iPhone'y już w Cieszynie!

iPhone to połączenie komórki i muzycznego odtwarzacza wyposażone w aparat fotograficzny (2 Mpix) i przeglądarkę internetową. Nie ma tradycyjnej klawiatury, obsługuje się je wyłącznie za pomocą dużego ekranu dotykowego. Dodatkowymi innowacjami są wyłączający się ekran po przyłożeniu do ucha oraz 3.5-calowy wyświetlacz o rozdzielczości 320 x 480 pikseli automatycznie dostosowujący obraz do położenia urządzenia (pion-poziom). W USA urządzenie wywołało prawdziwe trzęsienie ziemi na rynku - kolejki przed sklepami ustawiały się jeszcze na kilka dni przed debiutem, a w ciągu dwóch pierwszych dni rozeszło się blisko 300 tys. sztuk telefonu. Do dzisiaj w USA sprzedano ponad milion iPhone'ów.

— W Cieszynie na razie są cztery iPhone'y. Jeden mam ja — nie może się nacieszyć Zbyszek. Nie chce się ujawniać publicznie w obawie, że ktoś ukradnie mu jego nowe cudo. iPhone'a ma od dwóch tygodni. Przesiaduje z nim godzinami, bo aparat ma tyle funkcji, że ciągle go poznaje. — Jestem zazdrosna! Mój mąż zdradza mnie z iPhone'm — śmieje się Ania, żona szczęśliwego posiadacza niezwykłego telefonu.

Zbyszek sprowadził telefon ze Stanów Zjednoczonych (w Polsce iPhone oficjalnie pojawi się najprawdopodobniej dopiero w 2009 roku). Zapłacił 259 dolarów. — Już miałem ofertę, żeby sprzedać go za 2 tys. zł. Ale w życiu! — zarzeka się Zbyszek. — To nie jest tylko gadżet. To jest pełnowartościowy komputer, który zastępuje laptopa. Już wiem, że do czasu, aż na rynku pojawi się nowy model iPhone'a , ja na pewno nie zmienię telefonu.