, sobota 20 kwietnia 2024
Koniec silnej korony?
Złotówka się umacnia, więc kurs korony w cieszyńskich kantorach powinien spadać. fot. Wojciech Trzcionka 



Dodaj do Facebook

Koniec silnej korony?

Polska jako jedyny kraj w Unii Europejskiej zanotował dodatni wzrost gospodarczy w ostatnim kwartale. Kraj nad Wisłą pobił takie tygrysy europejskie, jak Irlandię, Francję czy Niemcy. Co ten wynik oznacza dla Polski, jakie ma to przełożenie na gospodarki innych krajów, zapytaliśmy Pawła Majtkowskiego, ekonomistę ze Finamo.
Tak dobrego wyniku chyba mało kto się spodziewał. Co on oznacza dla przeciętnego Kowalskiego?
— Tak naprawdę ten wzrost gospodarczy to wskaźnik tego, że nasza gospodarka ma się dobrze. Dla zwykłego Kowalskiego oznacza na pewno szansę na lepszą sytuację na rynku pracy. Wiele mówiło się o tym, że jesienią dużo firm będzie zwalniać pracowników, teraz widać, że wzrost gospodarczy powoduje, iż prawdopodobnie większości tych zwolnień nie będzie. Na pewno więc jesień pod względem bezrobocia nie będzie tak zła, jak jeszcze niedawno prognozowaliśmy. Gospodarki krajów leżących dookoła Polski mają się znacznie, znacznie gorzej.

Ale to w Czechach płaca minimalna jest wyższa niż w Polsce, a korona jest silniejsza w stosunku do złotówki. Skąd się to bierze?
— Dziś najbardziej tracą te gospodarki, które opierają się na eksporcie. Gospodarka czeska jest dużo bardziej oparta na eksporcie niż nasza. Poza tym my mamy bardzo duży rynek wewnętrzny, i to Polacy konsumpcją powodują, że ten wzrost gospodarczy jest lepszy. Powinien przyczynić się w perspektywie kilku miesięcy do poprawy kursów. Złotówka powinna umacniać się wobec większości walut europejskich, w tym także czeskiej korony. Wydaje się, że ten parytet znacznego zwiększenia siły nabywczej Czechów wobec Polaków, zachwiany w ostatnich miesiącach, powinien się zmienić. Już wkrótce to Polacy powinni zarabiać więcej od Czechów w przeliczeniu na euro.

Jakich więc kursów możemy spodziewać się pod koniec roku?
— Sądzę, że kurs euro pod koniec roku powinien wynosić 3,7-3,8 euro. To powinno przełożyć się na spadek kursu franka do wartości 2,4-2,5, co odciąży wielu Polaków spłacających kredyt w tej walucie.

Rozmawiał: WOT/Głos Ludu
Komentarze: (7)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Co za KIT ludzia wciskacie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

wsłuchuj się...?

Ja nazwałabym to raczej stagnacją, a nie wzrostem gospodarczym z uwagi na bezrobocie. Po cichu rośnie też nam zadłużenie w tempie szybszym niż za innego cudotwórcy Gierka.

Czech to Czech zawsze bedzie sie miał lepiej,jak się to mówi po naszymu _ kabot obróci na ręby i jest mu lepiej.

niektóre obszary polski mają ujemny wynik a parę dodatni i w sumie jest na + ale u nas nie wygląda tak różowo wystarczy się popatrzyć na ilość zwolnień swedwood kuźnia itd to tak jak z średnią pensją krajową 3100 zł

Panie, a po czemu będą dulary ?

Wyboczcie, czy to aby nie czasy gierkowskie -PRL wróciły? Kuran jak je tak fajnie to ojro miało by kosztować jakich dwa i pół złotego. a dulary jeszcze tanij... Cosi mi sie zdo, że zaś nas kminióm i robióm nas w capa. Mie tam starego te bźdiągwy nie nabieróm. A kit to mogóm pociskać tym borokóm z PO, łoni aji w cuda wierzóm.

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama