, wtorek 23 kwietnia 2024
Michał Wiśniewski: Każdy mnie o żony zaczepia
- Trudno jeszcze mówić o przyjaźniach, ale buduję bardzo dobre relacje międzyludzkie, które mają szansę przerodzić się w przyjaźń- przekonuje Michał. fot. Tomasz Boniecki 



Dodaj do Facebook

Michał Wiśniewski: Każdy mnie o żony zaczepia

KATARZYNA KOCZWARA
W specjalnej rozmowie z portalem gazetacodzienna.pl Michał Wiśniewski opowiada o rodzącej się przyjaźni z Wisłą, wyjaśnia dlaczego jeszcze się tu nie przeprowadził, zdradza, co będzie musiał zrobić prosząc o rękę Dominiki Tajner-Idzik oraz opowiada o związku, którego jest prezesem.
Czy za miłością do wiślanki poszła też miłość do tych stron?
Zdecydowanie tak. Na początku troszkę mnie przestraszono Wisła, mówili mi, to bardzo specyficzne miasto, szczególnie ze względu na różnice wyznaniowe. Z tym spotkałem się tylko w Ameryce. Zawsze będę podkreślał, że czuje się tutaj jak w Tajlandii. Ludzie są bardzo życzliwi, szczególnie dla przyjezdnych. Wiem, że jak się jest osobą publiczną, to troszeczkę inaczej to wygląda. Mnie spotkało samo dobro. Czuje się bardzo dobrze wśród ludzi, kocham ludzi. Tutaj dostaję odrobinę ciepła, którego w Warszawie się nie otrzymuje. Tam ludzie są zabiegani... Czasami oczywiście spotykają się, ale to jest zupełnie inna bajka. W Nowy Rok odbyłem wycieczkę po rodzinach góralskich. To jest coś niesamowitego porozmawiać na tematy, o których w Warszawie nigdy się nie rozmawia.

Na przykład o czym?
Tego jest cała masa. Opisywanie każdej górki, pola, działki, co było na tym miejscu kiedyś - to jest piękne. Mamy tutaj sąsiadkę, pani pochodzi, jak ja, z Łodzi. Odnaleźli z mężem w Wiśle swoją małą ojczyznę.

Za co lubisz Wisłę?
Lubię w Wiśle to, że to nie jest jak Zakopane, że nie jest sztuczna i na sprzedaż.

Jak ktoś połknie „bakcyla” Wisły chętnie tu wraca.
Przez to, że jestem czynny zawodowo, wyprowadzka całkowicie do Wisły na razie nie jest możliwa. Przez chwilę rozważaliśmy taki wariant. Jestem prezesem Polskiego Związku Pokera, muszę być cały czas w Warszawie. Przyjeżdżamy tutaj w każdej wolnej chwili, w zasadzie bywamy co tydzień.

Jesteś osobą publiczną, masz tutaj możliwość wypoczynku. Czy ludzie podchodzą do ciebie jak do gwiazdy?
Generalnie traktują mnie tu jak człowieka, trudno jeszcze mówić o przyjaźniach, ale buduję bardzo dobre relacje międzyludzkie, które mają szansę przerodzić się w przyjaźń. Do mnie generalnie ludzie podchodzą bardzo nieufnie. Umówmy się, facet miał trzy żony. Większość sobie nie zdaje sprawy z faktu, że ja żadnej żony nie zostawiłem. Jak zeszliśmy się z Dominiką, to wiele osób pomyślało, że to jest kolejna przygoda. Odrobina kuluarowego gadania na ten temat na pewno jest. Nikt mi tutaj nie dał odczuć takiego podejścia. W Sylwestra ktoś po odpowiedniej ilości alkoholu próbował mnie zaczepić, ale góralka stanęła w mojej obronie. Dzięki temu nie doszło do bójki (śmiech).

O co ludzie najczęściej cię pytają?
Każdy mnie o żony zaczepia. Dziś jest naprawdę wielką sztuką przeżyć ze sobą życie. Dominika się śmieje, że góralka to jest raz na zawsze. Ma jednak za sobą już jedno małżeństwo. Bardziej uwierzę w to, że kobieta z przeszłością z mężczyzną po przejściach są wstanie wyciągnąć wnioski z tego, co było, niż priori stwierdzić, że zawsze będzie pięknie. Bycie razem nie jest proste. Czasem nie do końca zdajemy sobie sprawę z tego, co przyrzekamy. W odpowiednim momencie nie przypominamy sobie tego, że mówiliśmy w bogactwie i biedzie, w zdrowiu i chorobie, w dobrych i złych czasach będę. Mam ogromny szacunek dla ludzi, którzy potrafią wychować dzieci, wspólnie przejść przez złe czasy.

Masz już swoje ulubione miejsca w Wiśle?
Pierwszy raz byłem na kuligu. Naprawdę. Pierwszy raz taki góralski, w dwie pary sań. Jechaliśmy z Kubalonki na Stecówkę. Zostaliśmy przez gazdę przyjęci bardzo sympatycznie, mama naszego przyjaciela zrobiła spirytus ze śmietaną na ciepło. Coś wspaniałego. Dzieci się wyszalały. Mamy ładny dom w Warszawie, ale to nie jest ta atmosfera gór, tych widoków. Dzieci wytarzały się w śniegu, w końcu położyły się na nim krzyżem, było fajnie. Była z nami cała piątka dzieci.

Miałeś okazję odwiedzić też skocznię. Jak wrażenia?
To jest kupa wariatów, bardzo zdolnych ludzi, którzy muszą mieć olbrzymie umiejętności, aby stamtąd zjechać. Jestem umówiony, że w formie proszenia o rękę będę musiał skoczyć choćby na malutkiej skoczni. Tradycja zobowiązuje, taka wewnątrzrodzinna.

Masz plany muzyczne związane z Wisłą?
Koncert jest bardzo drogi, nie jestem przekonany, czy to będzie mieć sens, ale jeśli znajdziemy jakiegoś sponsora, to z pewnością tak. Ja się zawsze z tego tłumaczę. Koncert piosenki poetyckiej jest bardzo prosty, bierze w nim udział 6 muzyków i śpiewamy, ale nie dajemy show. Ich Troje to jest przedsięwzięcie, to jest kwestia tego, czy znajdziemy sponsora, a mamy ich trochę. Nie chciałbym wykorzystywać faktu, że kocham dziewczynę z Wisły i tym samym robić coś na siłę. Jest szansa, że zagramy kilka piosenek na Letnim Grand Prix.

Na koniec powiedz parę słów więcej o swoich pokerowych działaniach.
Na razie walczymy z ustawą - w pokera dalej się gra, ustawa jest martwa. Tuż przed Bożym Narodzeniem został zarejestrowany Polski Związek Pokera, którego jestem prezesem. To jest poker sportowy, nie taki, który kojarzymy z filmów o dzikim zachodzie czy Wielkim Szu. Poker sportowy bardziej przypomina rozgrywki brydżowe, nie ma nic wspólnego z hazardem. Na olimpiadzie w Londynie odbędzie się pokaz pokera jako pokaz umiejętności.

Rozmawiała:KATARZYNA KOCZWARA

UWAGA! KONKURS
Wygraj komplet kart sygnowanych przez WiśniewskiPoker.

Dla czytelników portalu gazetacodzienna.pl przygotowaliśmy konkurs, w którym nagrodą są dwa komplety kart.

Aby zdobyć nagrodę, należy przesłać na adres redakcji odpowiedź na pytanie: jak nazywa się wokalistką, z którą zespół Ich Troje odniósł największy sukces?
Odpowiedzi prosimy przesłać na adres: redakcja@gazetacodzienna.pl. Uwaga! Na poprawną odpowiedź wraz z danymi uczestnika konkursu (imię i nazwisko oraz numer telefonu) czekamy przez 3 godziny od momentu ukazania się artykułu (06.01.2011, godz. 14.00).

Nagrodzone w konkursie osoby zostaną poinformowane drogą mailową. Nagroda do odebrania w siedzibie redakcji.
Komentarze: (29)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

"spirytus ze śmietaną na ciepło"

I jeszcze jedno czy pan marchewka jest łebski
do robienia dobrego interesu ?

Poznałam i Dominikę i Michała osobiście, są naprawdę dobraną parą, życze im szczęścia i miłości. To kochani, uśmiechnięci, dobrzy i życzliwi ludzie, zasłużyli na szczęście :-) Pozdrowienia dla Was D&M!

bylem kiedys na takim kursie gdzie uczyli ze:
1. taki artykul jak czytasz w ponadregionalnej gazecie - powiedzmy na poziomie DZ byłby na ostatnich stronach, praktycznie niezauwazalny.
2. na poziomie powiatowym na pierwszych stronach, bo to jest coś co publikę zaciekawi
3. na poziomie gminnym - cały numer poswięcony temu bo to u nas, i o nas.
Ludkowie mają wrażenie że cała polska o nich mówi ale dla ogółu spoleczenstwa jest to tak interesujące jak wizyta premiera w pegerze na pomorzu...

Nisko upada ta redakcja zeby rozmawiac z tym PAJACEM !!

Hasło - KAŻDY BURMISTRZ PIERWSZĄ PENSJĘ PRZEZNACZY NA CELE CHARYTATYWNE / BĘDZIE TO CZĘŚCIOWA SPŁATA DŁUGU PAŃSTWA WOBEC OBYWATELI/.

każdy ma prawo lubić lub nie Wiśniewskiego, ale ludzie! dajcie trochę na luz! przecież to jest normalny człowiek, który ma uczucia. trochę umiaru w wyrażaniu opinii nie zaszkodziłoby nikomu. Nie rozumiem jak można takie rzeczy wypisywać jak "stela". W Wiśle mamy takie powiedzenie: "co komu do domu jak chałpa nie jego". życzę aby osoby, które tak łatwo oceniają zajęły się w 2011 roku własnym życiem i swoimi związkami. Szczęśliwego Nowego Roku dla wszystkich!

Twoje posty zawsze są interesujące i kulturalne, co Ci się stało, że tak poszedłeś po bandzie? Grypa jakaś Cię załapała, czy coś.... A może nie wyspałeś się dobrze po święcie Trzech Króli?

Ja zerem nie jestem, płacę podatki nie mam zaległości , dobrze się bawi za cudze pieniądze.

Jesteś zerem

nadmiar fanów to mu u nas nie grozi,ale prywatnie to mu zycze powodzenia.Dobry podatnik jest zawsze mile widziany.

zgadzam się z przedmówcą, Michał w rozmowie pokazał, że jest normalnym facetem, umie cieszyć się z małych rzeczy, ma jak każdy potrzebę bycia akceptowanym i kochanym.

jak "będziesz zerem" ? On juz jest zerem od dawna !

P. Wisniewski nim się ożenisz z tą Tajnerową i skoczysz na skoczni to ja mam lepszą propozycję- abyś odbył stosunek na tzw. wilka czyli ( wkładasz to coś ( jak masz)między drzwi wachadłowe i puszczasz drzwi musi być pełnia księżyca, z rozkoszy wyjesz jak wilk). Potem możesz się żenić z kim chcesz, bedziesz już zerem.

Dajcie spokój Dominice to fajna dziewczyna i wie co robi. Mogę to śmiało powiedzieć bo znam ją od dziecka. Wkurza mnie, że ją oceniacie a tak naprawdę nic o niej nie wiecie. Łatwo kogoś błotem obrzucać jak jest się anonimowym, prawda?

nikt z nas nie jest idealny,miejmy więcej wyrozumiałości dla innych,Pan Jezus wybaczył nawet swoim oprawcom.Ile małżeństw tkwi w swoim nieszczęśliwym związku,nie mają odwagi się rozejść tylko dlatego..........bo co sąsiedzi powiedzą;)

Może w końcu się ustatkuje, zbuduje karczmę lub hotel i zacznie doić turystów jak reszta Wisły

Czyżby MAR-cel był dużurnym zadymiarzem, że jego tekst, który obraża ludzi pozostał a mój krótko po publikacji zniknął. a może jest latnym klakierem gdyż to jego bajdużenie o pedegogicznych metodach, które Bóg znajduje jest wyjątkowa perełką w tych "rozważaniach i nauczaniu".
p.s lewicowość bezwzględnie należy łączyć z lewackością, gdyż z niej się wywodzi i jak mawiał Włodzimierz Ulianow, aby tworzyć użtecznych idiotów a których jak widać nie brakuje

co za skromność piosenkarza "koncert jest drogi"

zanadto...(się tym wpisem nie przejmujcie, robaczki...)

masz LEWICOWE - odchylenia, że ktoś jest "ZEREM" mówił jakiś premier czy lewicowy minister...?

jak sie cała wisła solidarnie zrzuci to może coś będzie. Mam kolorofon i wieżę dużej mocy. Dam w aporcie. W szmateksie znajdzie się wdzianko. Kto ma mikrofon?

co cię tak rozjuszyło...? Czego zazdrościsz ?

nawet, gdy was coś irytuje, nie wchodźcie z nadto krytycznymi ocenami w czyjeś życie...gdzie podziewa się wasz szacunek do losu innego?

o tym dizajnie

nie dość, że piszą o tym wsioku wisniewskim to jeszcze wychodzi, ze to jakis sekciarz. To ma byc "celebryta" ?! Upadek nawet tych najnizszych obyczajow. Buratinow 100%

bo przeca nie na kasę ;-)

przesądem... Młode pokolenie Polaków, jeżdżące za chlebem i nauką ma nieporównywalnie szersze horyzonty od pozostałych wapniaków (dzisiejsi 50-latkowie - za przeproszeniem).
Michała lubię, bo wiem o jego przszłości. Życzę mu jak najlepiej. Człowiek nieraz szuka czegoś, nie wiedząc czego chce...? Niewielu w naszym kraju zna sens i cel swojego życia. To chyba najtrudniejsze pytanie, jakie człowiek może usłyszeć. Wisła z powodu swojej specyfiki winna jest reszcie naszego kraju podać receptę na szczęśliwe życie.
Pogoń za stanowiskiem czy też pieniędzmi - większość naszych rodaków potwierdzi, że nie jest ich ostatecznym celem. Można mieć na koncie milionowe sumy, a wewnętrznie, duchowo być rozbitym i rozdartym, bez spokoju i zadowolenia. Co co widzą inni, o czym nieraz czytamy w kolorowych magazynach, nie jest prawdziwym obrazem. Wszędzie pełno jest retuszu i udawania... Życia nie da się przeżyć z wciąż nowym makijażem, nawet tym parmanentym... W literaturze Piękne, czytamy, że nie samym chlebem żyje człowiek... Człowiek szuka, czym zapełnić duchową pustkę. Tylko Bóg Biblii może ją wypełnić.
On kocha człowieka i ma z nami myśli o pokoju. Warto Boga szukać i odkryć czym właściwie jest chrześcijaństwo?
Nie to w postaci tradycyjne, od wieków celebrowanej mszy czy protestanckiego nabożeństwa. Tradycja może doprowadzić do stagnacji i duchowej martwoto-drętwoty i uśmiercić niejeden historyczny kościół.
Mój znajomy, znający kilka języków, powiedział mi kiedyś, że czasy patriarchów i era biblijna juz dawno się skończyła. Teraz są nowe czasy, gdzie dla Boga, raczej nie ma już miejsca, szczególnie w czasach rewolucji technologicznej, w dobie perfekcyjnej technologii komputera, Internetu, GPS-u i tysięcy innych uniwersalnych gadżetów. Czy aby ten znajomy, zastanawiałem się, wie, co mówi...? Być może on wierzył w jakiegoś tam bożka, ale nie znał Wszechmocnego Pana, Który stworzył go i ten piękny wszechświat.
Czy to przypadek, że spada na nasz kraju powódź, brak stabilnośći w gospodarce i inne zagrożenia...? Czy to był przypadek, że aż 10 plag spaść musiało na Egipt? Czy Boże przykazania już się zdewaloowały? Bynajmniej, to z naszej ludzkiej strony wciąż są niedyspozycje i ułomności. Pismo Biblia Tysiąclecia podaje, że dobroć Boża prowadzi nas do zmiany stanowiska, do refleksji czy też upamiętania, jednak z powodu zakóceń na łaczach, nie dajemy Bogu pozytywnych sygnałów, a szkoda, ponieważ Bóg zawsze znajdzie jakąś pedagogiczną metodę aby osiągnąć swój cel.
Jego Słowo nie wraca z pustymi rękami.
Michał chce dpobrze, nie chce powielać starych błędów w nowym związku i dobrze. Jezus na ten swiat nie przyszedł, aby kogokolwiek sądzić. Sam był w okrutnym tyglu ludzkim pomówień i sądów, zresztą nieprawdziwych! Przyszedł aby człowiek zbawić i powiedzieć mu, jak bardzo Bóg kocha swoje stworzenie i jest zainteresowany jego pomyślnością.
Warto więc skupić się na tym, czego dzisiaj Bóg od nas oczekuje i jaką rolę w Bożym planie spełnił Jego Syn, nasz Zbawiciel- Jezus Chrystu !
MAR-cel

Pokerowy Prezes i Narciarski Prezes. To se chopy pogadajom. Baba i tak zostanie puszczona w trąbe. jako i poprzedniczki. Magia ekranu, magia kasy i te celebryckie idityzmy. Ludziska to kipiom. Niektórym to z głowy TV wystaje

Naiwna ta nowa jego dziewczyna. Przecież to typ człowieka który musi zmieniać partnerki. Widocznie kilka lat wystarczy. A może to one mają go dość i zostawiają

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama