Koniec z bieganiem do urzędu?
SEKAP to wspólny projekt Urzędu Marszałkowskiego i 54 samorządów województwa śląskiego. Uczestniczy w nim 17 powiatów (również cieszyński) oraz 36 gmin, w tym m.in. Cieszyn, Hażlach, Skoczów, Zebrzydowice i Ustroń.
— Ten pilotażowy projekt realizowany jest tylko w naszym województwie. Jego główne cele to: obniżenie kosztów świadczenia usług publicznych, podniesienie ich jakości, a ponadto poszerzenie oferty usług, które można świadczyć drogą elektroniczną. To szansa dla naszych przedsiębiorców, ponieważ wdrożenie projektu ułatwi im prowadzenie działalności gospodarczej. Ułatwi również życie naszym mieszkańcom, którzy większość formalności załatwią drogą elektroniczną bez wizyty w urzędzie i pośrednictwa poczty. Wśród usług, które są planowane do wdrożenia w ramach projektu można wymienić sprawy meldunkowe, ewidencję działalności gospodarczej, podatki lokalne oraz wsparcie organizacji pozarządowych – tłumaczy Ewelina Domagała, sekretarz gminy Skoczów i koordynator projektu SEKAP. Całkowity koszt projektu wdrażanego w gminie Skoczów to 126 tys. zł, jednak urząd musi wyłożyć z budżetu tylko 31 tys. zł. Pozostałe koszty będą sfinansowane ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego. — Po wprowadzeniu systemu, dostęp do urzędnika będzie o wiele prostszy niż obecnie, bo praktycznie wszystko będzie można załatwić nie ruszając się sprzed komputera — mówi burmistrz Cieszyna Bogdan Ficek. Pierwszy sprzęt komputerowy trafia już do gmin. Każdy z partnerów projektu otrzyma oprogramowanie, m.in. system obiegu dokumentów, system bezpieczeństwa, platformę formularzy elektronicznych, system automatycznej weryfikacji podpisu elektronicznego, system płatności oraz platformę e-usług publicznych. Trwają już również szkolenia urzędników. — Trochę się niepokoję, bo czasu na realizację projektu nie pozostało wiele —mówi Ewelina Domagała. – Ale wierzę, że sobie poradzimy. Zwłaszcza, że wspiera nas zespół dobrych fachowców. Jest to jednak program pilotażowy, jesteśmy pierwsi w kraju. Mam nadzieję, że już niedługo będziemy innym samorządom służyli swoim doświadczeniem.
|
reklama
|
|
To REWOLUCJA. Ciekawe czy sie uda, czy polegniemy...
Jedno jest pewne, że przybędzie urzędników oraz będą mieli jeszcze większy spokój i czas na zakupy w czasie pracy
Nie jestes dla nich zbyt surowy? Moim zdaniem w ostatnich latach wiele w urzedach sie zmienilo na lepsze. Choc oczywiscie jeszcze wiele jest do zrobienia.
Oj gdyby tak jeszcze TO było dostępne w systemie powszechnego dostępu do np. bezprzewodowej sieci. Szkoda. Szkoda, że nie zadbano o element powszechności dostępu. Szkoda, że nie dostrzeżono tego iż tylko powszechność dostępowa uczyni administrację sprawną i właściwą dla rozwoju społeczeństwa. Bo o to tu chyba chodzi? NIe? Sorki, przepraszam. Szkoda, tym bardziej, że przy odrobinie pomyślunku i dobrej woli można było to zrobić. Można było połączyć kasę na SEKAP, kasę ministrialną na upowszechnianie internetu, kasę swoją (gmina, powiat, inni), kasę unijną, może polsko-czeską lub inna prywatną i stworzyć taką sieć. Nie czarujmy się, jeszcze długo dostęp do e-adminisracji publicznej nie będzie powszechnym. Już dziś można dość łatwo okreslić, nawet liczebnie, grupy które trwale będą z tego systemu wyłaczone. A trzeba Państwu wiedzieć, że w UE i tak jesteśmy na szarym końcu w tym "dostępie", podobno nawet Rumunii Nas wyprzedzają w pewnych elelmentach. Zatem, zrobiliśmy kroczek (powiedzmy szczerze: obligatoryjny!!! ustawowy!!!) ale droga jeszcze daleka. O czołówce lepiej nie mówić. Osobiście nie rokuję również bezawaryjności "kabelkowym" sieciom. A informacji będzie przybywać lawinowo. A co będzie jak np. cyfra ludności "w sieci" osiągnie dwycyfrową liczbę z 9-tką na początku? Już dziś np. szkolny internet, pomimo ewidentnego postępu, przypomina "kamień łupany". Wysłanie e-maila jest już osiągnięciem a o kontakcie wizualno-werbalnym... lepiej zapomnieć. No i jeszcze ta nieszczęsna "informacja publiczna"?
Co to takie komputerowe załatwianie. Bzdety. Na Podgórzu i tak najlepiej się ma info pantoflowa. Debeściak ist Dziadek Radny Raabe. Ostatnio sie najął za reklame Prezesa Cichego. Ten mu z kolei fundnoł festyn. Tak sie załatwia a nie jakieś kompy.
Polska Telefonia Cyfrowa wraz z miastem Starachowice przeprowadza testy technologii WiMax (Worldwide Interoperability for Microwave Access). Pilotaż ten ma na celu weryfikację funkcjonowania nowoczesnej technologii w rozwiązaniach skierowanych do mieszkańców miasta oraz podmiotów samorządowych. Początkowo swoim zakresem obejmuje dostarczanie bezprzewodowych, szerokopasmowych łączy dla szkół i instytucji publicznych oraz system monitoringu miejskiego.
Obecnie w obrębie Starachowic działają dwie stacje bazowe PTC wykorzystujące transmisję WiMax w licencjonowanym paśmie radiowym 3,6-3,8 GHz. Obejmują one swoim zasięgiem całe miasto oraz okolicę w promieniu do kilkunastu kilometrów. Standard WiMax umożliwia bezprzewodową, szerokopasmową transmisję danych z prędkością do 11 MB/s, a w przyszłości nawet do 75 MB/s.
Testując szybki Internet dla szkół i instytucji miejskich PTC uruchomiła od 1 września 2007 instalacje WiMax w 6 szkołach i 4 instytucjach miejskich (Starachowickie Centrum Kultury, Agencja Rozwoju Regionalnego, Inkubator Przedsiębiorczości, Miejski Zakład Komunikacyjny). Do końca września zainstalowanych zostanie kolejnych 50 terminali w pozostałych szkołach i instytucjach miejskich. Dzięki temu uczniowie wszystkich szkół w Starachowicach uzyskają możliwość korzystania ze światowych rozwiązań bezprzewodowego dostępu do Internetu.
O Ja co mam zrobić? Nie mam komputera, tylko u koleżanki po znajomości. Z emerytury nnie kupię. A i tak kto inny za mnie pisze. Ja sie tego klepania nigdy nie nauczę
Kuop se laptopa i przymocuj do laski.
Dodaj komentarz