, piątek 19 kwietnia 2024
	Wyprawa na Koło Podbiegunowe - podsumowanie podróży i spotkania ze sztuką performance (wywiad)
Uczestnikom wyprawy nie zawsze dopisywała aura. fot. arch. pryw. WP 



Dodaj do Facebook

Wyprawa na Koło Podbiegunowe - podsumowanie podróży i spotkania ze sztuką performance (wywiad)

AGNIESZKA KACZMARCZYK
	Wyprawa na Koło Podbiegunowe - podsumowanie podróży i spotkania ze sztuką performance (wywiad)

-To, co daje mi obecnie największą satysfakcję to myśl, iż udało się zrealizować tak abstrakcyjny projekt - wyznaje Waldemar Piórko. fot. arch. pryw. WP

Doświadczenia, jakie wyniósł z wyjazdu, który przeżył 8 lat temu, rzeczy, które tam zobaczył, były inspiracją do powtórzenia wyprawy i stworzenia dyplomu o charakterze performatywnym. Od 19 do 29 lipca Waldemar Piórko - student edukacji artystycznej w zakresie sztuk plastycznych w Cieszynie, razem ze swoimi gośćmi podróżował po Szwecji.
Współczesna sztuka daje nam duże pole do popisu. Wybrałeś dość zaskakującą i nowatorską formę zaliczenia pracy dyplomowej. Jaki był cel twojego projektu, co chciałeś osiągnąć i czy się to udało?

O ile można w wyobraźni przenieść się w czasie i wzorować swoją współczesną twórczość na dawnych mistrzach i stylach, o tyle nie można być dziś artystą innym niż "współczesnym". Sięgnąłem po performance, bowiem wydał mi się być idealnym medium do opowiedzenia tej historii. Skraca on bowiem drogę pomiędzy odbiorcą a tematem dzieła, czy samym dziełem. Przekazuje treści tu i teraz. Natomiast Sztuka daje nam i zawsze dawała olbrzymie możliwości i prawo do "osiągania celu" w nie osiąganiu go. Cel osiąga myśliwy, czy sportowiec. Trudno te kategorie zastosować do sztuki oraz mojego projektu, bo ani nie była to wyprawa odkrywczo-badawcza (choć miała poniekąd takie znamiona,) ani jej celem nie było osiągnięcie jakiegoś punktu na mapie, bo wtedy najłatwiej było by tam polecieć. Nie wiem też, czy miała głównie cel duchowy, co najwyżej autoteliczną potrzebę "bycia" w miejscu w którym zdawało się, że już nigdy się nie będzie. To, co moim zdaniem charakteryzuje sztukę to właśnie brak "celu". Sztuka nie osiąga go w potocznym rozumieniu, chyba że chodzi w niej o pieniądz lub żeby "się sprzedało", ale wtedy sztuka jest tylko fasadą, za którą załatwia się inne sprawy, interesy, czasem potrzeby bytowe samego artysty.

To co jest najważniejsze w sztuce?

Moim zdaniem w sztuce najważniejsze jest chyba samo tworzenie. Czasem można się zaskoczyć obserwując "produkt finalny". Żaden artysta nie wie na pewno, jak będzie wyglądało jego dzieło na finiszu, ani co będzie w sobie zawierało, jakie emocje będzie wyzwalało w odbiorcach. Tego nie da się zaplanować. W jakimś stopniu celem było pojechać i odnaleźć dane miejsca. To się stało, ale istotą wyjazdu była podróż i jej przeżywanie.

Jak wyglądała organizacja tej wyprawy. Czy długo nad tym pracowałeś?

Cały projekt dojrzewał dość długo. Pamiętam okoliczności w jakich padł pomysł. Podsunął mi go przyjaciel. Zasadniczo bardziej miało to charakter żartu, ale jak się okazało, ten żart nie dawał mi spokoju. Samo przygotowanie trwało około roku, z mniejszym lub większym natężeniem prac poświęcanych samej wyprawie.

Co powiesz o swoim performance? jaką rolę w tym wszystkim odgrywali twoi goście?

Odbył się. Chyba więcej nie da się powiedzieć. Nie bez powodu mówi się o tym "sztuka żywa", bo powinno się ją odbierać na żywo. Moi goście, czyli: Adam Molenda, Jolanta Skutnik, Kazimierz Kawulok, Jarosław Skutnik i Urszula Byrska, partycypowali w całym zdarzeniu, byli jego częścią, twórcami oraz tworzywem, poprzez samą obecność.

Mógłbyś przedstawić krótki plan podróży?

Przejechaliśmy około 5 000 km lądem, na morzu spędziliśmy łącznie ok 23 godzin. Trasa biegła z Cieszyna do Sassnitz w Niemczech, następnie promem do Trelleborga. Z Trelleborga przez Stockholm do Arvidsjaur. Po kilku dniach wyprawa do Jokkmokk, trasa powrotna również przejazdem przez Stockholm do Nynashamn, gdzie czekał na nas prom do Gdańska. Następnego dnia z Gdańska dotarliśmy do Cieszyna.

Opinie po naszym pierwszym artykule, który opowiadał o planach waszej podróży, były skrajne. Jedni uważali to za świetny pomysł, inni krytykowali. Niektórych ludzi zainteresował fakt, że jesteś fundatorem całego wydarzenia, a nie sama idea i sposób przekazywania świata przez sztukę performance. Jak myślisz, dlaczego?

Każdy student jest fundatorem swojego dyplomu, nie widzę powodu by w moim wypadku miało być inaczej. Mogłem odnaleźć sobie sponsora, czy sponsorów, jednak zależało mi na zachowaniu autonomii w tym działaniu i nie chciałem jechać z czyimś logiem na plecach. Tak naprawdę mało kto się interesuje sztuką. Ludzie nie widzą powodu, by w nią inwestować czas, a co dopiero pieniądze. Co więcej mój performance, czy w ogóle performance nie jest kojarzony przez ludzi ze sztuką, więc naturalnie doszukują się własnych odpowiedzi na nurtujące ich pytania. Najłatwiej jest nic nie robić, kiedy w coś się inwestuje i angażuje czas, to zawsze, prędzej czy później, spotka się to z jakąś nienajmądrzejszą krytyką z zewnątrz.

Czy jest coś, co chciałbyś przekazać naszym czytelnikom?

Aby nie bali się marzyć. To, co daje mi obecnie największą satysfakcję to myśl, iż udało się zrealizować tak abstrakcyjny projekt.

Co w planach na przyszłość?

Czeka mnie jeszcze obrona pracy, na której będzie zaprezentowana dokumentacja tego przedsięwzięcia i z pewnością będzie można zadawać mi pytania.

Rozmawiała: AGNIESZKA KACZMARCZYK

Komentarze: (0)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama