Strumień: "Lot na Księżyc" nakręcili po raz drugi. Co z tego wyszło?Zrealizowany film "Lot na Księżyc" można traktować jako pewnego rodzaju metaforę czegoś nieosiągalnego - mówił Jakub Staroń. fot. www.strumien.pl Zabawy z filmem tak bardzo spodobały się strumieńskiej młodzieży, że jej organizatorzy postanowili powtórzyć akcję. Podczas trzech lipcowych dni autobus dowoził dzieci z poszczególnych miejscowości na zajęcia filmowe. W projekcie udział wzięło 24 młodych ludzi w wieku od 8 do 13 lat. Uczniowie pracowali nad filmem science fiction z 1902 roku reżyserii "czarodzieja kina" Georgesa Meliesa. "Lot na Księżyc" opowiada o grupie uczonych podróżujących na tę satelitę. - Dźwięk lubi płatać figle, znacznie łatwiej jest produkować film niemy. Można dzieci instruować w trakcie kręcenia filmu, bo potem te komentarze po prostu znikają, można je usunąć. Dodatkowo chcieliśmy sięgnąć do korzeni kinematografii, zacząć od początku. Przez zabawę nauczyliśmy nasze dzieciaki bardzo wielu rzeczy. To była znakomita forma edukacji, którą mamy nadzieję kontynuować - wyjaśnia Kazimiera Habarta, koordynator do spraw świetlic. PISALIŚMY: Strumień: Basen zmieni się nie do poznania! Będą zjeżdżalnie i wodne atrakcje Tak jak festiwal w Cannes przyznaje "Złote Palmy", a Berlin "Złote Niedźwiedzie", tak w Strumieniu rozdano pierwsze filmowe nagrody - "Złote George". Wyróżnienia przyznała powołana specjalnie na tę okazję kapituła jury, która uhonorowała osoby w szczególny sposób związane ze strumieńskim filmem. Nagrody wręczył Jakub Staroń, wykładowca Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach i w Cieszynie. - Cieszę się, że w Strumieniu powstała taka inicjatywa. Pierwsze kroki stawiane w tej dziedzinie mogą okazać się drogą do sukcesu zawodowego. Zrealizowany film "Lot na Księżyc" można traktować jako pewnego rodzaju metaforę czegoś nieosiągalnego, próbę realizowania marzeń. Nakręcenie tego filmu przez dzieci było wyznaczeniem sobie celu, zrealizowaniem tego marzenia - mówił. Zarówno dzieci, jak ich opiekunowie byli zadowoleni z efektów pracy. Wszyscy zgodnie twierdzili, że czas spędzony na realizacji filmu był świetna zabawą, która, mają nadzieję, jeszcze nie raz się powtórzy. - Chcemy robić kolejne filmy nieme. Być może z czasem uda nam się stworzyć mały festiwal. Bardzo byśmy sobie tego życzyli - dodaje Habarta. Poniżej przedstawiamy oryginalny film Georgsa Meliesa. Już wkrótce efekt pracy młodych aktorów będzie można zobaczyć na stronie www.strumien.pl
|
reklama
|
Dodaj komentarz