, piątek 19 kwietnia 2024
Fiat 126p pokryty lodem. Zima? Nie. To po prostu sztuka
„Muzeum” autorstwa Norwega Larsa Morella. fot. Paweł Sowa/Gazeta.pl 



Dodaj do Facebook

Fiat 126p pokryty lodem. Zima? Nie. To po prostu sztuka

MARCIN CZYŻEWSKI/Gazeta.pl
Salamandra z cokołem na głowie, fiat 126p pokryty sztucznym lodem, wielki kompas wykonany z betonu, piaskowca i metalu - od czwartku przestrzeń miejską Bielska-Białej zdobią nowe rzeźby. — Naszym celem było wszczepienie w tkankę miasta obiektów sztuki, które prowokowałyby ludzi do dyskusji, ożywiały i uatrakcyjniały przestrzeń miejską — wyjaśnia Agnieszka Swoboda z Cieszyna, która wraz z mężem Tomaszem wymyśliła Międzynarodowe Rezydencje Artystyczne „Incydenty 2009”.
Galeria Bielska BWA ogłosiła konkurs dla artystów, którzy mieli zaproponować cztery rzeźby nawiązujące do historii i specyfiki miasta. Do realizacji wybrano projekty dwóch Polaków i dwóch Norwegów. Prace trwały kilka tygodni, pomagali sponsorzy - przedsiębiorstwa z terenu miasta. W czwartek nowe obiekty zostały zaprezentowane podczas tzw. gry ulicznej - spaceru szlakiem nowych rzeźb.

Pierwsza, wykonana przez Annę Daniell z Norwegii, stanęła przy ul. Bohaterów Warszawy, przed Liceum Ogólnokształcącym im. Stefana Żeromskiego. To salamandra czająca się w trawie na skwerku. Nawiązuje do salamander, które występują w otaczających miasto lasach. — Jednak wbrew dotychczasowej konwencji stawiania rzeźb na postumentach, ta ma postument umieszczony na głowie. Symbolizuje zwycięstwo życia nad materią — mówi Swoboda.

Norweg Lars Morell wykonał obiekt pod nazwą „Muzeum”. To fiat 126p pokryty sztucznym lodem. Stoi przy ul. Mickiewicza, przy Galerii Bielskiej BWA. Artysta, tworząc tę niecodzienną rzeźbę, myślał nie tylko o historii miasta, w którym powstawał popularny maluch. Nawiązał też do dyskusji o globalnym ociepleniu, do gwałtownych zjawisk atmosferycznych, a także zasugerował związki z Norwegią. Biel lodu może również kojarzyć się z nazwą „Bielsko-Biała”.

Z kolei przed zabytkową willą Sixta, będącą siedzibą rektoratu Akademii Techniczno-Humanistycznej, Sławomir Brzóska wykonał Kompas dla Bielska-Białej. Imponujący obiekt powstał z betonu, stali i rodzimego piaskowca. Wyznacza cztery kierunki świata i nawiązuje do położenia miasta na mapie, na skrzyżowaniu szlaków. Co ciekawe, metalowe elementy, w zależności od kąta spojrzenia, przybierają kształt trójkąta lub elipsy.

Bardzo ciekawy będzie czwarty obiekt, który lada dzień stanie w parku obok gmachu bielskiego ratusza. To Akrobata, którego wykonał Dariusz Fodczuk. Artysta postawi na głowie - na otwartej księdze - czterometrową stalową rzeźbę mężczyzny. — Figura nawiązuje do najciekawszych kart historii Bielska-Białej, gdy powstała tu pierwsza elektrownia, pojawił się tramwaj, zbudowano teatr. Wtedy grupa osób też musiała stanąć na głowie, żeby miasto zaczęło się rozwijać — mówi Swoboda.
Komentarze: (2)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Mi się podoba. Alternatywa dla zalewu krzyży.

kolejny misiek (mi się)

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama