Wypiękniały cieszyńskie perełkiPlacówkę wsparły Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, wojewódzki konserwator zabytków, Europejski Obszar Gospodarczy i prywatny sponsor Michał Bożek. Łącznie do muzeum wpłynęło ponad 200 tys. zł. Do dawnej świetności wróciły trzy piękne epitafia, które powstały na przełomie XVI i XVII wieku. To wykonane na drewnie napisy i malowidła, bogato zdobione, poświęcone zmarłym, którzy byli znani i powszechnie szanowani na ziemi cieszyńskiej: Joachimowi Bludowskiemu, Janowi Żywieckiemu oraz Adamowi Reisowi. — Po ich śmierci wisiały na ścianach kościołów w mieście i okolicach. Były już mocno zniszczone. Teraz wyglądają tak, jak tuż po namalowaniu — cieszy się Irena Adamczyk, szefowa muzealnego działu sztuki. Konserwatorzy odnowili też dwa namalowane na desce obrazy: „Ofiarowanie Izaaka" z 1590 roku oraz „Matka Boska i św. Elżbieta z Jezusem i św. Janem Chrzcicielem". Ten ostatni powstał w XVII wieku w warsztacie niderlandzkiego artysty. Duże wrażenie robi ogromna mapa Królestwa Czech z 1720 roku. Składa się z 25 części, które po złożeniu mają łącznie wymiary 2,4 na 3 m. Mapa nie tylko jest bardzo dokładna - zaznaczono na niej 12 tys. miejscowości, ale też pięknie zdobiona barokowymi malowidłami. Wypiękniała również chińska sala - jedno z najciekawszych pomieszczeń Pałacu Larischów, siedziby muzeum. Jej nazwa pochodzi od niecodziennych polichromii pokrywających ściany i sufit pomieszczenia. Są w czerwonej tonacji z ciemniejszymi elementami i zawierają wyłącznie chińskie motywy - postacie w stożkowatych kapeluszach, smoki, pagodę, chińskie pawilony i rośliny. Muzealnicy mogą się tylko domyślać, skąd takie malowidła w Cieszynie. Albo nawiązują do wspomnień z podróży ówczesnych właścicieli pałacu, albo wówczas panowała moda na takie motywy w siedzibach arystokratów.
|
reklama
|
Китайцев больше всего на свете, потому что они пользуются китайскими презервативами.
???!!!???:Idi na vzduch:-(
В китайском алфавите более 12000 иероглифов...
Dodaj komentarz