, sobota 20 kwietnia 2024
Wojna UOKiK z farbiarskim kartelem wraca do sądu



Dodaj do Facebook

Wojna UOKiK z farbiarskim kartelem wraca do sądu

GAZETA.PL
Sprawa milionowych kar, które UOKiK nałożył na Polifarb Cieszyn-Wrocław i hipermarkety budowlane, będzie jeszcze raz rozpatrzona przez Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Za zmowę cenową firmom grożą kary wynoszące w sumie ponad 110 mln zł.
O zmowie cenowej jako pierwsza napisała w 2005 roku „Gazeta Wyborcza”. Jak udało się ustalić dziennikarzom, Polifarb dyktował marketom budowlanym minimalną cenę farb, lakierów i impregnatów do drewna. W zamian za utrzymywanie ich cen na poziomie uzgodnionym przez dostawcę sklepy otrzymywały specjalny rabat. Takie zmowy są zakazane przez unijne prawo i polską ustawę o ochronie konkurencji. W wyniku śledztwa udało się ustalić, że do zmowy przystąpiła większość sieci: Bricomarche, Castorama, Leroy Merlin, Nomi, Obi, Platforma i Praktiker. Choć członkowie kartelu robili wszystko, by uniknąć kary, UOKiK, który uruchomił w tej sprawie własne postępowanie, nałożył na winowajców gigantyczne grzywny o wartości 110 mln zł. Według pierwotnego orzeczenia największą karę musiały zapłacić Polifarb i Leroy Merlin - po 32 mln zł.

Spółki odwołały się od wyroku, ale w maju ub. roku Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów przyznał, że ustalenia UOKiK są prawdziwe. Sąd zmienił jedynie karę dla Leroy Merlin z 32,6 do 17 mln zł i Saint-Gobain z 8 do 4,5 mln zł. Sąd apelacyjny uchylił jednak to orzeczenie. Jak mówi Konrad Gruner z biura prasowego UOKiK, w opinii sądu apelacyjnego sąd pierwszej instancji bezzasadnie oddalił wszystkie wnioski dowodowe zgłaszane przez odwołujących się przedsiębiorców. Ponadto SOKiK powinien ocenić zachowanie każdej spółki indywidualnie, co miałoby też przełożenie na wymiar kary i okoliczności brane pod uwagę przy wymierzaniu kary. Zdaniem sądu apelacyjnego SOKiK w uzasadnieniu wyroku nie wyjaśnił dostatecznie sposobu, w jaki dokonał korekty kar dla dwóch firm.

Według UOKiK kartele należą do najbardziej szkodliwych i najtrudniejszych do wykrycia praktyk ograniczających konkurencję, ponieważ ich istotą jest niejawny charakter. Tym mianem określa się formalne lub nieformalne porozumienie pomiędzy przedsiębiorcami, którego celem lub skutkiem jest ograniczenie, naruszenie bądź wyeliminowanie konkurencji z rynku poprzez np. ustalanie cen, warunków sprzedaży.
Komentarze: (6)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

i jej równie niezorientowanych czytelników - cała sprawa dotyczy zakładu i firmy we Wrocławiu, z cieszyńską mającej w tym temacie wspólną jedynie nazwę.

tak tak tylko że to akurat cieszyn ma płacić karę... no to ciekawe dlaczego? jak już coś piszesz to lepiej dowiedz się dokładnie jak to jest...

jak już coś piszesz to lepiej dowiedz się dokładnie jak to jest...

jak się tam pracuje to się wie jak to wygląda od środka :]

i tyle; w gazetach o tym pisali juz dawno, ćmoki...

UOKiK jest marginalizowany w działaniach. Jest jeszcze kilka instytucji które są w tym samy położeniu. Rynek to może dobra rzecz ale "bata" musi mieć nad sobą cały czas. Nasze Sądy nie są w stanie rozstrzygnąć lawiny spraw, które ciągną się latami. Dylemat w tym że Politycy chcą mieć nad wszystkim ręczną kontrolę. Poszukajcie sponsorów kampanii wyborczych a potem oceniać te Firmy. To śmierdzi na kilometr.

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama