, czwartek 18 kwietnia 2024
Czesi chcą wskrzesić Morcinka
Dziś tyle zostało z dawnej świetności Morcinka. fot. WO 



Dodaj do Facebook

Czesi chcą wskrzesić Morcinka

ER
Czesi chcą wskrzesić Morcinka

Kaczycki Morcinek w 2000 roku, w trakcie wysadzania. fot. WO

Czesi chcą się przebić ze swojej kopalni CSM pod graniczną Olzą do zlikwidowanej siedem lat temu kopalni Morcinek w Kaczycach i fedrować dla siebie polski węgiel!
Fedrunek w Morcinku trwał do 1999 roku, kiedy rząd Jerzego Buzka podjął decyzję o likwidacji najmłodszej polskiej kopalni. Likwidacja zakończyła się oficjalnie 31 grudnia 2000 roku. Morcinek przeszedł do historii. Był pierwszą kopalnią, którą zamknięto i rozebrano. Korytarze czopowano jak butelki korkiem, później do szybu wsypywano żwir wymieszany z piaskiem, a na koniec wylot z ziemi zbrojono i zalewano betonem. Założenie było takie, że pokłady trzeba tak zabezpieczyć, aby — gdy po latach poprawi się koniunktura na węgiel — można je było odkopać i znowu eksploatować. Szyby zasypano, część infrastruktury naziemnej wysadzono w powietrze, a to co pozostało wywieziono na złom.

Dzisiaj teren świeci pustkami i zupełnie nie przypomina dawnego zakładu, gdzie codziennie, przez lata, krzątały się tysiące górników, a na wózkach gnał po torach węgiel. W kilku budynkach, których nie rozebrano i które udało się sprzedać, działają firmy, m.in. sortownia śmieci, czy czeska spółka Karbonia PL z polskim kapitałem, która eksploatuje lokalne złoża metanu oraz zaopatruje w prąd kopalnię Darków po drugiej stronie granicy. Firma ta to też przyczółek czeskiej korporacji węglowej OKD, która już przed likwidacją Morcinka miała chrapkę na jego pokłady. Wówczas kopalni nie udało się Czechom kupić, bo zaproponowali — jak oficjalnie się mówiło — zbyt mało. O Morcinku jednak nigdy nie przestali marzyć. — Chcemy tej kopalni — potwierdza Vera Breiova, rzeczniczka prasowa Ostrawsko-Karwińskich Kopalni (OKD).

Rozmowy w Ministerstwie Gospodarki trwają od kilku miesięcy. — Od dawna staramy się o udziały w dawnym Morcinku — przyznaje Vera Breiova. Czemu tak wam na tej kopalni zależy!? Polsce nie opłacało się jej eksploatować, a wam się opłaci? — Nie odbudowywalibyśmy naziemnej infrastruktury, ale połączyli korytarzem stare polskie pokłady z naszą kopalnią CSM po drugiej stronie Olzy i prowadzili fedrunek od strony Czech — dodaje rzeczniczka.

— Morcinek to żyła złota — twierdzą Czesi. Od 2004 roku systematycznie rośnie cena węgla koksującego, który zalega w Kaczycach, a który bardzo dobrze sprzedaje się na europejskich rynkach (np. austriackim). W dodatku w Czechach jego pokłady się kończą, tymczasem w Kaczycach, według różnych obliczeń, jest od 180 do 250 mln ton znakomitej jakości węgla koksującego, na który bez problemu znajdą się kupcy płacący w euro.

Kiedyś Kaczyce były wdzięczne za kopalnię. Gdy powstawała, do wsi podciągnięto gaz i wodociąg, wybudowano dom ludowy, przedszkole, boisko. Blisko tysiąc ludzi miało dzięki kopalni dobrze płatne zajęcie, a miejscowy klub GKS Morcinek Kaczyce bogatego sponsora, który działaczom dawał pieniądze, zaś zawodnikom pracę. — Co, znowu chcą fedrować? — nie może uwierzyć Mariola Patlewicz, z dawnego górniczego osiedla przy kopalni, które mocno podupadło po zamknięciu Morcinka. — Z jednej strony to dobrze, przynajmniej praca blisko będzie, ale z drugiej, znowu pojawią się szkody górnicze i domy zaczną pękać — dodaje. Takie, podzielone opinie, przeważają.

Radni gmin Zebrzydowice i Hażlach, na których terenie działała kopalnia, w 1999 roku protestowali przeciwko zasypywaniu szybów. Nie zgadzali się na to również niektórzy lokalni politycy. Nie pomogło. Dzisiaj ci sami ludzie protestują przeciwko wznowieniu wydobycia. — Nadal odczuwamy skutki tamtego fedrunku. W zeszłym roku przeżyliśmy potężne tąpnięcie, ludziom domy pękają, a odszkodowań nikt nie chce wypłacać. Poza tym eksploatacja polskich złóż od strony czeskiej nie daje nam żadnych korzyści, tylko szkody górnicze. Nie chcemy już powrotu kopalni, nie chcemy fedrunku — przekonuje Andrzej Kondziołka, wójt gminy Zebrzydowice. Podobnie uważa wójt Hażlacha Karol Folwarczny: — Gdy Morcinek został zlikwidowany straciliśmy status gmin górniczych i przestały obowiązywać zaostrzone przepisy budowlane. Ludzie bez specjalnych zabezpieczeń przed szkodami górniczymi pobudowali domy, my postawiliśmy przybudówkę do szkoły i oczyszczalnię ścieków. Gdy kopalnia zacznie fedrunek wszystko zacznie pękać.

W czeskiej kopalni CSM, z której w przyszłości górnicy mieliby przebić się do polskich wyrobisk, od lat pracuje kilkuset ludzi... z Polski, w tym ci, którzy kiedyś fedrowali w Morcinku. Czy historia zatoczy krąg i jeszcze wrócą na swoją grubę, tyle że pod Olzą, od Czech? Jeżeli do tego dojdzie, konieczna będzie zgoda obu państw na przekraczanie granicy pod ziemią, gdyż wydobycie byłoby prowadzone od strony czeskiej przez mieszaną polsko-czeską załogę.

***

Historia Morcinka...
...była bardzo krótka, jak na polskie kopalnie liczące sobie zazwyczaj po dziesiątki lat. Jej projektowanie rozpoczęto w 1977 roku, a budowa ruszyła już kilka miesięcy później. Uroczyste oddanie do użytku nastąpiło w 1986 roku. Kopalnia miała być dumą socjalistycznego państwa i utrudnić Czechom dostęp do polskich pokładów węgla, do których sąsiedzi zaczęli się nam dobierać w latach 70. „Górnicy wykonali 959 m korytarzy i ponad 5,4 tys. m sześć. komór stanowiących rodzaj kamiennego szkieletu kopalni. Każda taka komora jest wyposażona w trwałe obudowy, które muszą przetrwać, podobnie jak cała komora, aż do wyczerpania zasobów kopalni i jej całkowitej likwidacji. Do tego jednak daleko...” - donosiła w latach 80. jedna ze śląskich gazet. Życie spłatało jednak wszystkim figla, a rzeczywistość okazała się bardzo smutna. Morcinek - jak się okazało - od początku był zagrożony wybuchami metanu i pyłu węglowego oraz pożarami. W ciągu 11 lat istnienia na jego pokładach doszło aż do siedmiu pożarów i dwóch śmiertelnych wypadków. W dodatku, z powodu trudnych warunków geologicznych i rozrzuconych pokładów, Morcinek doprowadził do strat o łącznej wartości 188 mln zł, a 1997 roku zajmował drugie miejsce w kraju, jako kopalnia o najwyższym koszcie pozyskania węgla. Na każdej tonie Skarb Państwa tracił 50 zł. Zarząd Jastrzębskiej Spółki Węglowej przez lata pokrywał te straty dobrą działalnością innych kopalni. W końcu przestał.
Komentarze: (12)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Uważam że w 1998 roku kopalnia wydobywała od 10-12 tysięcy węgla na dobę . Jeszcze długi okres czasu spółka brała profity zokazji likwidacji kopalni.ą najlepsze w tym to że ludzie którzy likwidowali kopalnię, dzisiaj biorą udział w pertraktacjach a jutro będą pracować w tej spółce,

Dyć to się nie godzi! Powiedzcie mi dycki po co wom węgiel? Mie jak je zimna to idym do lasu, ścinom stroma i nim hajcujym w kafloku. Dyć lepij chyba na świeżym lufcie cosik wybierać (strom) niż kański pod ziemie zlazować. Jo bych starzyka pod ziemie nie puścił bo bych sie boł o niego, a babucie same be też się pod ziemie nie cisły. Polcie ekologicznie! Tak dycki w unije godają skąd mom ełra. Bo jo bamber stela polym stromami, a nie dycki jakimś czornym pieroństwem.

jak to pisło taki jedyn - sóm trzi prowdy - prowda, ganc prowda i gówno prowda. Czym był i je Morcinek? teraz jedno je pewne - je mitym, ale byłaby gańba jakby czesi zarobili na czymśik, na czym polocy stracili... bo u nas najpiyrw sie robi a potym myśli... a Starosta mo problym z parkowanim - ;P informujym, że na teryn kopalni go pusczczymy bez specjalnej przepustki... może teraz wymysli po 10 groszy od miyszkańca na rozbudowe zdechłej kopalni... Alea jackta est czy jakoś tako to było... bo jo po łacinie to znóm yno łaciene kuchynnom :D
Pozdrowiynia do szfarnego synka. Godać bydymy do kónca świata i jeszcze jedyn dziyń.

To jakas paranoja!! Oczywiiscie nam polakom sie nic nie oplaca i lepiej to sprzedac lub zamknac... Bardzo dobrze oby czesi po raz setny pokazali jak trzeba myslec i dzialac!
PS.Z drugiej strony zal mi ludzi ktorzy mieszkaja w poblizu bo faktycznie szkody gornicze powstaja...
PS2. jasiu_stella@o2.pl naucz sie mowic po "polskiemu" to i moze kiedys bedziesz rozdawal zezwolenia w powiecie... Pozdrawiam ;D

Ja dzieka Jasiu, jo cie też pozdrawiom. A co ty też żeś jest bamber stela?

Tadziu, nie dyskutuj z mamlokami. Wiesz dobrze, że to nienawiść do czeskiego sąsiada wykończyła Morcinka i czystej maści głupota byłych komuchów, potem (niektórych) "aktywnych" solidaruchów. A wódeczka się lała oj lała strumieniami!!! Cieszyńskie notable też walili i to ostro. A potem Tadziu K. płacze z sejmowej trybuny aby ratować majątek po Morcinku. A przecież pił "kawę dla Starosty" na kopalnianej trumnie. Żałosne. Dorwali się "krótkie spodenki" do koryta i im zmysły odjęło. Ot tyle!

KWK "Morcinek": zasatała Kaczyce (OTREMBÓW) drewniane, zostawiła murowane. A nowsze: tym chata bogata co ukradnie Tata.

Ależ ma Pan redaktor agentów. Kto podał Panu taką historię Morcinka? Może jakiś "chwiejny" związkowiec? Rozumiem nie mam pytań.

http://kwkmorcinek.ovh.org

To prawda o Morcinku zasługa wielka jest tu BUZKA- Łobuzka. Powiedzcie w końcu prawdę gornicy którzy pracowali na tej kopalni ile mieliście węgla i jakim sprzętem pracowaliście( nowy szedł na Jastrzebie a stary po remoncie na Morcinka)dlatego nie szło wyrobić normy!!! to tyle
Prawda jest okrutna w czechach teren po wydobyciu idzie na zawał i ogromne powstają szkody na powierzchni. To prawda co mowi wojt że w zeszłym roku 17 i 21 ,08 2006r. nastąpiły wstrząsy na terenie Kaczyc w sile 3,3- 3,5 w skali Richtera z epicentrum w Karwinej w wyniku powstały duże szkody w bydynkach za które nikt nie chce odpowiadać. Winę ponosi w dużej części wójt Zebrzydowic który zawarł układ ze Spółka Jastrzębską który mowi : że z chwilą zakończenia wydobycia węglą kamiennego na Kopalni "Morcinek" nie ma szkód górniczych na terenie Kaczyc .Wiem ,że na wydobycie węgla my zwykłi śmiertelnicy nie mamy wpływu ,ale jeżeli mi ktoś uszkodzi moją własność zmuszony jest ją naprawić - zgodnie z kodeksem cywilnym.Gmina pozostawiła nas bez żadnej pomocy, jesteśmy tylko od tego żeby płacić podatki. Radni Kaczyc też umywają ręce i milczą tak samo jak milczy SOŁTYS bojąc się zrobić zebranie wiejskie( choć zgodnie ze swoim statutem jest do tego zobowiązany)Dlatego niechcemy żeby wydobywano węgiel , a jeżeli już muszą to WYPŁACAJCIE ODSZKODOWANIA.
GÓRNICY PRACUJĄCY W CZECHACH NA CSM I DARKÓW CZY TO PRAWDA ,ŻE KOPIECIE JUŻ PO POLSKIEJ STRONIE ZACZNIJCIE MÓWIĆ PRAWDĘ!!!!!!!!!

powini otworzyc morcinek jeszcze roz iniech fedrujom polocy a nie czesi

Ale pier****cie !!!! mówcie po Polsku i nie kopcie dziur w ziemi normalnym ludziom!!!!

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama