Aż 1,5 mln zł przekazaliśmy w 2008 roku w formie 1 proc. podatku na rzecz organizacji pożytku publicznego za pośrednictwem Urzędu Skarbowego w Cieszynie - dowiedziała się Gazetacodzienna.pl.
W zeznaniach za rok 2006 składanych w 2007 roku podatnicy wykazali, iż na rzecz organizacji pożytku publicznego wpłacili łącznie ponad 334 tys. zł. W kolejnym roku zmieniły się przepisy i podatnicy już sami deklarowali, na rzecz której organizacji pożytku publicznego chcą przekazać 1 proc. podatku, a urząd dokonywał stosownej wpłaty. Z zeznań za 2007 rok składanych w 2008 roku wynika, że na organizacje pożytku publicznego wpłaciliśmy ponad 975 tys. zł. Tymczasem w ub. roku kwota ta wzrosła do ponad 1,5 mln zł.
— Wśród dziesięciu organizacji, które otrzymały największe kwoty w latach 2007-2008 znalazło się pięć organizacji działających na terenie powiatu cieszyńskiego. Należy podkreślić, iż w poszczególnych latach nastąpił zarówno wzrost liczby podatników, którzy zdecydowali się na przekazanie 1 proc. podatku na rzecz organizacji pożytku publicznego, jak i znaczny wzrost przekazanych z tego tytułu kwot. W zeznaniach za 2008 rok to wzrost o 60 proc. w stosunku do zeznań za rok 2007 — poinformowała Weronika Grajewska-Sojka, kierownik działu podatku dochodowego od osób fizycznych Urzędu Skarbowego w Cieszynie.
Niestety, nie udało się nam dowiedzieć, która organizacja ze Śląska Cieszyńskiego uzbierała najwięcej z 1 proc. — Przekazanie nazw organizacji pożytku publicznego wraz z otrzymanymi przez nie kwotami z tytułu podatku nie jest możliwe w obecnym stanie prawnym — dodała Weronika Grajewska-Sojka.
ale, można powiedzieć jakie organizacje działają w Powiecie Cieszyńskim. To ważne dla wpłacających. Tego ustawa chyba nie zabrania. Media powinny głośno i często mówić o tych organizacjach, co robią, jak się wywiązują, jakie mają cele. Wielu ludzi chodzi i pyta gdzie może wpłacić bo nie zna żadnej organizacji. Oczywiście można poszukać w internecie ale nie dla wszystkich jest to łatwe.
Ja myslalam ze ktoś chce sie ze mną podzielić czymś 40-procentowym ;-)
Inga, w rzeczy samej, też się tego spodziewałem, chociaż ja to się zawsze chętnie dzieliłem, w końcu w grupie raźniej ;-)
Głodnym chleb na myśli :)
czasami trzeba:-), może mała dżamprezkę?
Ja od trzech dni z grypą leżę, jakby się ktoś podzielił śliwowicą to nie ukrywam, mogłoby mnie to wzmocnić
Dodaj komentarz