych przez drugich.
Z biegiem czasu zmieniają się tylko metody kontrolowania,wszystko inne pozostaje po staremu.
Religia obiecuje nam idealny świat,ale ponieważ nikt stamtąd jeszcze nie wrócił,jestem sceptycznie nastawiony co do jego(raju) istnienia;jako
dziecko wierzyłem w św.Mikołaja,potem w inne baśnie,a teraz jestem pragmatykiem-pokaż mi pieniądze,zanim uwierzę w twoje obietnice.
Zrywy robotnicze w Radomiu,Poznaniu,na wybrzeżu miały za zadanie przygotować podłoże do zmiany systemu w Polsce,nie były tylko walką
o podwyżki płac i kiełbasę w sklepach;jeśli chcesz zjeść słonia,nie połkniesz całego naraz,ale musisz zjadać go po kawałku,bo inaczej nie
dasz rady.Zgadzam się z kolegami,że UBecy przegrupowali się i wspierają się wzajemnie,jednak długofalowa przyszłośc świata,to rządy
korporacji,dlatego narodowe rządy przestaną mieć jakiekolwiek znaczenie,bo multinarodowa korporacja będzie dyktowała państwom
warunki wedle własnych potrzeb,pod groźbą przeniesienia produkcji do innych części globu(byt kształtuje świadomość-Lenin czy Marks?).
W tym kontekście UBecy i SBecy to płótki i jeśli do tej pory nie zostali rozliczeni,oznacza to,że komuś zależało,żeby ich nie rozliczać.
Teraz takie wystawy o nich to mydlenie ludziom oczu,bo ktos kto chce zobaczyć co się naprawdę wtedy działo,znajdzie sporo informacji,
prezentacji w internecie.W Polsce powinno powstać prawo o nieprzedawnieniu się zbrodni względem wlasnego kraju i jego współobywateli.
Byłoby to prawo daleko idące i wszystkim,którym w przyszłości zachciałoby się "aktywnie"współpracować z wrogiem w zwalczaniu swoich
krajanów,zastanowiliby się dwa razy,czy warto.Nie lubię przerostu formy nad treścią,dlatego staram się swoje opinie wyrażać w prosty,
czytelny sposób i nie chcę,żeby energia ludzi wypalała się na zagorzałych sporach,ale żeby każdy ktoś wyciągnął jakieś lekcje z tego co
tu przeczyta.
Świetny numer wreszcie UB jawne powinno to być we wszystkich miasta naszego powiatu.
"Teraz takie wystawy o nich to mydlenie ludziom oczu" nie masz racji. Po protestach ubeków widać, że mają sens.
kiedyś co jakiś czas,biedocie urządzało się igrzyska,
teraz pokazuje się twarze kilku drobnych oprawców, a grube ryby śpią jak zawsze spokojnie,bo ich nikt nie ruszy.Taka wystawa to tylko pozorowanie wymiaru sprawiedliwości.W interii wczoraj pisali,że dowódcy oddziału ZOMO z kopalnii Wujek zmniejszyli wyrok?Nawet tego nie czytam,bo szkoda słów.Jeśli to komuś przyniesie radość i zadowolenie,oglądajcie.Ja znam kilku lokalnych SBeków,którzy się przebranżowili i taka to sprawiedliwość IIIRzeczpospolitej.
Pewnie, lepiej nic nie robić i narzekać jak pewna niewiasta na tym forum (ta dziewczyna ratownika z jasnogrodu).
....Po co skupiać się na tajnych współpracownikach lepiej zająć się tymi, którzy tymi łotrostwami i zaprzaństwem kierowali. Inaczej, zamiast karać ręce lepiej karać głowy....... Racja. Podaję przykład najbliższy. Karol Węglarzy, poseł PZPR na sejm PRL w latach 1980-1985, legitymujący zbrodnie stanu wojennego. Dziś z nowym dziewictwem politycznym, statusem pokrzywdzonego uzyskanym w IPN jest przewodniczącym PO w powiecie cieszyńskim.
i w dodatkl zakompleksiony, bo ciągle się chwali Kompleks ćwierćinteligenta po UŚ?
Zebrało się towarzystwo pisiackich psychopatów, gotowych mordować bliźnich, bo służyli komunie.
Piskomuna jest gorsza od dawnej komuuny. Ta ostatnia nie wierzyła w to, co robi. Piskomuna to najgorsi fanatycy z fanatyków, będa dusić gołymi rekami
Pozdrowienia dla kolegów z SB
Dodaj komentarz