, sobota 20 kwietnia 2024
Dmuchajka z Wisły bawi i leczy
Dmuchajka może sprawić sporo frajdy także dorosłym. Roman Pilch prezentuje działanie wyprodukowanej przez siebie zabawki. fot. Katarzyna Koczwara 



Dodaj do Facebook

Dmuchajka z Wisły bawi i leczy

KATARZYNA KOCZWARA
Niepozorna drewniana zabawka zachwyca Europę i świat, właśnie rusza na podbój Polski. Jest narzędziem pozwalającym poprzez zabawę pracować nad prawidłowym oddechem dzieci. Swoje zastosowanie znajduje w przedszkolach, gabinetach logopedycznych, szkołach muzycznych. A wszystko zaczęło się w Wiśle, skąd pochodzi producent tej innowacyjnej zabawki.
Roman Pilch od niemal 20 lat zajmuje się produkcją zabawek z drewna sosnowego, bukowego i świerkowego. Dba, by jego produkty były bezpieczne, higieniczne i estetyczne. Mają przeciwstawić się chińskiej tandecie. — Dzieci intuicyjne wyczuwają, co jest dobre. Mając do wyboru te same klocki, wykonane z różnych surowców, różnie wykończone, 99 proc. z nich wybierze te wykonane z drewna — zauważa pan Roman, który współpracuje z przedszkolami w Ustroniu i Cieszynie.

Dmuchajka miała swój chiński prototyp. — Zaprzyjaźniona logopeda zasygnalizowała mi problem. Tamte dmuchajki nie spełniały norm, były niehigieniczne, szybko się psuły i zostały wycofane. Prace nad drewnianą dmuchajką trwały 10 miesięcy. Skupiliśmy się na tym, by przy zachowaniu wszystkich dyrektyw unijnych nasz produkt był przyjazny dziecku i estetyczny — wyjaśnia Roman Pilch. Wcześniej gabinety logopedyczne potrzebowały dla każdego dziecka osobnej zabawki. Dmuchajka z Wisły może służyć kilku dzieciom jednocześnie, dzięki wymiennym słomkom.

Czym jest właściwie dmuchajka? To mały „grzybek” wykonany z drewna bukowego o średnicy 6 cm i wysokości 5 cm, do którego wkłada się piłeczkę styropianową o średnicy 25 mm i słonkę. Dziecko dmuchając w słomkę unosi piłeczkę w powietrze. Dmuchajka pomaga usprawnić aparat oddechowy, kontrolować oddech. Pomaga ćwiczyć aparat wymowy i artykulację. Jest także pomocna w ćwiczeniu koncentracji. — Dziś dzieci sporo czasu spędzają przed komputerem, niewiele się ruszają, bardziej żyją na wdechu niż wydechu, nie potrafią oddychać przeponą. Dmuchajka pozwala wyrobić odpowiednie nawyki oddechowe. Pomaga dzieciom ćwiczącym na instrumentach dętych, ma szerokie zastosowanie w szkołach muzycznych, na treningach sportowych — wylicza pan Roman. Prace nad dmuchajką konsultowane były z ekspertami.

Dmuchajkę zna już Europa, została zaprezentowana na targach w Norymberdze, obecnie jej eksport ma światowy zasięg. W Polsce oficjalnie zadebiutuje na Targach Edukacyjnych w Kielcach, które będą mieć miejsce w przyszłym tygodniu.

Firma Romana Pilcha ma już ugruntowaną pozycję na rynku zabawek edukacyjnych. Na targach w Kielcach w 2008 roku otrzymała dwie nagrody - Medal Targów (nagroda główna) za pomoc edukacyjną „Budowa Cieni”. Druga nagroda to Certyfikat Klasy Marzeń 2008 za zestaw sześcianów „Kostki Naciskowo Pamięciowe”, przeznaczonych szczególnie dla dzieci z wadami napięcia mięśniowego.

Dmuchajka kosztuje 30 zł.
Komentarze: (17)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Sukces podrobić Chińczyka.

co to jest "słonka"? poza tym, że ptak łowny.

ok, w tekście jest też "słomkom", więc dochodzę do genialnego wniosku, że to literówka ;)

a może Leper

gratulacje...

kopiowanie tematu od innych, wstyd !!!

Jeżeli nie łamie taka produkcja patentu to jaki to wstyd? A jak jest np. z motoryzacją? Jeden kopiuje od drugiego.

Mam pięcioro dziecek i nie potrzebujemy w domu zabawek typu "dmuchajki" aby latorośl wyrabiała sobie oddech i silne płuca. Dzeci po prostu nie sypiają w łóżkach tylko na materacach dmuchanych. I nie pozwalam używać pompek - dmuchanie metodą : usta - wentyl. (próbowaliśmy jak radzi P. Pilch przez słomkę ale mało skuteczne) A jak któreś z dziecek mnie w ciągu dnia wnerwi nie pozwalając w spokoju obejrzeć discovery to po obiedzie obowiązkowe lezakowanie. Oczywiście na materacu napompowanym siłą własnych płuc. I jest to wychowawcze i zarówno ogólno-rozwojowe doświadczenie. Eksperyment zamierzam rozwinąć i poszerzyć na wiosnę. Jak się zacznie sezon rowerowy zalecę moim milusińskim dmuchanie dętek w kołach od rowerów tylko i wyłącznie siłą płuc. To dopiero będzie ekstremalne posuniecie ! A tak na marginesie to Dmuchajka , to ja wołam na moją Ślubną.

chodzi o artykuł

Twoja Dmuchajka miesza bigos łokciem.

Myślałeś, że się popisałeś ? hiiii

Gdyby moja Dmuchajka uwarzyła mi takie cuchnące coś jak "bigos" , to miałaby embargo na dmuchanie, więc woli nie ryzykować. A Ty się swoim łokciem puknij w miejsce w którym powinieneś mieć mózg. Ale w Twoim przypadku odpowiedzią będzie głuche echo...

Powinieneś być na plakacie z napisem: mój tata zapomniał prezerwatywy

Kaj to mogym kupic w Wisle ??

Niech się dmuchnie,ale w łepetyne.A swoją drogą ile kosztowało pana Pilcha przekonanie ludzi do zastosowania w wyżej wymienionych instytucjach tak drogiej zabawki.

No i wszyscy mozemy sie teraz DMUCHAC !!!

Widziałam dzisiaj twoich rodziców - w porządku faceci.

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama