Mają ciszę zamiast pracy
Swedwood starał się o rozbudowę swojego zakładu przy ulicy Krzywej w Skoczowie od 2007 roku. W oficjalnym liście do władz miasta Lennart Degerhult, dyrektor fabryki Swedwood, zapewniał, że na inwestycji skorzysta zarówno firma, jak i mieszkańcy Skoczowa. Urzędnikom pomysł się spodobał - pracę w rozbudowanej fabryce miało znaleźć do pół tysiąca osób. Mieszkańcy jednorodzinnych domków z okolic Krzywej zaczęli jednak protestować. Zapowiedzieli, że zablokują rozbudowę, a jak trzeba będzie, odwołają się nawet do Brukseli.
Nie pomogły argumenty samorządowców, że miejsca pracy są dla miasta bardzo ważne. — To wygląda jak jakaś „radosna twórczość" rodem z czasów komuny. Wtedy na makietach przyszłych osiedli bez trudu przenoszono lasy i stawy... pamiętacie ten film? Władze chyba nadal tkwią w tamtym systemie, chcąc mieszkańcom zafundować wegetację niemalże pośrodku fabryki — oburzał się na skoczowskim forum internetowym internauta Alex. Mimo protestów magistrat postanowił jednak sprzedać teren. Zaczął przygotowywać przetarg. Ale procedury przeciągały się, m.in. dlatego, że trzeba było jeszcze wydzielić działkę pod rozbudowę fabryki. Tymczasem od listu ze Swedwooda minęło kilkanaście miesięcy. Przetarg właśnie miał zostać ogłoszony, kiedy niespodziewanie szwedzki inwestor poinformował, że wycofuje się z planów. Na sesji skoczowskiej Rady Miasta przedstawiciele firmy wyjaśnili, że gdyby formalności załatwili szybciej, inwestycja byłaby już zaczęta a wtedy na pewno by się nie wycofali. Potwierdzeniem tych słów była wizyta w Polsce Ingvara Kamprada, założyciela IKEI. Kamprad spotkał się z wicepremierem i ministrem gospodarki Waldemarem Pawlakiem i zapowiedział, że w ciągu ośmiu lat szwedzki koncern zainwestuje w Polsce 6 mld zł w nowe fabryki, centra handlowe i sklepy. O Skoczowie nic już jednak nie mówił. — Wiemy, że chcą inwestować w północno-wschodniej Polsce. Z nas zrezygnowali ze względu na protesty i przeciągające się przygotowanie przetargu. Ale co się stało, to się nie odstanie, nie ma już co do tego wracać — żałuje Andrzej Bacza, przewodniczący Rady Miejskiej w Skoczowie. Jednak wracać do zaprzepaszczonej szansy na pewno się będzie. W grudniu i styczniu skoczowski Swedwood zwolnił 70 osób. W ramach zwolnień grupowych zakład chce wręczyć wypowiedzenia kolejnym 130 osobom. A jeszcze niedawno załoga liczyła 340 ludzi. Mieszkańcy boją się teraz, że zakład zostanie całkiem zamknięty. Ewelina Bożek, wicedyrektor Sweedwooda jeszcze kilka dni temu zapewniała, że takiej decyzji nie będzie. Ale skoro zwolnienia to efekt kryzysu i spadku zamówień, ludzie coraz bardziej się boją. — Ja jeszcze pracuję, ale zdaję sobie sprawę, że długo to raczej nie potrwa. Gdyby rozbudowali zakład, byłoby zupełnie inaczej — martwi się jeden z pracowników. Jakby tego było mało, Sąd Rejonowy w Bielsku-Białej ogłosił upadłość Kuźni Polskiej - zakładu produkującego części do samochodów. Pracę może tu stracić 760 osób. Zwolnienia dotknęły także inne miejscowe zakłady: GT Poland oraz Teksid. Sytuacja w 26-tysięcznym mieście robi się zła. — Dzisiaj każdy zgodziłby się na fabrykę koło domu, byleby mieć pracę. Z kim rozmawiam, mówi to samo — mówi Wanda Cieślar, mieszkanka Skoczowa. PISALIŚMY: Kuźnia czeka na zbawienie Na 23 marca Bacza zwołał sesję nadzwyczajną rady. Będzie w całości poświęcona sprawom gospodarczym. — Jeśli dojdzie w Skoczowie do dużych zwolnień, to będzie to miało również swe przełożenie na wpływy do budżetu gminy. Dlatego na sesję zostaną zaproszeni prezesi głównych zakładów pracy z prośbą o przedstawienie bieżących informacji i planach na najbliższe miesiące — mówi Bacza.
|
reklama
|
|
przeczytałem ten tekst ze zdziwieniem i mieszanymi uczuciami - myślę sobie,że jeżeli protestujący mieszkańcy mieli uzasadnione obawy, wobec inwestora, który nie respektował konkretnych przepisów, to sprawa nie jest taka jednoznaczna - "nie mamy roboty albo chcemy ją -za wszelką cenę utrzymać - to budujcie fabrykę, choćby i na skoczowskim rynku..." takie dictum nie brzmi dobrze... mogło też być tak, że ludzie po prostu są nieufni i protestują często nadgorliwie - wg zasady "koszula zawsze bliższa ciału" o szeroki kontekst "całego społecznego, narodowego, światowego organizmu" mam(y) gdzieś - trudno dzisiaj prywatne i społeczne, egoistyczne i dobroczynne... Nie wiem, jak to jest z tym nadwiślańskim miasteczkiem, dla mnie "dziwny jest ten Skoczów"...
uzup.: przeczytałem ten tekst wcześniej, w gazecie papierowej...
...egoistyczne i dobroczynne godzić... (oczywiście)
Dzisiaj każdy zgodziłby się na fabrykę koło domu, byleby mieć pracę. Z kim rozmawiam, mówi to samo — mówi Wanda Cieślar, mieszkanka Skoczowa.
HAHA - "miałeś chamie złoty róg ..." teraz możecie drzeć ryje o darmowe bułki.
tak się wszyscy nauczyli protestować to teraz niech protestują że nie mają gdzie pracować i co jeść
kużnia też pada
nowe miejsca pracy powinny byc najważniejsze
te osoby które doprowadziły do zaniechania inwestycji powinny teraz same utrzymywać bezrobotnych
osoby winne przeciągającym się przetargą zwolnić dowiedzą się jak to jest być bezrobotnym
Dziadki ryczały że mają hałas i dym koło domów to teraz z emeryturki będą dzieci i wnuki utrzymywać kiedy się nauczycie że o takich pracodawców trzeba dbać !!!
tu się mi przypomina walka mieszkańców Cieszyna wokół byłego PKS-u gdy na tym miejscu miała powstać stacja paliw BP. Tak protestowali, że BP zrezygnowało i odsprzedało teren na którym (mając więcej cierpliwości) powstał Statoil. Więc nie przytykajmy, że to Skoczowscy mieszkańcy są tak niewydarzeni. W moim przekonaniu problem nie stanowiła inwestycja ale przyzwyczajenie jeszcze z okresu komunistycznego, że się ludziom wciska bzdury, a potem co innego się robi. Problem ten jest nadal u nas w kraju i dotyczy inwestorów, a raczej tych, którzy mają dopilnować żeby inwestycja była ekologiczna, nie uciążliwa etc. Tutaj jeszcze wspomnę strach przed budową spalarni odpadów u sąsiadów. Już się ludzie w Cieszynie i okolicach burzą. I to nie spalarnia jest problemem tylko brak wiary w to, że zostanie wybudowana nowocześnie, ekologicznie i nie będzie nikomu szkodzić. I kto w to wierzy?
Jestem z miasta w północnej Polsce - na początku lat 90 pojawiła sie u nas firma która chciała produkować w naszym mieście swoje wyroby. Nie zgodziła sie Rada Miejska - bo miasto miało sie stac ośrodkiem turystycznym: wokół lasy, jeziora, rzeki... Firma sie wyniosła a z ambitnej turystyki mamy dzisiaj 3 pola namiotowe i niestrzeżoną plażę. Firma nazywała się Whirpool, a przy produkcji ich lodówek, zmywarek, kuchenek itp pracuje dziś w Polsce kilkanaście tysięcy ludzi...
To że urzędnicy czasem marnują szanse - do tego sie przyzwyczailismy i nie zwracamy na to uwagi - ale żeby sami mieszkańcy sami rezygnowali z setek miejsc pracy... Tego u nas jeszcze nie było.
c.d. i tutaj następuje reakcja łańcuchowa i wkrótce nikt nie będzie chciał u nas inwestować bo się będą mieszkańców bać. Szkoda
pozdrawiam
Za dwa lata Skoczów do zaorania... Tak trzymać Buraki !
to co Pan mówi Panie Adamie przypomina mi naszego Szanownego Pana Burmistrza, też na początku mówił o rozwoju turystyki w naszym mieście i niewiele z tego wyszło. Firm też nie sprowadził do naszego miasta, i ciekawe jest, że ludzie go dalej wybierają. Ciekawe:-)
są miasta na śląsku gdzie przyjmą każdy zakład który da ludziom prace i jeszcze będą się prosić i stwarzać ułatwienia
a tu potrzeba wybrać nowe władze i nową radę menadżerów którzy ściągną inwestorów a nie ich wygonią
tym władzą już dziękujemy
czyli, 23 marca będą przeprowadzane za nasze pieniądze jakieś jałowe dyskusje, które jak wiadomo nic nie zmienią, a maja na celu stworzenie obrazu jakoby Rada Miejska lub Burmistrz mogli coś zrobić w temacie bezrobocia czy pomocy KP.
100zł dla radnego i 200zł dla przewodniczącego, tak jest w Cieszynie wg Burmistrza na blogu "pytania do Burmistrza"
Panie Jurku O. szło by pogodzić gdyby grabie nie grabiły tylko i wyłącznie w jedną stronę....
przygotować teren pod inwestycje - jak przyjdzie koniunktura, to ktoś się na pewno zgłosi, a tak to od d.... strony wszystko robione.
A czy nawiedzenie Skoczowa przez JP II nie zaszkodziło czasem skoczowianom??
Spokojnie, spokojnie spójrzmy na sprawę z dystansu. 1.) "wicedyrektor Sweedwooda jeszcze kilka dni temu zapewniała, że decyzji o zwolnieniach nie będzie.", a jednak zwolnienia chce firma przeprowadzać. Tak czy nie? Wniosek: nie traktujmy to co mówią przedstawiciele firmy jako prawdy objawionej.........2.) "gdyby formalności załatwili szybciej, inwestycja byłaby już zaczęta, a wtedy na pewno by się nie wycofali. Potwierdzeniem tych słów była wizyta w Polsce Ingvara Kamprada, założyciela IKEI. Kamprad spotkał się z wicepremierem i zapowiedział, że w ciągu ośmiu lat szwedzki koncern zainwestuje w Polsce 6 mld zł w nowe fabryki, centra handlowe i sklepy." Obiecywać premierom można wszystko np. tarczę rakietową, bogaty offset za F-16 itd. Dopiero, gdy jest pisemna umowa dobrze sformuowana wtedy dopiero się liczy. 3) Nie ma żadnych dowodów na to, że firma Sweedwood nie wycofałaby się z budowy nawet gdyby otrzymała zezwolenie na zakup działki. Sweedwood wyraził chęć rozbudowy zakładu w 2007 roku i na przełomie 2007/2008 na dobre zaczął się kryzys w USA. 4) Nie ma co się napalać na obietnice najlepszy przykład mamy z naszą Platformą. Jeżeli przyjąć za dobrą monetę 10 obietnic przedwyborczych powinno być w naszym kraju jak w Irlandii. Zamiast tego będziemy obgryzać paznokcie na bezrobociu.
Tereny na inwestycje są przygotowane na Góreckiej, wcześniej zapobiegliwie na ten cel wykupione przez "inwestorów nieruchomości"
Nie wiem czy zauważyliście, ale ten artykuł był dzisiaj (6. marca 2009) umieszczony cały dzień na głównej stronie gazety.pl w dziale gospodarka. Na prawdę piękne świadectwo wystawił sobie Skoczów. Polacy chyba jednak mają w naturze coś takiego, że muszą porządnie najpierw dostać w łeb zanim znów włączą myślenie. Kuźnia, Swedwood, inne zakłady też zaczynają mieć problemy. Pewnie wszyscy skoczowianie myślą, że zostaną zatrudnieni w handlowych centrach? Prawda jest taka, że gdyby Swedwood się rozbudował, to zarząd firmy kilka razy dłużej zastanawiałby się czy zwijać interes w obliczu kryzysu. A tak - mały zakład - łatwiej pożegnać się. I tak to Skoczów, który był swego czasu najbardziej uprzemysłowionym miastem w Polsce (tak! licząc il. osób zatrudnionych w przemyśle) zmierza ku kompletnemu rozpadowi. Gratulacje!
I bardzo dobrze niech protestują dalej ... ale narzekać na brak pracy to już nie mogą niech siedzą i wegetują skoro nie chcieli się zgodzić na powiększenie rynku pracy w naszym powiecie to kij im w oko
Za poprzedniego burmistrza pod Kaplicówką miała być fabryka ceramiki. Nie dostała zgody.
Jaki Bacza taka praca, jaka Janka taka sielanka.Władza sie wyżywi. Nie zamartwiajmy się tak.ONI NAPRAWDE CHCA.Tylko nie potrafią.
My tu gagdu gady, a Nasi politycy wspierają swoich partyjnych Kolegów na posadach w kierownictwach państwowych spółek. Niech się społeczeństwo nie łudzi, za nieprzemyślanie decyzje tych pseudofachowców zapłacimy My wszyscy. Opcje walutowe w jakie grali nie były im nie znane, nie dajcie się ludzie zwieść. Grały Banki, grały szefostwa spółek, grały z pełną świadomością. Nie bez znaczenia jest, że największym wojownikiem tej "pomocy w opcjach" jest Pan Pawlak. Wszak to jego ludzie z PSL-u mają szczególny dar spolegliwości i ciągu na posady. Dzięki politycznej kontrbandzie i spolegliwości zielonych PSL jest obrotowym polskiej polityki a to gwarantuje stanowiska dla swoich tak przy lewicy jak i prawicy. NIe dziwi też, że tzw. ludowcy mają najwięcej "swoich" instytucji centralnych i agencji. Na gruntach rolnych PSL rorabia jak tylko może a najlepsze (czytaj najtańsze?!) wykupuje za bezcen. Wierność tych "kupujących" jest potem dozgonna. Zamiast Państwa mamy zatem coś, jak to w powiedzonku, "na kształt świdra - ni pies ni wydra". Nie przepuście zatem ludzie żadnego 1%-ta ze swoich podatków. Broń Boże jednak dawać go wielkim instytucjom. Popatrzcie sobie wokół i dajcie działającym po cichu i bez takiego wsparcia jako wyżej. Pan Waldek i tak Nas oskubie, wszak najważniejsza jest "pierwsza kadrowa" na stanowiskach w spółkach Skarbu Państwa. Mówić wielkie słowa i łupić ten Skarb Państwa dokładnie. Ot, faryzeuszostwo!
Ale z was bałwany. Dziennikarska kaczka i tyle. Zawsze mozna coś powiedzieć i tym razem mam wrażenie, że to są fakty trochę naciągane. Swedwood może i chciał się rozbudować, ale czy napewno powstały by miejsca pracy i czy do dzisiaj była by perspektywa rozwoju fabryki? Nie sądzę. Już wtedy zachowywali się zachowawczo i nie chcieli zapewniać, że zatrudnią jak to powiedzieli 400 osób więcej, bo taki standard. Jakby kupii grunty i splajtowali to wtedy dai byście popis na tym forum, że rada głupia i naiwna. Komisariat powiatowy też miał powstać i jakoś wszystko poszło w łeb. Co z tym wspólnego mają skoczowiacy? Wielkie g.. . Za niedługo powiedzą, że dziura ozonowa jest wynikiem polityki samorządowej. Był socjalizm to POLACY zrobili komunizm. Chcieliśmy DEMOKRACJI, a mamy ten cały chaos. Wszyscy sami sobie jesteśmy winni.
Z tego co wiem to po protestach mieszkańców, rada podjęła uchwałę o sprzedaży terenu dla swedwodu, ale burmistrz z urzędnikami pracowali cały rok żeby ogłosic przetarg i to jest hucpa i brakoróbstwo. Za komuny 1 sekretarz powiedziałby wykonać na 1 maja i by było gotowe.
Zapraszamy sweedwood z inwestycjami do Cieszyna
Z Cieszyna to nawet szczury zwiewają
podobno firma już przeniosła się na Słowację,gdzie wybudowała zakład.Tam nikt nie protestuje i mają się lepiej i już mają EURO a my dopiero za ...naście lat.A propo, obecnie należałoby te osoby pokazać ,którym przeszkadzała rozbudowa zakładu i nowe miejsca pracy.W ogóle w tym skoczowie to już jakiejś fatum, POLKAP nie funkcjonuje, PLEDAN jako fabryka nie, kapuściarnia nie, Rolnicza S-nia Produkcyjna w Wilamowicach nie.., Wegeta - nie, Stolarnia "czantoria" nie, garbarnia też słabo, kużnia słabo.Jedynie Teksid - dawna odlewnia FSM .Pytanie gdzie mieszkańcy mają pracować i zarabiać.Dlaczego kiedyś te zakłady kwitły, zatrudniały wielu pracowników nie mogły nadążyć z produkcją.Nie było wykształconych meanegerów i marketingowców.Rozmawiając z byłymi dyrektorami tych zakładów, często wspominają, że odbiorców to oni szukali sami a nie zarabiali takie krocie jak obecnie dyrektorzy, prezesi.Nie było komputerów to w takim razie co robią dzisiaj dyrektorzy ich zastępcy, prezesi, że to wszystko pada ... to nie kryzys za tym stoi, lecz kto i co... postarajmy się przynajmniej na forum odpowiedzieć i podpowiedzieć tym,którzy są odpowiedzialni za jeszcze funkcjonujące za\kłady pracy!!!!
I jak wtym kraju ma być dobrze? Jednak z tym naszym narodem jest coś nie tak!
Bo jak się komuna skończyłą to złodzieje się do władzy dorwali i te wszystkie zakłady porozkradali, a teraz okradają ludzi. NP. jak zarabiali na opcjach walutowych to nikt z załogi forsy nie dostał a teraz wszyscy muszą przycisnąć pasa. Jak szło do niedawna dobrze to można było przynajmniej jakieś solidne premie dawać, dla tych co zysk wypordukowali, a tu nic. Te nproblem nie dotyczy tylko Skoczowa. Tak może chyba poweidzieć ktoś co tylko Skoczowem się intreresuje i nosa za granice miasta nie wychyla.
Czasy się zmieniają raz jest lepiej raz gorzej,jest na coś popyt nagle nie ma,Firmy powstała ,upadają takie życie!Czy to tak trudno zrozumieć...
Nie wracajmy do tej sprawy mów Bacza, no tak bo przecież wysłuchiwano protestów nieszczęśliwych mieszkańców na sesji rady miejskiej. A że teraz kryzys - no to trzeba wysłuchać przedsiębiorców i zwołać specjalną sesję. Rezultaty - nadzieja na kapitał polityczny, no bo przecież nie na pracę dla mieszkańców Skoczowa.
specjalna sesja rady miejskiej - super - tylko niech potem pokażą wyniki- ile miejsc pracy ochroniono , ile miejsc pracy stworzono.
w Cieszynie kiedyś przepędzili Gutka z festiwalem, też chcieli mieć ciszę i pokazać, kto tu rządzi.
Z Cieszyna to nawet szczury zwiewają na czeską stronę:):)
na miejscu burmistrza Cieszyna to bym sie nie interesował "stówkami" radnych tylko wreszcie chciałbym wiedziec kiedy burmistrz odda 60 tys pln wydanych na projekt mostu który nigdy nie powstanie.........
wydaje mi się, że gdyby zarządy potrząsły trochę swoimi główkami to dawno mieliby wyznaczone tereny pod inwestycje, uzbrojone z dojazdem i z daleka od mieszkańców żeby nie mieli nic do gadania. Takie obszary wcale nie muszą być w centrum ale na obrzeżach miasta zupełnie wystarczy, ważne żeby był dojazd i uzbrojone. Potem można sprzedawać czy może lepiej dzierżawić firmom. I tam mogłyby powstawać też hipermarkety, które niekoniecznie muszą być w centrum miasta,natomiast w centrum wprowadziłbym oczywiście jeżeli to możliwe zakaz budowania sklepów powyżej tyle a tyle metrów... to już pozostaje w gestii fachowców.
niestety u nas nie ma co na to liczyć ponieważ zarząd ściera podłogi a dopiero potem myśli i ścieraniu kurzu z półek.
...firma ta podarowała kiedys papiezowi krzesło i byłoby OK
A jak tam koreańska fabryka na Małej Łące?
lepiej nie pytaj.........:-)
No Jorg z 11:19 piszesz tym razem z sensem. Popieram
Pier...isz. Po prostu.
To taka nasza mentalność.Niech się pali,niech się wali,byle na moim podwórku była cisza i spokój.I teraz Skoczów będzie miastem bezrobotnych.A Swedwood od kilkunastu lat działa i rozwija się w miasteczku Lubawa w woj.warmińsko-mazurskim.I nikt z miejscowych złego słowa na nich nie powie.Ludzie mają pracę,zakłady rzemieślnicze (małe stolarnie)system kooperacji.I wszyscy są zadowoleni.Czyżby tam na północy ludzie byli mądrzejsi niż u nas?
ktoś mnie bardzo lubi... cieszę się. szkoda tylko, że z tego nie ma większego zatrudnienia w naszym powiecie... może dlatego:-)
No niech dalej protestują i jaki wynik nie bedzie pracy zobaczymy kto lepiej wyjdźie na tym
Zgadzam się z wypowiedzią ,,-WYBORCY,, taka to jest nasza polska rzeczywistość . Kto przy władzy ten lepiej potrafi oskubać nasze państwo .A najlepiej robią to ,,buchaje,, z PSL-u. Lepiej żeby na tą warszwkę uderzył Bin La Den .Trochę płaczu ,lamentu ale może po odbudowie coś by się zmieniło ! Na lepsze . Nic się nie zmieniło , posłowie,senatorowie,pałac prezydenta i otaczjący go dworzanie ,rząd i inne przydupasy zawsze się wyżywią a Tych co przez całe życie ciężko pracowali ,to tych najlepiej straszyć ŚWIATOWYM KRYZYSEM.!! Ale myślę że coś się poprawi bo zbliżają się wybory do Parlamentu Europejskiego więc caś nam wszelkiej maści PRZYDUPASY uszą obiecać aby na nich głosować- by mieli się lepiej!.A niech się sami wybierają i cieszą . Precz z SKURWIAŁYMI SOLIDARUCHAMI !!!!!!!!
Dodaj komentarz