Związkowcy się buntują. Chcą podwyżek!
Apel w sprawie podwyżek płac Porozumienie Związków Zawodowych Pracowników Starostwa Powiatowego wysłało do Czesława Gluzy z początku grudnia. Związkowcy domagają się zagwarantowania w przyszłorocznym budżecie minimum 5-procentowych podwyżek (powiększonych o wskaźnik inflacji) dla 170 urzędników starostwa i minimum 10-procentowych dla niespełna 350 pracowników domów pomocy społecznej. „Sytuacja finansowa przeważającej części pracowników jest dramatyczna. Obecna wysokość wynagrodzeń nie pozwala na utrzymanie na poziomie absolutnego minimum” - czytamy w apelu. Gdyby nie przyniósł on oczekiwanych rezultatów, związkowcy grożą „dalszymi działaniami, zgodnymi z ustawą o związkach zawodowych”.
Starosta odpisał związkowcom, że w przyszłym roku planuje podnieść płace o 5 proc. jedynie pracownikom jednostek organizacyjnych. Odpowiednie kwoty zostały już zarezerwowane w projekcie przyszłorocznego budżetu. Czesław Gluza strajku się nie boi. Ma żal do związkowców, że ich apel przeciekł do mediów. — Jestem zawiedziony ich postawą, bo ciągle liczę, że się dogadamy. Być może w najbliższych miesiącach uda się jeszcze wysupłać dodatkowe pieniądze na podwyżki. Niestety, na razie, z powodu kryzysu, mamy o 2,8 mln zł mniejsze wpływy z podatku dochodowego. Muszę patrzeć na dochody, a nie kierować się tym, że 2010 rok jest rokiem wyborczym — mówi w rozmowie z Gazetącodzienną.pl starosta. — Przez 6-7 lat w starostwie w ogóle nie było podwyżek. W końcu musieliśmy zmienić politykę kadrową, bo doświadczeni urzędnicy nam odpływali. Nie możemy posiłkować się stażystami, ale musimy też stać na straży finansów — dodaje Gluza. W tym roku podwyżki wynagrodzeń objęły wszystkich pracowników starostwa i jednostek organizacyjnych - to ok. 1600 osób (bez szpitala i pogotowia, gdzie podwyżki wprowadzali sami dyrektorzy). W starostwie podwyżki sięgały 12-15 proc., a w jednostkach organizacyjnych - 3 proc. ILE ZARABIAJĄ: starosta, dyrektor pogotowia, dyrektor szpitala Średnia płaca w starostwie wynosi obecnie 2,5 tys. zł brutto (nie zostały do niej wliczone wypłaty ścisłego kierownictwa), a w jednostkach organizacyjnych 2,2 tys. zł brutto (bez pracowników ZZOZ, których jest około 1000, pogotowia - ok. 100 i Muzeum Śląska Cieszyńskiego - ok. 40). W cieszyńskim starostwie pracują 173 osoby, a we wszystkich 37 jednostkach organizacyjnych (razem ze szpitalem i pogotowiem) - ponad 2700.
|
reklama
|
|
Ale o ile mi wiadomo to zaszła jakaś pomyłka : Pogotowie NIE JEST finansowane z budżetu Starostwa ( same zarabia i finansuje go NFZ) Dyrektor ma wyznaczoną pensje przez Starostwo ale płatnikiem jest pogotowie.
ile jeszcze czasu bedziecie sie "pipczyć" z wiaduktem na poligonowej ?
A ile zarabia dyrekcja szpitala kto we ?
Dyrektor szpitala to 12 kafli, ma poradnie " Zdrową Czwórkę" (see 4health)
W Starostwie i administracji jednostek powiatu jest potrzebna reforma zatrudnienia. Jednym z jej elementów muszą być poważne podwyżki! Należy rozdzielić aktualny fundusz płac na niezbędną ilość pracowników w poszczególnych wydziałach i jednostkach. Podwyżki nie mogą być procentowe, bo większość funduszu „wchłoną” naczelnicy i dyrektorzy, którzy nic nie robią dla usprawnienia zatrudnienia. To samo dotyczy wicestarosty, którego nieobecności urząd nie zauważy a jest tylko ze względów politycznych! Jak zarządza starosta, jako pracodawca, jeśli toleruje kierowników jednostek, którzy jednocześnie kierują instytucjami poza powiatem? Ilu kierowników ma zatrudnienie poza swoją pracą w starostwie czy powiecie? Widać mają zbyt mało pracy u siebie skoro pracują na 2 i 3 etatach! A może są tacy genialni? Sami sobie odpowiedzcie. Do tego dochodzi fundusz diet dla radnych a zwłaszcza prezydium rady. Ale kto ma przeprowadzić te reformy? Czy radni odbiorą sobie to, co kiedyś przyznali sobie? Platforma walczyła o wybieralnego bezpośrednio starostę. Jakoś tego nie wprowadza. Starosta rządziłby i odpowiadał a zarząd nie pobierałby ogromnych diet – trzy osoby poza wicestarostą! Po takich zmianach potrzebni urzędnicy mieliby przynajmniej 500zł dodatkowo a może więcej.
Jeśli chodzi o mnie to kasy żadnej im nie dawać. Związki rozwiązać i pognać wszystkich na Syberię. Tam se mogą wpieprzać te swoje kanapeczki.
Дай политику свободу рук, и ты найдешь их в своих карманах.
Szanowny Panie Starosto!
Te tak zwane podwyżki, o których Pan mówi i o których szumnie prasa się rozpisuje to najdelikatniej mówiąc nieporozumienie. Co to znaczy podwyżka wynagrodzeń 5%? Dla Pana, Naczelnika wydziały czy Dyrektora jednostki te 5% to pokaźna kwota, natomiast dla zwykłego pracownika który zarabia 2.000 zł brutto to są w sumie grosze.
Starosta - 12.000 zł X 5% = 600 zł
Naczelnik - 6.000 zł X 5% = 300 zł
Referent - 2.000 zł X 5% = 100 zł.
Koledzy nasi pracujący w prywatnych przedsiębiorstwach zwyczajnie śmieją się z nas, a nasze pensje nazywają „jałmużną„.
Czy wszyscy muszą wyjeżdżać na zmywak do Anglii?
A przecież my szaraki tak naprawdę wykonujemy najwięcej pracy, a nie Naczelnicy i często jesteśmy lepiej od nich wykształceni. No ale, lizusy zawsze pną się w górę…Prosze poważnie nas traktować i co najważniejsze sprawiedliwie
To zatrudnij sie w prywatnym przedsiebiorstwie. Pewnie wolisz p..ć w stołek przy kawusi niż naprawdę pracować.
A co Ty wiesz co oni robią w stołek. A może Ty lesteś blat krzesła?
do referenta-ja pracuję w prywatnym przedsiębiorstwie,nie śmieję się z was urzędników i nie zazdroszczę innym zawodom pensji...praca w prywatnej firmie rózni się od pracy w urzędzie-spróbuj,a napewno zobaczysz-ciekawe czy bedziesz zazdrościł dalej...aż się chce powiedziec-jak praca,taka płaca...pozatym wydaje mi się że jak ktoś jest pewny swoich umiejętnosci i wykształcenia to powinien bez problemu znaleźć pracę w prywatnej firmie...nikt was przeciez tamna siłe nie trzyma ?-toż to by podpadało pod "niewolnictwo"......
jesteśmy SKANSENEM w UE! Brak polotu i brak wizji, czyni RP nieudolną!
wiedzieli, że warunki atm. przeszkodzą, i kto by się tam przejmował robotą!
kto nie dotrzymał terminu na Bielskiej i jakie są konsekwencje złamania umowy...? wiadomo ...?
ja mam jeszcze tylko takie pytanie do pana Gluzy-mówi pan że doświadczeni urzednicy nam odpływali...jak to mamy rozumiec ? że niby ci urzędnicy byli "doswiadczeni" (ale przez co?-przez los ?),czy "odpływali" w jakims innym sensie...?
na poligonowej dziurska i muldy,z wiaduktem wielkości wiekszej kładki "pipcżą" się juz ponad pół roku,fundujac paraliż komunikacyjny całemu miastu...? kto poniesie w związku z tym konsekwencje ? kto nam to zafundował ? -owi "doświadczeni" urzednicy,a raczej chyba "urzedasy"-słowa podobne,ale oznaczają raczej co innego...urzednik to osoba z powołaniem,pracująca dla dobra społeczności...rozumiem że wśród pracowników jest niezadowolenie-ale wielu ludzi słabo w polsce zarabia....to nie jest powód do usprawiedliwiania kiepskiej pracy...
Niech się zwolnią. Lokalni poltykierzy mają na tyle znajomych i rodzinki, obsadzą wszystkie stanowiska a nawet więcej.
a na sławna podwyżkę w dobie kryzysu (2500) to sobie pan starosta mógł pozwolić?!!!wstyd!!!!!!!!!!!!yw dobie kryzysu taką podwyżzkę przyjmować!!!!!jako młody nauczyciel z pięcioletnim stażem jeszcze nigdy tyle nie zarobiłam!!!!!a myślę o tych, którzy płacili podatki uczciwie i stracili pracę - a podwyżkę staroście zasponsorowali!!!!!!!!!!!!wstyd mi za takich rządzących
też starosta
Starosta nie ma znów tak wiele, porównajcie inne gminy, burmistrzów, ich z-pców, pani na Strumieniu ma chyba ze 6 tysiaków, pani Skoczowa prawie 12 tysiaków (zresztą podobnie co pani Hanna w Warszawie), tak że nie jest tak źle, a pani ze szpitala ma tyle prawie co szef ze starostwa.
opinię aroganckiego paniska
szkoda tych cieszyniaków, co z pozostałymi muszą się męczyć
12 tys. to duzo dla starostwy? Chyba zartujecie. To zaledwie 3 tys. euro...
radni może by zaczęli realizować swoją funkcję społecznie? a nie pobierać 2000 brutto za dwu godzinne zebranie "terapeutyczne", generalnie nie mając o niczym zielonego pojęcia :)
Nie czytacie poprzednich wpisów, tylko paplacie!
Prawda jest taka, że urzędnicy w jednostkach powiatu wcale nie zarabiają średniej brutto 2,2 tyś., tylko średnio 1.8 tyś. włączając to osoby na "lepiej" płatnych stanowiskach tj. dyrektorów, gł. księgowych! To jest po prostu żenujące, że większąść urzędników w jednostkach ma niewiele więcej niż najniższa krajowa. 1,8 tyś. x 5% = 90 zł brutto! I jeszcze od tego należałoby odjąć przewidywaną w przyszłym roku inflację. To są te kokosy, które obiecał Pan Starosta. Zastanówcie się ludzie najpierw, zanim zaczniecie najeżdżać na urzędników. Mimo to, życzę wszystkim Wesołych Świąt i bogatego Aniołka. Bo nic innego nam nie pozostało!
Paplanina o zarobkach a nie o efektach pracy. Te sa niskiej wartości, to i wynagrodzenie takoż. Zwolnić i zatrudnić połowę z dwa razy wyższą pensją. Poprawi się na pewno.
może i pensje nie są najwyższe w mieście - ale wśród was większość to znajomi króliczka, pociotki i szwagierki - nepotyzm. I jest was kilka razy więcej, niż trzeba. A w sumie kosztujecie FORTUNĘ. Ot co.
A jaka partyja rządzi w Polsze, jaka w powiecie, jaka w wielu gminach, chcielścieta to mata durne wyborcy. Acha, czytałem w necie że ci z samej wierchuszki to większość narkomany i dziwkarze. Chcieliścietomata ewropejczyków smrody jedne.
Odwalcie się od Zdzicha. Chcieliśmy na cmentarzu dobrze dla wszystkich, szkoda że wyszło tylko dla niewielu.
Odwalcie się od Mira, na CPN-ie tankowaliśmy tylko wspólnie paliwo ( w Goleszowie) niedaleko Cieszyna. I wcale nie rozmawialiśmy o niczym.
Jak się nie odwalicie od moich kolegów to was załatwię internauty jedne !
Adamie, stać nas ile kosztuje Twe wyłączenie ? (się) Rycho.
Rzadko tu zagladam, ale znam trochę starostwo, sa tam porzadni i kompetentni ludzie ale jest tam wielu zbędnych stanowisk potworzonych jeszcze przez Dzierżawskiego i spółke głównie z braku wiedzy ikompetencji dla pociotków i znajomków pewnie też. Są tam wydzialy wazne dla ldzi i gospodarki (budownictwo , geodezja, zarzad dróg,oświata, komunikacja) i jakies głupawe sportu, kultury, zdrowia, obrony cywilnej czy jakos tak które napewno mozna skrócić a kase dać tam gdzie to wazne dla mieszkańców. W budiwnictwie trwa podobno strajk wloski od długiego czasu i nic. A wie ktos jakie to straty dla biznesu dla rynku pracy. Pozwolenia wydane dzien wczesniej przy duzyh inwestycjach sa nieraz wiecej warte niz praca ich wszystkich razem wzietych ale czy Staroste to cos obchodzi.
Kiedyś nie było starostwa i powiat istniał. Urzędasy niech nie podskakują niech się cieszą ze mają pracę bo przy takim bezrobocie na jedno zwolnione miejsce od strzału jest 200 chętnych. Pracuje na urzędniczych stanowiska ponad 40 lat w różnych firmach i praca w starostwie to prosta praca polegająca między innymi na wypełnianiu prostych dokumentów. Każdy dostaje swoją działkę i pracuje. I jeszcze jedno proszę się zwolnić z starostwa i iść pracować do prywatnej firmy wtedy będziecie widzieć jaka praca i jaka płaca. Wiem coś na ten temat pracy dwa razy więcej a płaca mniejsza niż mają urzędasy w starostwie. Nie podoba Wam się chetnych za bramą w tej chwili jest tysiące.
Dodaj komentarz