Ustroń: Zaskakująca frekwencja na teatralnych feriach

"Kowalowa" miała charakter wybitnie komediowy. fot. Gabriel Grzesiak

Jedna z etiud opowiadała historię Biedronki i Żuka. fot. Gabriel Grzesiak

Z przygotowanych scenek teatralnych zgromadzonej w "Prażakówce" publiczności dane było zobaczyć dwie. - Trzecia etiuda była gotowa, była zwieńczeniem tygodniowych warsztatów, ale zabrakło dziś dwóch osób, które prowadziły tę scenkę - nie kryła rozczarowania Ewa Bryk-Nowakowska, aktorka Teatru Dzieci Zagłębia im. J. Dormana i Śląskiego Teatru Lalki. Jednocześnie doceniła zaangażowanie rodziców. - Bardzo ładnie zareagowaliście na moje prośby. Staraliśmy się zbudować prostą scenografię i ubrać aktorki w to, co państwo macie w domu. Dziękuję panu Gabrielowi Grzesiakowi za płot, za krzaki, za chaszcze - wyliczała.

PISALIŚMY: Zimowe Olimpijskie Ferie czas zacząć!

Aktorka chętnie wraca do Ustronia. - Poprzednio, kiedy prowadziłam tutaj warsztaty, pracowałam z młodzieżą w wieku 16-17 lat. Zrobiliśmy spektakl teatralny w oparciu o muzykę. Przedstawiliśmy współczesną wersję Szewczyka Dratewki między innymi z rapowaniem - wspomina.

Ewa Bryk-Nowakowska ceni przede wszystkim bardzo dobre zaplecze "Prażakówki", otwartość dyrekcji i zaangażowanie młodzieży. - W tym roku liczba osób zainteresowanych zajęciami nas zaskoczyła. Zawsze było w granicach 10-13 osób. Teraz na początku było 25 osób. Później dzieci zobaczyły, że to nie jest tylko zabawa, że trzeba będzie poważnie popracować, a nie tylko poskakać na scenie. Zostało 19 osób, które trzeba było ogarnąć - przyznaje.

PISALIŚMY: Cieszyn: Ferie pod znakiem sportowych i artystycznych emocji (program)

Dla młodych aktorów było to zupełnie nowe doświadczenie. - Dzięki tym zajęciom nastawiłam się pozytywnie do teatru. To jest to, czego teraz potrzeba młodzieży. To jest fajna zabawa, wymaga pracy, ale było świetnie. Przygotowywaliśmy się codziennie, warsztaty trwały 3 godziny. To było ciekawe doświadczenie, między innymi sami robiliśmy swoje stroje. Moi rówieśnicy dużo stracili nie uczestnicząc w tych zajęciach. To fajny sposób na spędzenie czasu wolnego, coś innego niż siedzenie przed komputerem. Świetny pomysł na pierwszy tydzień ferii - wyznała Kamila Kubista, gimnazjalistka, która wystąpiła w obydwu zaprezentowanych etiudach.

PISALIŚMY: Policja: Zadbaj o bezpieczeństwo dziecka podczas ferii

Warsztaty miały przede wszystkim poszerzyć horyzonty dzieci i młodzieży. - To bardzo proste etiudy, które pozwalają się dzieciom otworzyć. Opierają się na dziecięcej literaturze. Chciałam pokazać, że z prostego wiersza "Biedronka i żuk" można zrobić w oparciu o rekwizyty, ruch sceniczny i muzykę inscenizację teatralną - przekonywała Ewa Bryk-Nowakowska.

Drugi tydzień ferii w MDK "Prażakówka" będzie miał także artystyczny charakter. Tym razem w roli głównej taniec.