Hyundai zaczął produkowaćW zeszłym tygodniu Hyundai zaczął już produkować w Noszowicach skrzynie biegów. W 2011 r. czeski zakład będzie opuszczać 600 tys. przekładni rocznie - połowa do aut Hyundai montowanych w Czechach, a reszta do samochodów siostrzanego koncernu Kia, który ma zakład na Słowacji. Dwa lata temu rząd Czech stawał na głowie, aby przyciągnąć koreańską inwestycję, o którą zabiegały także Polska i Węgry. Do 1,1 mld euro inwestycji Hyundaia Praga dołoży z budżetu ponad 150 mln euro. Oprócz gotówki Hyundai dostał zwolnienie na dziesięć lat z podatku dochodowego. Czesi policzyli, że tak hojne wsparcie zwróci się im z nawiązką. Eksport koreańskich aut z Czech przyniesie co najmniej 1,7 mld euro rocznie, a PKB Czech wzrośnie o 2,5 proc. Zakłady w Noszowicach, gdzie obecnie pracuje 1750 osób, do 2011 r. zwiększą zatrudnienie do 3,5 tys. ludzi. Dodatkowo kooperanci koreańskiej firmy zainwestują w Czechach co najmniej 400 mln euro i stworzą miejsca pracy dla 4-10 tys. osób. Te perspektywy rozwoju zakładów w Noszowicach są szczególnie cenne teraz, gdy niemal co tydzień koncerny samochodowe w Europie ogłaszają cięcia produkcji i zwolnienia pracowników. Z pewnością Praga może liczyć na to, że koreański koncern nawet w kryzysie będzie zabiegał o zbyt na auta z Noszowic. Ten zakład ma być w Europie wizytówką możliwości koncernu z Korei. Czesi będą zaś odcinać kupony od konsekwentnej polityki rozwoju branży motoryzacyjnej. Po upadku komunizmu Praga wykorzystała rywalizację Renault i Volkswagena, by korzystnie sprzedać niemieckiemu koncernowi przestarzałe zakłady Skody. Aby uniknąć zależności od jednego koncernu motoryzacyjnego, w 2001 r. Czesi włożyli wiele starań, by pokonać Polskę w rywalizacji o fabrykę aut Toyoty-Peugeot-Citroëna. Opłaciło się, bo w 2005 r. Czechy odebrały Polsce tytuł największego producenta samochodów osobowych w Europie Środkowej, a w zeszłym roku zostały piątym producentem aut w UE - za Niemcami, Francją, Hiszpanią i Wlk. Brytanią, ale przed Włochami i Belgią. Dzięki inwestycji Hyundaia Czesi mają szansę na kolejny awans w tym rankingu.
|
reklama
|
dra Ficka i rady miejskiej juz w naszym mieście nie będzie straszył dzieci smutas Gutek a wszyscy niepełnosprawni będą mogli wyjechać windą na wieżę piastowską. Zjechać chyba też. Głosuj na Ficka.
Zmieńcie zdjęcie, bo to jest i10, a nie i30. hihi.
Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Czesi i Słowacy odczują przez to bardziej boleśnie skutki kryzysu na świecie. Konsumenci w pierwszej kolejności w dobie kryzysu rezygnują z zakupu nowego samochodu. Sprzedaż nowych aut na zachodzie już spadła o kilka procent, a przecież zastój gospodarczy dopiero trwa miesiąc, a ekonomiści prognozują jego trwanie minimum 1,5 roku. Z tego wynika, że ilość zatrudnionych w Noszowicach niebawem spadnie.
Niedługo zgodnie z przedwyborczą obietnicą Tuska w naszym kraju powstanie sieć sprawnych autostrad. Z taką infrastrukturą i zmniejszonymi podatkami (Już Palikota w tym głowa) wygramy każdy nowy przetarg inwestujących koncernów samochodowych. Nastąpi to wkrótce ale przedtem jednak musimy wspólnie wybrać naszego Tuska na prezydenta albo przynajmniej na ........................ papieża.
Ekonomiści nic nie prognozują tylko uspokajają nastroje społeczne takimi opowieściami żeby nie siać paniki. Rzeczywistość jest taka, że kulminacja kryzysu nastąpi w roku 2011 i potrwa 6 do 8 lat. Nieprawdą jest również teoria, że kryzys nie dotknie Polski. Sukcesem polskich polityków będzie utrzymanie bezrobocia poniżej 25%.
Za rządów Tuska zbudowano 100 kilometrów autostrady z Gdańska do Grudziądza. W budowie jest kilkaset kilometrów
a w planach - jeszcze więcej, pińcet bez kozery.
Recesja w branży samochodowej uderzy w załogi fabryk samochodów. We wrześniu Renault ogłosiło już, że chce zwolnić w Europie 6 tys. osób. Pracę w fabrykach samochodów osobowych Volvo - które należą do Forda - straci 2,9 tys. osób, a w fabrykach ciężarówek szwedzkiego AB Volvo - 1,4 tys. ludzi. O możliwości ograniczenia produkcji w swoich fabrykach przebąkiwali też przedstawiciele BMW i VW.
To poprostu polski samochód , bo produkowany na zaolziu , na polskim ślansku cieszynskim.Koreańczycy sa auto chtoni tego tu regionu rdzennie polskiego.
To poprostu polski samochód , bo produkowany na zaolziu , na polskim ślansku cieszynskim.Koreańczycy sa auto chtoni tego tu regionu rdzennie polskiego.
Lepiej mieć taką fabrykę niż nie mieć. Kryzys się skończy, a fabryka zostanie
zbudowano w Cieszynie Ślepą Uliczkę na Małą Łąkę i planowano: Parking pod Rynkiem, Most Wariata i Windę do Nieba
Lepiej mieć w czasie kryzysu inwestycje zagraniczne z rożnych dziedzin niż w większości montownie samochodów. Montownie najszybciej się zamyka lub przenosi tam gdzie po kryzysie jest taniej.
niż przemądrzałą Zygę
Sprzedaż produkowanych przez niemiecki koncern Daimler samochodów była w październiku o 18,1 proc. niższa niż rok wcześniej. Samochodów Mercedes-Benz było o ponad 20 proc. mniej niż w październiku 2007 roku.
Dodaj komentarz