, piątek 29 marca 2024
Magia teatru w murach Książnicy
Na wystawie obejrzeć można m.in. dokumenty związane z działalnością teatrów w Cieszynie. fot. Daria Guba 



Dodaj do Facebook

Magia teatru w murach Książnicy

DG
Magia teatru w murach Książnicy

Jednym z ciekawszych eksponatów jest szpadel, którym wykopano pierwszy kawałek ziemi pod budowę teatru w 1910 roku. fot. Daria Guba


Magia teatru w murach Książnicy

Ekspozycję oglądać można do 29 stycznia we wtorki, środy, czwartki i piątki w godz. 8.00-18.00 oraz w soboty w godz. 9.00-15.00. fot. Daria Guba

W Książnicy Cieszyńskiej oglądać można wystawę \"Cieszyn teatralny\" z okazji 100-lecia budynku teatru. Zaprezentowano na niej pamiątki dokumentujące tradycje teatralne miasta od czasów najdawniejszych po współczesność.
Na wystawie obejrzeć można m.in. dokumenty związane z działalnością teatrów w Cieszynie: afisze, plakaty, programy teatralne, teksty dramatów, bilety wstępu oraz stare i nowe rekwizyty teatralne. Jednym z ciekawszych eksponatów jest szpadel, którym wykopano pierwszy kawałek ziemi pod budowę teatru w 1910 roku, wypożyczony z Muzeum Śląska Cieszyńskiego.

- Cieszyńskie tradycje teatralne sięgają czasów bardzo odległych i to chcieliśmy pokazać na wystawie. Najstarsze ślady pochodzą z końca XVII wieku. Są to pamiątki po teatrze jezuickim, który wystawiał spektakle o tematyce religijnej na cieszyńskim rynku. Ich działalność kontynuowały teatry szkolne. Zaskoczeniem dla zwiedzających może być kilkuletnia obecność w Cieszynie teatru francuskiego - mówi Anna Rusnok, kuratorka wystawy.

PISALIŚMY: Teatr jak ziemia obiecana

Dużą część wystawy obejmują dokumenty związane z budową cieszyńskiego teatru. Są to plany budynku, zdjęcia oraz plakat i wiersz okolicznościowy z uroczystego otwarcia gmachu 24 września 1910 roku.

- Na wystawie chcieliśmy pokazać nie tylko działania teatralne ale też ludzi związanych z teatrem cieszyńskim. Jest część poświęcona zespołom teatralnym w Czeskim Cieszynie, pod nazwą Scena Polska. To jedyny polski teatr zawodowy poza granicami Polski. Najmłodszym w mieście zespołem teatralnym jest Cieszyńskie Studio Teatralne, założone przez Bogusława Słupczyńskiego w 2000 roku - tłumaczy Anna Rusnok.

Ekspozycję oglądać można do 29 stycznia we wtorki, środy, czwartki i piątki w godz. 8.00-18.00 oraz w soboty w godz. 9.00-15.00.
Komentarze: (27)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

szacunek dla pani Rusnok, że wspomniała o CST - gdyby zostało przygarnięte na deski Teatru, jego historia byłaby znacznie ciekawsza-zapraszanie teatrów z zewnątrz, to łatwizna - teatr w 3/4 winien być autorski (własna scena), a 1/4 - goście z zewnątrz, czas najwyższy strącić obecnego dyrektora ze sceny... i wprowadzić nowego gospodarza ale u nas w Cieszynie, nie ma mocnej społeczności obywatelskiej (pomimo 150 organizacji, pewnie 100 figuranckich, nominalnych) i władza miejska, może grać Cieszyniaków na nosie - przeczytajcie w inf. dot. ustawy zw. z dopalaczami w Skoczowie: w Skoczowie jest 21 radnych, w Nowym Jorku: 51, nie ma co zastanawiać się nad analogiami w Cieszynie - smutne realia naszej państwowości...

Cieszyniakom

stycznia?

pewnie tak... ilu pracowników na urlopie?

ma duże zasługi dla cieszyńskiej kremówki

a co macie do Szelongów?

...

no właśnie, czy małżeństwo Szelongów, to jakiś złowieszczy klan rodzinny - coś tu się chyba nie zgadza i na takie krzywdzące opinie składa się chyba zła wola, zazdrość i dezinformacja piszących...

http://kc-cieszyn.pl/index.php/content,326/

zatrudnia na stanowisku kierowniczym swą żonę, to jest to nie tylko nepotyzm - tak po prostu nie wypada. A to podobno "ludzie ze świata kultury"... No cóż, oszi dalej nie rozumie, taka widać to "kóltóra"...

Czy według Ciebie Pani Szelong miałaby się zwolnić z pracy w Książnicy tylko dlatego, że jest żoną dyrektora? Przecież to absurd! O ile mi wiadomo, jej staż pracy w Książnicy jest dłuższy od stażu małżeńskiego. I za przeproszeniem, odczep się w końcu od nich, bo gdyby więcej było w Cieszynie ludzi ich pokroju, sam byś się cieszył - jeżeli interes dobra tego miasta masz na uwadze.

no tak właśnie powinna zrobić, mało tego, w placówkach budżetowych sprawy te reguluje ustawa.

skoro dysponujesz takimi dokładnymi wiadomościami - proszę napisz - pan Sz. ożenił się z pania Sz. będąc dyrektorem Książnicy? ona już była kierowniczką? czy może awansowała po ślubie?

...a te humorki Państwa Sz. - długo by opowiadać...

małżeństwa Sz.?..

jakby tu wciągnąć innych w rzucanie błotem? :-) nie wypowiedzą się, bo na szczęście owi współpracownicy prezentują pewien poziom kultury i nie interesują ich takie "dyskusje". o rany.

widz 2010-03-04 18:27:12
Ach, ten bufon dyrektor KC - wymądrzać się przed mediami to on umie, a szanować swoich pracowników to już nie potrafi - co kilka miesięcy pozbywa się tych, którzy mu już nie pasują i wymienia na nowych! Zgnilizna zieje z tej Książnicy, ot co!!!****ciesz 2010-03-04 21:13:58
tak to się zgadza ludzi on nie szanuje.......cieżko mu czasem nawet komuś podac ręke na przywitanie, taki ważny. a pracownicy szczególnie ci byli dopowiedzą reszte.****wtf 2010-03-04 21:44:51
...tez się nasłuchałem że dyrektor tego przybytku jest złym szefem i nie szanuje ludzi.****jo 2010-03-05 11:18:25
a tak w ogóle, to nie do pomyślenia jest, aby na kierowniczych stanowiskach w Książnicy pracowali mąż z żoną. Czy Urząd Miasta pozwala na to, by w państwowej instytucji mąż był dyrektorem, a jednocześnie zwierzchnikiem wej zony - kierowniczki??? Burmistrz tego nie widzi, czy nie chce widzieć? Sprawę najwyraźniej trzeba poruszyć w wyższej instancji!!!****folwark 2010-03-05 13:20:07
Prywatny folwark Szelongów...***** http://gazetacodzienna.pl/index.php?p=wwiad&id=3657

Grzelak 2010-03-09 20:22:12
Słyszałem o tej sytuacji wiele. Zwłaszcza skargi byłych pracowników, którym daję wiarę, bo znam szefostwo Książnicy. Dyrektor to nadęty bufon i myślę, że wstyd kiedy dyrektorowi INSTYTUCJI KULTURY brak kultury osobistej. Dziwi mnie jednak fakt, że jeśli tyle krzywdy narobiło ludziom rządzące małżeństwo, to dlaczego nikt nie zgłosił "swoich przykrości" do sądu pracy. Jeśli chodzi o nepotyzm, Książnica to instytucja kultury, a nie samorządowa, więc dotyczą jej inne przepisy niż urzędy gminy, miasta, powiatu, czy marszałkowskie, jak ktoś wspomniał. Zatem Burmistrz jest jak najbardziej w zgodzie z literą prawa. A jeśli chodzi o etykę zawodową, kulturę osobistą i poniewieranie ludźmi to już inna sprawa. Jeśli są poważne powody, to niech zgłoszą sprawę do sądu. Dla ochrony zabytków piśmiennictwa zrobili jednak wiele i za to szacun.

nn 2010-03-12 21:46:18
Małżeństwo, gdzie mąż jest w bezpośrednim przełożonym żony - kierowniczki działu gromadzenia oraz trwający od lat mobbing kierowany na innych pracowników (żonka ma tu swój spory udział) - to dobry temat dla dziennikarza!

do Grzelak 2010-03-10 00:38:46
Książnica Cieszyńska jest jednostką organizacyjną Urzędu Miasta. Z regulaminu organizacyjnego UM Cieszyn"... "Burmistrz wykonuje uprawnienia zwierzchnika służbowego w stosunku do pracowników Urzędu oraz kierowników miejskich jednostek organizacyjnych."... Nikt nie zdejmie z burmistrza Cieszyna obowiązku troski o zgodne z prawem zasadami współżycia społecznego działanie tej instytucji. Co do nepotyzmu - jw., jest to zgodnie ze statutem KC "komunalna instytucja kultury(...) biblioteka naukowa." Zgodnie ze statutem UM Cieszyna do kompetencji burmistrza należy: "zatrudnianie i zwalnianie dyrektorów miejskich jednostek organizacyjnych,"

Z bliskimi bez zależności służbowej 2010-03-05 12:05:25
Z bliskimi bez zależności służbowej W gminach, powiatach czy urzędach marszałkowskich jest najważniejsze, aby pracownik nie łączył urzędu z działalnością prywatną i nie pozostawał w bezpośredniej zależności służbowej z bliskimi. W gminach czy w jednostkach powiatowych może pracować małżeństwo albo matka i córka czy rodzeństwo, gdy nie ma między nimi bezpośredniej podległości służbowej. Zakaz pozostawania w tego typu relacjach rodzinno-zawodowych wynika z art. 6 ustawy z 22 marca 1990 r. o pracownikach samorządowych (tekst jedn. DzU z 2001 r. nr 142, poz. 1593 ze zm.), a od 1 stycznia 2009 r. z art. 26 ustawy z 21 listopada 2008 r. o pracownikach samorządowych (tekst ustawy przekazany do podpisu prezydenta).

Widzę, że czara goryczy już Ci się przelewa. Ale tu wolno pisać, co się chce, bo nikt i tak odpowiedzialności za to nie bierze. Powiem jedną rzecz: jeżeli ktokolwiek czuje się pokrzywdzony przez chocby swojego szefa, powinien udać się do Sądu Pracy. A wypisywanie anonimowych oskarżeń, i to jeszcze dotyczących żalów innych osób, jest dla tych, co czytają brukowce. Oni takie historie uwielbiają. Poza tym to nic nie warte. Pomijając kwestie oszczerstw. Pewien człowiek, oskarżany o współpracę z służbami poprzedniego reżimu powiedział, że jeśli ktokolwiek czuje się pokrzywdzony przez jego domniemane donosicielstwo, powinien wnieść sprawę do sądu. Tam roztrzygnąć można to już ostatecznie. Dopóki nikt taki się nie znajdzie, tj. nikt skargi nie złoży, "dajcie mi spokój". Vide nasze podwórko. Nie skarżą się "poszkodowani", ale ich pseudo-obrońcy. Czyli zabawa dla rozgoryczonych, pomówienie nic nie kosztuje, a ile emocji można wskrzesić! Wow! Miłego dnia.

Jeśli masz dowody na to, że ktoś łamie prawo (a propos relacji kierowniczych), zgłoś to w odpowiedniej instytucji. Nie jest nią Gazeta Codzienna, zapewniam :-)

a co do oskarżeń to po kolei, jest ZBM na przykład ciekawym przypadkiem zawłaszczenia wielomilionowej wartości majątku miasta i braku społecznej kontroli nad nim, prywaty i bezhołowia z ratuszowym błogosławieństwem. Burmistrz Ficek na przykład, zapytany na stronie ratusza o wykaz lokali użytkowych będących własnością miasta odpowiada: nie mamy obowiązku prowadzenia i publikowania takiego wykazu. No to się już nadaje do prokuratury. Pozdrawiam Mole Książnicowe, także Ćmy i Królową z Paziem.

"a co do oskarżeń", to na miejscu dyrektora książnicy już szykowałbym pozew. Każdy sąd autora tego rodzaju insynuacji puści w skarpetkach. Jego identyfikacja też nie powinna nastręczyć kłopotów. Iluż w końcu Szeląg mógł się pozbyć "tych, którzy mu już nie pasują" i którzy teraz żywią do niego "czystą, żywą" nienawiść?. Zresztą już pewnie wie kto (i dlaczego) robi mu tutaj czarny PR, a jeśli jest choć w połowie tak straszny, jak się go tu przedstawia, autor tego PR-u już powinien zacząć się bać...

...

niezniszczalnej cieszyńskiej koterii. Miasto płaci rocznie ponad 10 milionów na utrzymanie tych ciepłych synekurek, w których gniazdka uwili ludzie z namaszczenia ratuszowego układu.

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama