Bibliotekę dotknął kryzys

Bibliotekę Miejską tworzą: wypożyczalnia dla dorosłych, czytelnia ogólna i oddział dla dzieci oraz cztery placówki filialne, w tym trzy o charakterze uniwersalnym i jedna specjalistyczna, z której usług korzystają osoby niewidome i słabowidzące. Od stycznia 2001 roku instytucja pełni zadania biblioteki powiatowej, a utrzymuje się przede wszystkim ze środków z budżetów miasta i starostwa, a w mniejszym stopniu z dzierżawy pomieszczeń, wpłat czytelników i sponsorów. Gdy w Polsce czytelnictwo spada, w cieszyńskiej bibliotece sukcesywnie wzrasta. Biblioteka co roku uzupełnia swój księgozbiór. 2008 roku wzbogacił się on o 4 672 woluminy. Teraz zakupy trzeba będzie jednak ograniczyć, bo Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego obcięło dotację dla biblioteki.

— Obawiamy się, że kryzys może negatywnie odbić się na czytelnictwie. Chociażby dlatego, że z powodu ograniczenia funduszy będziemy teraz mieć utrudnione możliwości zakupu nowości wydawniczych, a przecież to przede wszystkim ich szukają czytelnicy — podkreśla Izabela Kula, dyrektorka biblioteki.

Placówka ciągle organizuje jakieś wydarzenia dla dzieci, młodzieży i dorosłych. Szczególnym zainteresowaniem cieszą się cykliczne zajęcia dla najmłodszych. Co tydzień, w ramach programu „Czytanie zbliża”, przygotowywane są warsztaty biblioterapeutyczne dla dzieci z upośledzeniem umysłowym oraz dla młodzieży z trudnościami wychowawczymi. Animacja czytelnictwa dorosłych odbywa się m.in. poprzez organizację wystaw tematycznych, spotkań z czytelnikami w Dyskusyjnym Klubie Książki, spotkań autorskich czy kursów komputerowych dla seniorów. Na wszystko to są potrzebne pieniądze.

— Staramy się, by podejmowane przez nas inicjatywy były różnorodne, skierowane do różnych grup użytkowników, a przede wszystkim, by każde z tych działań było inspirowane książką i służyło promowaniu czytelnictwa. Będziemy się starać to podtrzymywać i rozwijać. Być może jednak kryzys w pewien sposób odbije się korzystnie na czytelnictwie, bo mieszkańcy zamiast kupować nowe książki, chętniej będą korzystać z bibliotecznego zbioru udostępnianego bezpłatnie — zastanawia się Izabela Kula.