Ruiny dworu Kossaków ożyją

Tak dwór w Górkach Wielkich wyglądał przez II wojną światową. fot. Muzeum Zofii Kossak-Szatkowskiej

Rotmistrz Tadeusz Kossak, syn słynnego malarza Juliusza Kossaka, wydzierżawił przed wojną od skarbu państwa XVIII-wieczny dwór starosty cieszyńskiego Hieronima Marklowskiego w Górkach Wielkich. Zofia Kossak sprowadziła się do niego w 1923 roku, po śmierci pierwszego męża Stefana Szczuckiego. Autorka „Złotej wolności”, „Legnickiego pola”, cyklu epickiego „Krzyżowcy”, „Król trędowaty”, „Bez oręża”, a także legend i żywotów świętych z cyklu „Szaleńcy Boży” i wspomnień oświęcimskich „Z otchłani” długie lata mieszkała i tworzyła w starym dworku. Posłużył jej nawet jako sceneria w bajce „Kłopoty Kacperka góreckiego skrzata”, którą napisała w 1926 roku, cztery lata po wprowadzeniu się do Górek. Po wojnie na 12 lat pisarka zdecydowała się zostać w Kornwalii. Wróciła z obczyzny w 1957 roku, od razu do Górek. Zamieszkała w skromnym domku ogrodnika (dziś muzeum jej imienia), ponieważ Niemcy spalili dwór.

Ruiny dawnej rezydenci nadal stoją w Górkach. Przez lata niszczały, bo nie było pieniędzy na odbudowę, ale to ma się teraz zmienić. Fundacja im. Zofii Kossak z Górek Wielkich uzyskała dofinansowanie Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego na prace remontowo-konserwatorskie w ruinach. — To w sumie prawie 100 tys. zł, za które chcemy zabezpieczyć mury ruin przed wilgocią oraz uzupełnić ubytki — mówi Izabela Mikos z Fundacji im. Zofii Kossak.

Prace już się rozpoczęły. Potrwają do końca listopada. Potem fundacja chce pozyskać kolejne dofinansowanie, tym razem za częściowe zadaszenie ruin. — Nie zamierzamy odbudowywać dworku. Chcemy żeby klimat ruin został zachowany. Tylko część obiektu zamierzamy przykryć lekką konstrukcją, tak aby urządzić tam galerię. Ponadto w ruinach zamierzamy otworzyć letnią scenę teatralną — dodaje Izabela Mikos.

To już kolejna inwestycja w dworze Kossaków. Latem dawny folwark rodziny pisarki zamienił się w atrakcyjny hostel dla turystów. Pokoje gościnne (każdy z nich jest inny) urządzono w dawnej, długiej stajni. Na turystów czeka tu 71 miejsc w pokojach od 3- do 14-osobowych. Drugim odrestaurowanym obiektem jest dawna lodownia, w której powstały kuchnia turystyczna, jadalnia z kominkiem i świetlica.