Torka prawie jak Stonesi

Studencka Grupa Folklorystyczna Torka (po góralsku torka to tarnina) powstała 30 lat temu w Uniwersytecie Śląskim w Cieszynie. — Najpierw był ludowy kabaret, który wypełniał czas między występami chórów, ale brakowało kapeli, więc zaczęliśmy grać. Z początku nie występowało się za pieniądze tylko wódkę i kotlety. Po takiej imprezie człowiek nie wyglądał najświeżej, a często trzeba było jechać dalej — wspomina Kazimierz Urbaś, jeden z twórców zespołu i do dzisiaj jego szef. 

Muzycy zawsze grają na autentycznych starych instrumentach ludowych: gajdach, cymbałach, okarynie, fujarkach. Od lat wszędzie ich pełno. Przygrywają na weselach, imprezach, festiwalach. Ledwo skądś wrócą, znowu wsiadają w samochód i wybywają. — Chcieli mnie już nawet sklonować — śmieje się Urbaś. 

Menedżera nie mają, bo nie potrzebują. Przed kilku laty można ich było zobaczyć na estradzie podczas pojedynku Cieszyn kontra Puck, gdzie występowali z Pawłem Kukizem i K.A.S.Ą. W 2000 roku Torka reprezentowała Śląsk Cieszyński na światowej wystawie EXPO w niemieckim Hanowerze.

Przez 30 lat przez zespół przewinęło się ponad 100 muzyków, m.in. sekcja góralska, która z czasem trafiła do Golec uOrkiestry. — 30 lat to szmat czasu, ale jeszcze pogramy. Jeżeli The Rolling Stones występują od prawie 50 lat, to czemu Torka nie miałaby dać rady — śmieje się Kazimierz Urbaś.

W piątek o godz. 18.00 w Teatrze im. A. Mickiewicza Torka świętowała będzie 30-lecie. W koncercie obok kapeli Urbasia wystąpią Krywań i zespół teatralny z Bukowiny Tatrzańskiej. Bilety są po 20, 30 i 45 zł. Dochód z ich sprzedaży w całości zostanie przekazany na rzecz osób chorych na stwardnienie rozsiane. Jubileuszowe przyjęcie odbędzie się po koncercie ok. godz. 21.30 w restauracji „Targowa” przy ul. Śrutarskiej.