Cieszyńska biblioteka Tschammera, która jest najcenniejszym i największym zabytkowym zbiorem ewangelickim w Polsce wreszcie działa w godziwych warunkach.
Biblioteka powstała na podstawie zapisu testamentowego prawnika Bogumiła Rudolfa Tschammera (1711-1787). Zawiera książki wielu pastorów, szlachty, nauczycieli i innych wiernych kościoła ewangelickiego narodowości niemieckiej, polskiej i czeskiej. Od powstania w XVIII wieku do dziś biblioteka znajduje się w kościele Jezusowym w Cieszynie. Liczy przeszło 16500 tomów. Najstarszym woluminem jest pięknie zachowana Biblia Norymberska z 1483 roku.
Niestety, przez lata księgozbiór był przechowywany w bardzo złych warunkach. Na balkonach, gdzie książki stały na regałach, na przemian było ciepło, zimno lub wilgotno. Stare karty niszczyły też drobnoustroje. Na poprawę warunków przechowywania księgozbioru parafia długo nie miała pieniędzy, dlatego wraz z innymi instytucjami z Cieszyna przystąpiła do programu „Ochrony kulturowego dziedzictwa europejskiego”. Dzięki otrzymanym pieniądzom udało się wyremontować pomieszczenia, oddzielić je od kościoła, wyposażyć oraz osuszyć, zakonserwować i zabezpieczyć bogate zbiory. — Teraz mamy idealne warunki i powoli urządzamy bibliotekę. Potem przyjdzie czas na skatalogowanie i digitalizację zbioru — mówi historyk Marcin Gabryś, który zajmuje się archiwum parafialnym i biblioteką Tschammera.
Pieniądze na zabezpieczenie zbiorów biblioteki Tschammera udało się zdobyć z Europejskiego Stowarzyszenia Wolnego Handlu (zrzeszającego Norwegię, Islandię i Liechtenstein), które razem z Unią Europejską współtworzy Europejski Obszar Gospodarczy. Programem „Ochrony kulturowego dziedzictwa europejskiego” objęto też Archiwum Państwowe, Bibliotekę Dekanalną w parafii św. Marii Magdaleny, Bibliotekę Ojców Bonifratrów w klasztorze Zgromadzenia Braci Miłosiernych oraz księgozbiór Muzeum Śląska Cieszyńskiego. Wszędzie tam od miesięcy są konserwowane księgozbiory, wstawiane nowe regały, instalowane systemy antywłamaniowe i przeciwpożarowe. Koszt całego projektu sięga 8 mln zł.
Wszystko ok, tylko mała uwaga - czy pan historyk-bibliotekarz nie powinien używać rękawiczek? To chyba standard (dla ochrony dzieł a nie rączek)?
Popieram w 100% !!! Jakim prawem pan historyk niszczy zbiory???
No własnie! Powinien miec jeszcze biały kitel i maseczkę na twarzy. Serio!!! Zagrzybiony papier jest bardzo niebezpieczny dla ludzkiego organizmu.
zapomniał red.dodac, ze duża cześc zbiorów jest przechowywana w Ksiąznicy Cieszynskiej. Głos ZC doniosł, że w czwartek przewodnicy PTTK spotykają się z ks.Pastorem Januszem Sikorą w Kościele Jezusowym, panie Wojtku jest okazja by się pan więcej podszkolił z tej materii a a nie jezdził po Ochabach i truposzów spisywal.!!!!
Dodaj komentarz